Rekin nadjechał dla płci pięknej..
Kilkaset kilometrów zrobione BMK-a 3 .. nie chciałbym porównywać do GLC bo to nie ta półka, nie to wyposażenie i inne nadwozie , nie wspominając o silniku..a skończywszy na cenie to jest auto o dobre 100% tańsze.. tak ogólnie pierwsze wrażenia.. więc tak po suchym asfalcie to tak jak Lolo pisał nie czuje się żadnego dyskomfortu, że jedzie się samochodem z napędem na tylną oś.. W deszczu powiem uczciwie też nie zachowywało się auto jakoś specjalnie dziwnie… To co istotne i co się może przydać innym to fakt, że trzeba przestawić się jeśli jedziemy nagle samochodem o 60 KM (niby to nie jest szał, ale uwierzcie mi na słowo jest różnica) słabszym plus samochodem który moment obrotowy trochę inaczej działa niż to ma miejsce w tym mocniejszym samochodzie.. szczególnie mam tu na myśli wyprzedzanie.. samo wykończenie to nie jest auto super wyposażone więc też ciężko mi się odnosić będąc w 100% szczerym.. jedno jest pewne do Mazdy 3 nowiutkiej pod względem komfortu wybierania nierówności na drodze, jakości materiałów i wykończenia – nie ma co porównywać , a ta Mazda naprawdę też swoje kosztowała.. Ilość miejsca powiedzmy, że nie jest źle ale do komfortu brakuje – w mojej opinii.. silnik powiem że dosyć przyjemnie pracuje jak na „dizla” – troszkę tym byłem zaskoczony.. zimą będzie gorzej :- ) skrzynia automatyczna – 8 biegowa .. i tu żeby szczerym to jeszcze poczekam z oceną .. ale na stan dzisiejszy jednak mi od Merca bardziej pasuje i nie chodzi o ilość biegów tylko w Mercu jest to wygodniejsze.. nie wspominając że ma się manetki w manualu, a tutaj trzeba ruszać dźwignią + albo - dla mnie chory pomysł.. w BMW manetki są chyba przy sportowych tylko modelach .. głowa boli.. dodatkowo w mercedesie jest taki fajny patent człowiek naciska sobie hamulec do końca i nic człowieka nie interesuje, w BMW albo trzeba trzymać nogę na hamulcu na światłach – absurd (pomimo że dużo siły niby to nie wymaga ale.. )albo trzeba włączyć P na skrzyni.. co znowu powoduje że trzeba po zmianie światła „wajchę” przestawić na D… nie potrafię tego zrozumieć .. w Mercedesie jak się stoi na górce naciska się do końca hamulec chce się ruszać naciska się gaz i samochód zwalania sobie hamulec automatycznie – tutaj trzeba będzie przetestować.. i raz miałem okazję to niby podobnie to działa przy włożeniu biegu na P. W mercedesie są dwa tryby sportowe tutaj jest jeden.. i na tym sportowym w Mercu bardziej jest to odczuwalne ale może to wynika z większej mocy.. więcej trochę później bo za mało jeszcze przejechałem..
Zawieszenie jak na razie spoko na zakrętach samochód się nie wychyla za specjalne żeby kierowca odczuł jakieś zbytnie zaniepokojenie.. Jeśli chodzi o twardość zawieszenia wydaje mi się że mercedes jest miększy że tak powiem.. ale na pewno BMW jest miększe np. od Opla Insygni czy też Pasacika - porównywalne wielkości auta.. przynajmniej takie ja mam zdanie na szybko.. Hamulce nie można się przyczepić… będąc szczerym.. Klimatronik i tu też na 100% jeszcze nie napiszę bo kilka rzeczy chcę sprawdzić na szybkiego – nie mniej jednaka wg mnie od Mercedesa - BMW może się uczyć jak się powinno robić intuicyjny i skuteczny klimatronik.. ale to tak na szybkiego i na razie nie wchodzę w szczegóły.. chyba że BMW ma kilka modeli klimatroników w zależności od klasy auta.. to wtedy inna bajka .. ale np. GLA nie był jakiś to wysoki model, a klimatronik miał świetny.. więc jednak można.. ale jeśli w każdym modelu jest taki klimatronik to absurdem jest fakt że ja nie mogę zmienić w tym aucie temperatury jednakowej dla dwóch stref jak i ustawień nadmuchu dla dwóch stref jednocześnie tym samym przyciskiem..tylko osobne są ustawienia dla dwóch stref.. nie mogę tego zrozumieć..
Menu komputera również bardziej mi pasuje w Mercedesie.. i najmniej istotna sprawa

zapach „śmierdzącego” nowością auta – w Mesiu jest to fajniejszy zapach..
To co jest fajniejsze w BMW są czujniki parkowania (mam na myśli motyw informowania do zbliżenia się do przeszkody) – bardziej jest to widoczne i namacalne że tak powiem… niż ma to miejsce w Mesiu.. tył czujników w Mercu to jest skręcony na Maksa.. W BMW też zauważyłem że jest lepszy skręt ale może to wynika że jest to mniejsze auto.... to tak na szybkiego..
Nie chce wchodzić w szczegóły bo jak ktoś by poczytał to pomyślał by sobie ze jakiś nawiedzony jestem czepiając się pewnych rzeczy ale niestety jak się jeździ lepszym autem to jednak ciężko jest nagle przestawić się na coś gorszego - pomimo że to gorsze to jest BMW.. Ale niestety jak z większego i bardzo dobrze wyposażonego Suva przesiada się człowiek do takiego sedana to jakbym wsiadł do gokarda.. :- ) Ważne jest to że będę miał okazje sobie pojeździć innym Niemcem na co dzień i trochę zobaczyć co i jak.. a może kiedyś :- ) jakieś „nerki” w lepszym wydaniu…
Ale najistotniejszy fakt, że jest uśmiech na twarzy żony i cieszy się okrutnie , bo Mazda pomimo, że nowa jakoś jej nie leżała.. ale sama chciała.. chociaż ja proponowałem Toyotę.. ale tu się trafiła okazja więc trochę żal było nie skorzystać.. a że np. kolor nie taki jak by się chciało – trudno jest to do przeżycia, wyposażenie ma nie gorsze jak w Maździe, a dodatkowo ma fajną skrzynie automatyczną .. Tyle ludzi jeździ białymi albo czarnymi autami i żyją i niekoniecznie to są BMK-i. Jakoś może przeżyje :- ) w końcu to kobieta .. i na 5-6 lat problem z głowy…