Ja zawsze kupowałem nowe i tylko takie auta kupuje i jestem zadowolony.. niestety zawsze mam pecha bo jakiś debil mi każde auto zarysuje jak nie zderzak to nadkole ewentualnie zarysuje kluczem jak to było w przypadku Forda.. choć najgorzej i największy pech był przy Felicji xxx lat temu bo tak jak dzisiaj przyprowadziłem z salonu to od razu na drugi dzień jakiś super kierowca wjechał mi w nadkole i wgiął mi blachę.. teraz niestety w gwieździe też nie ominęło mnie bo zauważyłem na plastiku który okala nadkole, że też jest porysowane .. całe szczęście że tylko na tym się skończyło bo 2-3 cm głębiej ktoś by wjechał i nadkole byłoby do roboty.. jak Ci ludzie jeżdżą na parkingach.. masakra..