Skóra, fura i komóra :) Czyli luzne rozmowy o motoryzacji.

Kejup

Member
Bez reklam
No właśnie nie i dlatego chciałem spróbować. Wiem że nie będzie już tak dobrze na zakrętach ale chciałbym zachować tą dynamikę przy przyspieszaniu (wyprzedzaniu) dletego też myśl o touaregu. Czytałem że wywalenie dpf + soft daje jakieś 300ps ok 600 niutków momentu. Ogólnie pomysł na suva wpadł mi do głowy po tym jak parę razy prawie utopiłem auto w mega kałużach. No chyba że tak jak pisałem po kalkulacjach odstąpie od mojego pomysłu i znów kupię osobówkę (superb, a6 itd).
 

enocyl

Banned
Zmieniając temat. Jechałem kilka razy z Zakopanego do Tatralandii. Świetna kręta droga. Wczoraj jednak miałem okazję odwiedzić miasteczko Masca na Teneryfie. Droga na Tatralandie przy tej jest jak autostrada. Przed łukami trzeba trąbić, żeby ostrzec osobę jadącą z naprzeciwka, bo na zakręcie mieści się tylko jeden samochód. Polecam się przejechać przy okazji wizyty tutaj!
d96939fcd2ef95f3c39e0d36182fb590.jpg
 

bubafat

Active member
Bez reklam
Zmieniając temat. Jechałem kilka razy z Zakopanego do Tatralandii. Świetna kręta droga. Wczoraj jednak miałem okazję odwiedzić miasteczko Masca na Teneryfie. Droga na Tatralandie przy tej jest jak autostrada. Przed łukami trzeba trąbić, żeby ostrzec osobę jadącą z naprzeciwka, bo na zakręcie mieści się tylko jeden samochód. Polecam się przejechać przy okazji wizyty tutaj!

Nie przesadzajmy. Trudno nazwac Masce miasteczkiem (pare domow na krzyz), a poza tym nie jest to najstraszniejsza droga Teneryfy i o ile jest faktycznie kreta, to nie jest az taka waska, zeby sie nie zmiescic na kolanku w 2 samochody (Autobus, czy wiekszy bus robi roznice). Napewno jest to miejsce ktore warto odwiedzic. Mozna tam tez dojechac autobusem, zanocowac i zejsc kanionem do brzegu oceanu, lapiac okazje, wskakujac na statek wycieczkowy, zatrzymujacy sie w zatoce i dzieki temu obejrzec malownicze, kilkusetmetrowe klify z bliska (Los Gigantos).
 

lolek126

Well-known member
Bez reklam
To ja jak byłem w Libanie to podobne drogi widziałem i nimi się jeździło - adrenalina jest nie powiem :) ale warto...zobaczyć..
 

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Gdyby kogoś interesowało, w co wątpię na tym forum, ale z uwagi, że pojazdy mocno popularne, to wrzucę swoje 3 groszę, bo nie mogę się nadziwić jak duże różnice są pomiędzy tymi autami, a może się komuś przyda przy okazji zakupów dla np. dla żonki ;)


Bilder hochladen

Opel Corsa vs Renault Clio
Roczniki 2017. Nówki.

- Wygląd, kwestia gustu, ale nowe Clio jest ładniejsze. Przetłoczenia z boku, bryła, w środku duży dotykowy ekran na kokpicie itp.

- Audio, Clio w porównaniu do Corsy to żart. W Corsie pięknie basuje, chce się słuchać, naturalnie nie jest to brzmienie audiofilskie, ale podczas jazdy bardzo przyjemnie gra. Clio natomiast ledwo plumka, stukający bas, zero przestrzeni, zero przyjemności z odsłuchu, za to na drzwiach dumne "power bass". Koń by się uśmiał.

- Właściwości jezdne, bez porównania na korzyść Corsy. Auto integruje się z kierowcą, czuć, że panujemy nad nim. Ot, mały wariat nad którym panujemy i reaguje jak my chcemy.
Nie buja, nie szarpie. Coż można więcej chcieć od auta miejskiego.
Clio, porażka! Buja i jest podsterowne, a do tego szarpie jak dzika klacz! Ma dziurę przy ruszaniu i przy zmianie biegów, porażka, wierzyć się nie chce jak spore różnice są pomiędzy tymi dwoma autami w prowadzeniu.

- Osiągi, przyspieszenie itp. Clio szybsze i żwawsze, ale co z tego, skoro tego auta nie czuć. Koszmarnie się tym jeżdzi. Po godzinie chce się z niego wysiadać, żadnej przyjemności z jazdy.

- Wyposażenie, ergonomia w środku. Clio bardziej bajeranckie, chociaż wszędobylski plastik fantastik jest normą, ale nie to jest istotne w tej klasie. Ważne jest to, gdzie mamy chociażby pokrętło volume, ano na górze obok ekranu dotykowego.
Za każdym razem trzeba sięgać! W Corsie niżej, bliżej ręki. Reszta również na korzyść Corsy, tudzież porównywalnie.
Dodatkowo w Clio nie ma fizycznych przycisków 1.2.3.4 itp. do stacji radiowych, wszystko z poziomu <> ekranu dotykowego, następna porażka. No, ale co tam. Bajerancki ekran dotykowy jest, szkoda gadać.

- Widoczność. Bez porównaniu na korzyść Corsy. W Clio bardzo słabo to wypada o widoczności do tyłu już nawet nie wspominam.

Dlaczego o tym pisze? Bo to już drugie nowe Reno które objeździłem.
Wcześniej był Talisman za 150k, zewnętrznie bomba, ale dokładanie te same wrażenia (negatywne) z jazdy co w Clio. To samo w środku.

Podsumowując. Dla mnie Renault to kompletna klapa. Bez względu na segment i wyposażenie. Nie interesują mnie testy czy recenzje "moto-expertów" branżowych. Wystarczy po 1000km w każdym z aut.
Ja bym w życiu tego nie kupił, a jak ktoś się zastanawia, niech się przejedzie chociażby Oplem.
Wniosek? Francuzy to faktycznie badziew. Tyle z mojej strony.
 
Ostatnia edycja:

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Ja tam jeździłem Citroenem Xsarcia II w HDI i bardzo zadowolony byłem.. i mniej się psuł niż nie jeden Niemiec u kumpli :- ) do tego naprawdę przyzwoity komfort jak na tamte pieniądze i ten segment.. Oplem z tego segmentu(astra) to się jeździło jak na wozie drabiniastym porównując go do Xsary .. ale wiadomo to kwestia kto co lubi.. Nawet dzisiaj gdybym miał mniejsze pieniądze na samochód to kto wie czy nie jeździłbym właśnie jakąś cytryną.
 

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Nie wiem jak starsze Cytryny mają się do nowych Renówek.
Francuzy interesują mnie tylko jedne, bynajmniej nie są to samochody.

Piszę jak jest porównując te dwa modele, a jest jak napisałem. Można się spierać pomiędzy Mesiem czy Bmw, bo każdy z nich jest świetny i każdy będzie miał swoje racje, w tym wypadku wszystko wychodzi po kilkunastu minutach jak na dłoni.
Nie mam żadnych sympatii, czy tym bardziej antypatii.
Już nie wspomnę o nowych VW, bo to już przepaść niższych modeli względem flagowego Talismana, na korzyść oczywiście VW.
Coś jest na rzeczy i tyle. Już przy wypasionym Talismanie nie mogłem się nadziwić, co jest nie tak z tym autem, teraz już wiem, że tak mają Renatki.
 
Ostatnia edycja:

bubafat

Active member
Bez reklam
Jaka jest najstraszniejsza droga na Teneryfie? Chętnie się przejadę :)

Jest kilka bardziej malowniczo polozonych fragmentow drog. czyt obdarzonych w wieksze urwiska), albo rownie kretych, za to wezszych drog, z gorsza widocznoscia, ze wzgledu na otaczajace drzewa.
Najgorsza slawe ma Carretera del Faro de Punta de Teno ze wzgledu na spadajace kamienie i urywajaca sie okresowo nawierznie.

APTB - Rescatadas 174 personas tras un derrumbe en una carretera de #Tenerife
https://www.google.ie/search?q=Carr...&imgdii=FdTzLMBI8IXXNM:&imgrc=TLqPm2jQ8VlbqM:

Moja zona tez zapiszczala pare raz przy zjezdzie do Masce ale na mnie specjalnego wrazenia nie zrobilo bo eraz ze padalo, a 2 jechalem bardziej malowniczymi drogami na Majorce [youtube]CRJoWFnsUN0[/youtube] albo taka na Formentor zaraz znajde moze.
 
Ostatnia edycja:

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Ja znowu do Renówki nie mogę się odnieść bo raz że nigdy nie miałem takiego samochodu, dwa nigdy nie miałem okazji jeździć, a trzy nawet nikt z moich znajomych nie ma samochodu tej marki.. Natomiast Cytryny ma kilku znajomych i są zadowoleni.. Chociaż ja uważam że to kwestia gustu co komu pasuje w samochodzie..Tych Talisamnów jeździ trochę po W-wie więc jednak ludziom pasuje skoro kupują..choć znajdą się ludzie którym nie pasuje tak jak i np Tobie..

Ps. jeździłem suvem od Renówki jak szukałem sobie pierwszego suva - wybrałem jednak Forda Kugę i nigdy tego nie żałowałem.. ale to za mało żeby oceniać renówki będąc szczerym w 100%.
 

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Ja myślałem, że te samochody są porównywalne, a jednak nie są.
Dlatego jak ktoś się przymierza do czegoś takiego, niech sprawdzi inne, a nie leci ślepo do salonu/komisu. Francuzi odstają od Niemców i tyle. Niby nic nowego, ale wbrew pozorom nic się nie zmieniło.
 

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Armanig to też nie jest tak do końca - przykład mojego brata który kiedyś podawałem wywalił kupę kasy na ekstra wyposażonego pasata i ile był w serwisie na gwarancji z tym samochodem to poezja.. nigdy już nie kupi nic od tej firmy - pierwszy i ostatni raz.. być może miał pecha ale jak widać i Niemcy potrafią spie.. samochód a przykładów z pasatem znam kilka gdzie ludzie mieli problemy na gwarancji zarówno z benzyną jak i dizelkiem.. Ja na pewno nic nie kupię z silnikiem TDI jak i TFSI .. nie ma takiej szansy.. za dużo znam negatywnych przykładów..
 

enocyl

Banned
Jest kilka bardziej malowniczo polozonych fragmentow drog. czyt obdarzonych w wieksze urwiska), albo rownie kretych, za to wezszych drog, z gorsza widocznoscia, ze wzgledu na otaczajace drzewa.
Najgorsza slawe ma Carretera del Faro de Punta de Teno ze wzgledu na spadajace kamienie i urywajaca sie okresowo nawierznie.

APTB - Rescatadas 174 personas tras un derrumbe en una carretera de #Tenerife
https://www.google.ie/search?q=Carr...&imgdii=FdTzLMBI8IXXNM:&imgrc=TLqPm2jQ8VlbqM:

Moja zona tez zapiszczala pare raz przy zjezdzie do Masce ale na mnie specjalnego wrazenia nie zrobilo bo eraz ze padalo, a 2 jechalem bardziej malowniczymi drogami na Majorce albo taka na Formentor zaraz znajde moze.
Czytałem, że ta na Majorce jest dużo szersza ;) Sam nie byłem, więc nie mam porównania.
 

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Armanig to też nie jest tak do końca - przykład mojego brata który kiedyś podawałem wywalił kupę kasy na ekstra wyposażonego pasata i ile był w serwisie na gwarancji z tym samochodem to poezja.. nigdy już nie kupi nic od tej firmy - pierwszy i ostatni raz.. być może miał pecha ale jak widać i Niemcy potrafią spie.. samochód a przykładów z pasatem znam kilka gdzie ludzie mieli problemy na gwarancji zarówno z benzyną jak i dizelkiem.. Ja na pewno nic nie kupię z silnikiem TDI jak i TFSI .. nie ma takiej szansy.. za dużo znam negatywnych przykładów..


Ty piszesz o serwisie/awaryjności, ja na ten temat się nie wypowiadam.
Piszę o typowym użytkowaniu.
Clio jest gorsze i nie jest to kwestia gustu (no chyba, że lubisz jak szarpie, wyrzuca na zakręcie, nie zależy Ci na widoczności, czy lubisz za każdym razem jak podgłaśniasz/zmieniasz stacje sięgać), a coś co każdy (lub zdecydowana większość świadomych kierowców) stwierdzi.
To ładnie opakowany cukierek, a Corsa przyjemnie się prowadzi.
Tak samo było jak przesiadłem się z Talismana na VW Golfa kombi (2016).
Dwa różne segmenty, jeden i drugi w automacie. To była przepaść na korzyść Golfa.
Od skrzynki automatycznej, właściwości jezdne, obsługę, kulture jednostki.
Wsio. Po za wyglądem.
Wierz mi, nie tylko ja to zauważyłem. Nie gloryfikuje Niemców, ale tu aż się prosi o stwierdzenie "Niemiec to Niemiec".
 
Ostatnia edycja:

moto2004

Member
Kupno nowego auta VAG, czy też MB bądź inne znane marki, celowo wymieniłem w tej kolejności mija się z celem- chyba, że lubicie odwiedzać ASO po 30 razy w roku bądź więcej. Znam temat z autopsji. Nie dość, że tracicie kupę pieniędzy zaraz po wyjechaniu z salonu to w dodatku potem można jeszcze siwych włosów się dorobić. Byłem kiedyś w DE ze znajomym Niemcem na wyciecze po fabryce Audi, prawdą jest, że auta które trafiają na rynek krajów 3ciego świata czytaj PL nie przechodzą tak szczegółowej kontroli jakości jak w przypadku modeli, które trafiają do DE, USA etc. Te, które idą do nas to odpadki części często zawierające mikropęknięcia i tak dalej można wymieniać. Nigdy bym w to nie uwierzył czytając to co napisałem kilka lat wstecz jednak po chyba 10 autach i ich serwisowaniu znam dobrze temat. Mając budżet 200k jak kolega wyżej śmiało można się rozglądać za Q7, czy też ML, GL- z porządnym silnikiem, który lata po MLN km bez problemowo- w dodatku na wypasie. Takie auto będzie dużo, dużo bardziej bezawaryjne niżeli jakiś śrut z 2 litrowym silniczkiem 200 KM- jakaś parodia. Jeżeli chodzi o spalanie normalnym jest, że SUV wypije więcej aczkolwiek przy silniku 2L i jakimś mizernym NM będzie to wartość taka sama albo większa niżeli w 320 CDI czy 3.0, 4.2 TDI gdyż taki motor w suvie po prostu sobie nie radzi...

Kiedyś też kupowałem nowe auta z salonu, obecne 2-3 roczne za podobną cenę i poza normalnym serwisem nie interesują mnie jakieś fuckupy i ciągłe latanie zastępczymi parchami w oczekiwaniu aż ASO naprawi nowe auto na gwarancji... Coś o tym wiem mam na fakturach udokumentowane 38 wizyt w serwisie VW w przeciągu 9 miesięcy. Potem auto wymienili na nowe- co z tego jak taki sam śmieć był. Zakup nowego rozumiem tylko w przypadku leasingu i bardzo dobrej oferty z tym związanej.
 

enocyl

Banned
Kupno nowego auta VAG, czy też MB bądź inne znane marki, celowo wymieniłem w tej kolejności mija się z celem- chyba, że lubicie odwiedzać ASO po 30 razy w roku bądź więcej. Znam temat z autopsji. Nie dość, że tracicie kupę pieniędzy zaraz po wyjechaniu z salonu to w dodatku potem można jeszcze siwych włosów się dorobić. Byłem kiedyś w DE ze znajomym Niemcem na wyciecze po fabryce Audi, prawdą jest, że auta które trafiają na rynek krajów 3ciego świata czytaj PL nie przechodzą tak szczegółowej kontroli jakości jak w przypadku modeli, które trafiają do DE, USA etc. Te, które idą do nas to odpadki części często zawierające mikropęknięcia i tak dalej można wymieniać. Nigdy bym w to nie uwierzył czytając to co napisałem kilka lat wstecz jednak po chyba 10 autach i ich serwisowaniu znam dobrze temat. Mając budżet 200k jak kolega wyżej śmiało można się rozglądać za Q7, czy też ML, GL- z porządnym silnikiem, który lata po MLN km bez problemowo- w dodatku na wypasie. Takie auto będzie dużo, dużo bardziej bezawaryjne niżeli jakiś śrut z 2 litrowym silniczkiem 200 KM- jakaś parodia. Jeżeli chodzi o spalanie normalnym jest, że SUV wypije więcej aczkolwiek przy silniku 2L i jakimś mizernym NM będzie to wartość taka sama albo większa niżeli w 320 CDI czy 3.0, 4.2 TDI gdyż taki motor w suvie po prostu sobie nie radzi...

Kiedyś też kupowałem nowe auta z salonu, obecne 2-3 roczne za podobną cenę i poza normalnym serwisem nie interesują mnie jakieś fuckupy i ciągłe latanie zastępczymi parchami w oczekiwaniu aż ASO naprawi nowe auto na gwarancji... Coś o tym wiem mam na fakturach udokumentowane 38 wizyt w serwisie VW w przeciągu 9 miesięcy. Potem auto wymienili na nowe- co z tego jak taki sam śmieć był. Zakup nowego rozumiem tylko w przypadku leasingu i bardzo dobrej oferty z tym związanej.
Miałem w rodzinie Passata B7. 3 lata od nowości, ani jednej usterki. Mam Leona od 2014 roku. Wymienili mi na gwarancji światło stopu. Wada materiału, a prawie każdym modelu pękało. Pozatym nic. Teraz od kilku miesięcy Audi A5 ze śmiesznym silniczkiem 2.0 230KM. Zobaczymy co się zepsuje przez 3-4 lata ;)
 
Do góry