No mnie tez i to bardzo...
Nie po to kupuje sie "zdrowe" auto aby 90km/h jezdzic. Toz ja u siebie mam takie kawaleczki ze 140km/h to wszyscy jezdza i wez tu teraz niech cie nagraja.
Smutno mi sie robi ze wzgledu na te ograniczenia..
Skóra, fura i komóra :) Czyli luzne rozmowy o motoryzacji.
- Thread starter armanig
- Rozpoczęty
No mnie tez i to bardzo...
Nie po to kupuje sie "zdrowe" auto aby 90km/h jezdzic. Toz ja u siebie mam takie kawaleczki ze 140km/h to wszyscy jezdza i wez tu teraz niech cie nagraja.
Smutno mi sie robi ze wzgledu na te ograniczenia..
Co zrobisz? Już tak u nas jest. I to jest wina narodu. Pozwolisz jeździć 100, a wszyscy jadą 120/130km/h. W mieście pozwolą 60/70, to wszyscy stwierdzą, że w sumie 80/90 to żadna różnica. Itd, itd. Nie ma u nas dyscypliny. Podam przykład Niemiec, bo mi najłatwiej (I tak pewnie to wiecie). Tam jest 50km/h i tak się jedzie. Jest ograniczenie 30km/h i też dajesz radę. I nikt, a przynajmniej mało kto się wychyla. U nas jak się jedzie przepisowo to się jest zawalidrogą. Bo dwóch czy trzech tak jedzie ale obok dwunastu popier..ala. W Niemczech tego się nie odczuwa. Tylko tam nie ma "głupich" ograniczeń. Jest pusto, mało zabudowań i wąsko, a i tak 100km/h można. W wielu miejscach nawet nie dasz rady tyle jechać co ograniczenie jest. A u nas? Jadę z trójmiasta na Kołbaskowo i w polach ograniczenia 70km/h nawet mniej gdzie prosta jest jak w Stanach. I to jest do bani.
Sie rozpisałem. [emoji4]
Werf, ja już nie migam 
btw. Kolega Sensei, zarzuca mi, że chwalę, się, że szybko jeżdżę, ja wyraźnie napisałem, że wolno nie jeżdżę.
Zawalidrogą też nie jestem, żeby uciąć jałową dyskusję, staram się nie stwarzać zagrożenia na drodze i nie utrudniać jazdy innym.
Jakiś tydzień temu poprosiłem kumpla, żeby sprawdził mnie w bazie i ostatni mandat za prędkość w 2008 roku, przy przebiegu rzędu 600-700 tyś km przez te 12 lat.
Lolo, no skończy się rumakowanie
btw. Kolega Sensei, zarzuca mi, że chwalę, się, że szybko jeżdżę, ja wyraźnie napisałem, że wolno nie jeżdżę.
Zawalidrogą też nie jestem, żeby uciąć jałową dyskusję, staram się nie stwarzać zagrożenia na drodze i nie utrudniać jazdy innym.
Jakiś tydzień temu poprosiłem kumpla, żeby sprawdził mnie w bazie i ostatni mandat za prędkość w 2008 roku, przy przebiegu rzędu 600-700 tyś km przez te 12 lat.
Lolo, no skończy się rumakowanie
Ostatnia edycja:
Z jednej strony tak, ale z drugiej strony to nie sa lata 90, golf 1 gdzie dzieciak na przerwie w szkole chwali sie drugiemu dzieciakowi ze tata STOWA JECHAL.
mamy inne samochody, inne drogi.
Dla przykladu corolloa jade 110 - 120km/h bo aby wiecej jechac trzeba pilowac silnik na wyzszych obrotach, auto mniejszje to inne uczucie jazdy itp
Audik 130 - 140 km/h to tak jakbys corolla jechal 90-100km/h. Takie samo uczucie bezpieczenstwa.
Jakos nie czuje sie piratem drogowym, jak jade na autostradzie 160km/h dla mnie to predkosc przelotowa. Obroty 1600, dobre wyciszenie auta, szeroki rozstaw osi. Wiec...
W terenie zabudowanym nie jezdze tak jak Henio. 70km/h u mnie nie zobaczysz w terenie zabudowanym.
Zreszta nie jestem sportowym kierowca nie nadaje sie do takich rzeczy, nie mam predyspozycji do tego aby szybko wjezdzac i scinac zakrety itp. Ale jak widzisz 160km/h to sam bys tyle jechal dobrym autem moja zona czy matka spokojnie prawie tyle pojada.
Dodam od siebie ze ostatnio nawet polubilem te minigierki z buzka czerwona lub zielona w zaleznosci jak szybko jezdzisz. Zawsze staram sie tak dopasowac ze gdy puszcze pedal gazu auti ma tak wyhamowac samoczynnie ze zobacze zielona buzke
Lolo, wrzuć fotkę całego
a co do prędkości... to po raz ostatni tłumaczę, w trasie jadąc przez miejscowość wzdłuż trasy nie przekraczam 60-ciu kilku, w miastach jeżdżę wolno, np. na 40-stce tyle ile powinno być.
Z drugiej strony tablice z oznaczeniem terenów zabudowanych są u nas czasem w dziwnych miejscach postawione, przez 2 km za zabudowaniami dalej ograniczenie obowiązuje, choć to czasem niezrozumiałe, też staram się trzymać wtedy rozsądną prędkość i jechać jak w zabudowanym.
Z mojej strony to koniec na temat prędkości
a co do prędkości... to po raz ostatni tłumaczę, w trasie jadąc przez miejscowość wzdłuż trasy nie przekraczam 60-ciu kilku, w miastach jeżdżę wolno, np. na 40-stce tyle ile powinno być.
Z drugiej strony tablice z oznaczeniem terenów zabudowanych są u nas czasem w dziwnych miejscach postawione, przez 2 km za zabudowaniami dalej ograniczenie obowiązuje, choć to czasem niezrozumiałe, też staram się trzymać wtedy rozsądną prędkość i jechać jak w zabudowanym.
Z mojej strony to koniec na temat prędkości
Lolo nie wstawiaj fotek całego Quada. Przyjdzie binarny i powie, że lubisz się chwalić... Chociaż A8 już tu wstawiłeś, Mondeo też było. Ehh co za forum
P. S. Gratki
P. S. Gratki
Ostatnia edycja:
Lolo nie wstawiaj fotek całego Quada. Przyjdzie binarny i powie, że lubisz się chwalić... Chociaż A8 już tu wstawiłeś, Mondeo też było. Ehh co za forum
P. S. Gratki
Kto to jest ten binarny?
A to nie moj quad, bylem pojezdzic sobie. Bez przesady, kazdego z nas na tym forum stac na to aby pobrykac sobie godzinke na takich quadach. Zreszta co zlego jest w chwaleniu sie.
Jak to Lewandowski niedawno powiedzial w pownym wywiadzie. Wkoncu musial sie przalamac i przestac sie wstydzic tego ze ma ferrari. Trzeba uzywac.
Fotki calego quada nie mam, nie chcialem wyjsc na buraka co robi wszystkiego sweetfocie albo selfie. Ukradkiem pstryknalem tylko fotki z toru to wszystko xD
Ale tak stuningowane quady czy can-am maverick w tym klubie maja ze masakra. Takie naglosnienie audio w mavericku ze w mojej salce z takim kopytem muza nie gra
PS.
Aaaaa, wy mysleli ze to moj prywatny?
Nieeee, bynajmniej jeszcze nie. Z podstawowymi dodatkami przedlozkami, dystansami (bo jestem wysoki) takiego quadzika to trzeba liczyc okolo 17 000 eurasow. Cenia sie troche.
Ostatnia edycja:
lolo2.
Cos chyba Ci sie pokrecilo. W zyciu nie prowadzilem pod wplywem alkoholu czy innych uzywek.
Jezeli referujesz do jezdy quadem, to pisalem o jezdzie przez dzungle podczas tropikalnego deszczu i szalonych Koreanczykach, masakrujacych udostepnione im quady, a nie ze jezdzilkem po pijaku. Tak ze zastanow sie co piszesz. Chyba nie bedzie Ci wesolo, jak przeczytasz o sobie jakas szkalujaca Twoje imie notke, np ze cos sobie przywlaszczyles albo ze bzykasz gimnazjaliski.
Przepraszam
Mialo byc smiesznie, wyszlo glupio.
Pilem do akcji z tematu Nowosci Kinowe, dostepu do galerii google i usunietych postow czy nawet tymczasowych banow od administracji forum (aczkolwiek nie pamietam czy bany byly). . Nie bede pisal szczegolow, bo moze nawet nie chcesz tego wspominac.
Nic zlego tam nie bylo, same bardzo dobre rzeczy xD
Mialo byc smiesznie, wyszlo glupio.
Pilem do akcji z tematu Nowosci Kinowe, dostepu do galerii google i usunietych postow czy nawet tymczasowych banow od administracji forum (aczkolwiek nie pamietam czy bany byly). . Nie bede pisal szczegolow, bo moze nawet nie chcesz tego wspominac.
Nic zlego tam nie bylo, same bardzo dobre rzeczy xD
Ostatnia edycja:
Lolo nie wstawiaj fotek całego Quada. Przyjdzie binarny i powie, że lubisz się chwalić... Chociaż A8 już tu wstawiłeś, Mondeo też było. Ehh co za forum
P. S. Gratki
Z tego powodu to nie ma co się przejmować
w końcu taka osoba również może sobie kupić np wspomniane Mondeo i się nim cieszyć..wystarczy tylko zarobić na nie.. Bardziej trzeba się zastanowić czy jest sens z innych powodów wstawiać zdjęcia pewnych rzeczy na otwartych forach o czym juz kiedyś pisaliśmy. Tu był już taki, dla którego buty za 300-400 zł to już było kupowanie dla szpanu.. szkoda gadać. A wracając do quda to fajnie, że Koledze się spodobało hobby, bo lepsze to niż siedzenie w domu przed tv.. zabawa musi być fajowa.. przynajmniej tak myślę. Ja się zastanawiam z Bratem czy żaglówkę w tym roku będziemy mogli wykorzystać... bo jakoś cienko to widzę. Niestety, pożyjemy, zobaczymy, ale coś czuje, że jeśli chodzi o wypoczynek w tym roku to będzie lipa na maksa.
Mamy też taką nadzieję, bo płacić za garażowanie i konserwację i nic nie móc skorzystać w sezonie to troszkę szkoda...
Majówka lada moment i by się poleciało na tydzień jak co roku, a tak trzeba siedzieć na tyłku, szlak mnie trafi z tym wirusem. Nad Zalew Zegrzyński też nie wyskoczy się to pozostaje posłuchać muzyki i poczytać książki.
Majówka lada moment i by się poleciało na tydzień jak co roku, a tak trzeba siedzieć na tyłku, szlak mnie trafi z tym wirusem. Nad Zalew Zegrzyński też nie wyskoczy się to pozostaje posłuchać muzyki i poczytać książki.
Ostatnia edycja:
Mnie tam korona az nadto zycia nie uprzyksza?(pomijajca prace wiadomo).
Na dwor, rower (chociaz nie jezdze) czy cokolwiek zawsze moge wyjsc chociazby pod pretekstem ze ide na pole sprawdzic uprawy. Ale tym w blokach to wspolczuje, ile mozna z jednego poldupka na drugi.
Chyba ze ktos chce wyrwac sie z bloku i przyjechac pouprawiac troche ruchu fizycznego. To zapraszam Sporzadzimy lipna umowe zlecenie, mam troche kamieni jeszcze do pozbierania na polu xD
Polaczenie dobrego z pozytecznym wy pouprawiacie "sport" a ja bede mial czyste pole xD Hehehe.. zart.
Na dwor, rower (chociaz nie jezdze) czy cokolwiek zawsze moge wyjsc chociazby pod pretekstem ze ide na pole sprawdzic uprawy.
Ale tym w blokach to wspolczuje, ile mozna z jednego poldupka na drugi.Chyba ze ktos chce wyrwac sie z bloku i przyjechac pouprawiac troche ruchu fizycznego. To zapraszam
Sporzadzimy lipna umowe zlecenie, mam troche kamieni jeszcze do pozbierania na polu xDPolaczenie dobrego z pozytecznym wy pouprawiacie "sport" a ja bede mial czyste pole xD Hehehe.. zart.
Ostatnia edycja:
Werf nie namawiał lolka do złego. Wiesz jak to z chwaleniem się tutaj. Bubafat przyjdzie i będzie mu wytykał, że lubi się chwalić...