Skóra, fura i komóra :) Czyli luzne rozmowy o motoryzacji.

rabit

Active member
Bez reklam
Aleś zaszalał... Piękna i bestia w jednym!!! Fantastycznie Ci to wyszło.
 
Ostatnia edycja:

SNiP3R

Member
Aleś zaszalał... Piękna i bestia w jednym!!! Fantastycznie Ci to wyszło.

Dzięki :roll:

Zawsze marzyłem o E30 M3 Evo II.
Takie motoryzacyjny dream.
Jednak, gdy już miałem takie kupić, przejechałem się tym autem, no i jakoś nie pykło... nie jechało, nie skręcało.
Oczywiście, jak na tamte czasy, była to furka że hej.

No i tak zrodził się pomysł na zbudowanie sobie takiego potworka, ze znacznie lepszym serduchem.

Teraz jedzie, skręca, hamuje jak powinno, a nawet lepiej.
A banan od ucha do ucha pojawia się zawsze nawet zanim wejdę do auta.

Oczywiście to "weekendowa zabawka", ale to wszystko jest tak zrobione by jak najbardziej była "używalna" na codzień. :eek:k:
 

lolo2

Well-known member
Bez reklam
[youtube]cIJSNth3EAI[/youtube]

W ostatnich dniach pod Łodzią kolejny as :)



Odleglosci dobre.

93481883_3309839909045946_529132703782535168_o_5e9464e87bd52.jpg
 

SNiP3R

Member
Kurcze kawał dobrej roboty.Powiedz proszę jak z masą przodu wyszło ?

Ogólnie jeśli chodzi o rozkład masy, to jest niemal 50/50.
Sam silnik jest bardzo lekki (jakieś 180kg z osprzętem).
Sam bak sportowy jest dosłownie na samym tyle, aku również.

Po drodze dwa tłumiki w miejscu oryginalnego baku, no i +końcowy.

Ogólnie prowadzi się niemal jak gokart, lekko i przyjemnie.

Silnik jest również cofnięty na maksa, ścianka grodziowa silnika została przerobiona by silnik siedział jak najbliżej kierowcy.
 

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Szacun za pasje.

Btw.
Taka sytuacja, mam sąsiada, starszy gość (85 lat) i ewidentnie widać od lat, że fan motoryzacji, życia praktycznie niema, żona lata temu zmarła, a te jego przejażdzki dookoła komina niemal codziennie.
Przetrze szybki, mokrą szmatką maskę ; ) i wycieczka 15 minutowa w ramach relaksu.

No i super, tylko wczoraj u siebie patrzę i przerysowane auto (do spolerowanie myślę).
Sprawdzam monitoring, godzina po godzinie i jest winowajca, sąsiad oczywiście.

Pare lat temu również przy wyjeżdzaniu przerysował mi zderzak (już nie dało się spolerować), sąsiadowi jak cofał wypieprzył w przód, innym razem jakiemuś przyjezdnemu na parkingu również zarysował drzwi, przyjechała Policja i słyszałem zanim jeszcze wezwał, jak prosił, żeby nie wzywać i się dogadać.
Tamten, że leasing i się nie da. Musi wezwać.

Piszę o tym, bo żal mi człowieka, raz mu odpuściłem, teraz też nie chce pieniędzy, gość bardzo w porządku, ale ewidentnie mamy tu duży problem natury prawnej.

Egzaminy (praktyczne) po 80-tce powinny być co rok.
Niech wyskoczy jakiś dzieciak na ulice i nie ma szans, żeby gość opanował sytuacje.
 

Henry

Active member
Bez reklam
Podobnie jak z miganiem, że "suszą"
Nigdy nie wiadomo kogo się ostrzega, dzisiaj mu migniesz, a jutro twojego dzieciaka na pasach "ściągnie".
Może wywoła to dyskusję, ale jestem przeciwnikiem "takiego ostrzegania, a robię rocznie dziesiątki tysięcy kilometrów i wolno nie jeżdżę.
Póki, co przeraża mnie jedynie planowana nowelizacja, że i na autostradach i ekspresówkach będzie można stracić prawko.
 

Henry

Active member
Bez reklam
W miejscowościach staram się nie przekraczać 20 ponad dozwoloną i jakoś mi się udaje ;)
Jak wcześniej napisałem- migniesz debilowi, który ciśnie 100 przez miejscowość, a później kogoś trafi na przejściu... albo nawalony jedzie.
Kumpel ostatnio zatrzymał babkę, miała ponad 3,5... na cmentarz jechała i szczęście, że kogoś po drodze ze sobą nie zabrała.
 

Henry

Active member
Bez reklam
Już nie ;)
Tylko google maps, ale bardziej z uwagi na navi i informacje drogowe, kilka osób z tego forum mnie zna i wiedzą, że mało i wolno nie jeżdżę, ale jakoś drogówki się nie obawiam, no chyba, że wejdzie wspomniana wcześniej nowela Kodeksu i będą ostro trzepać poza terenem zabudowanym.
 

kaminskakl

Active member
Bez reklam
W miejscowościach staram się nie przekraczać 20 ponad dozwoloną i jakoś mi się udaje ;)

Jak wcześniej napisałem- migniesz debilowi, który ciśnie 100 przez miejscowość, a później kogoś trafi na przejściu... albo nawalony jedzie.

Kumpel ostatnio zatrzymał babkę, miała ponad 3,5... na cmentarz jechała i szczęście, że kogoś po drodze ze sobą nie zabrała.
Żartuję. Coś jest w takim podejściu. Sam też max +20 po takich drogach jeżdżę. Zresztą na autostradach też nie szaleję jak kiedyś. +20 - 30 i tyle.
 

Henry

Active member
Bez reklam
Ja mam do A4 jakieś 15 km i całą drogę jechałem za debilem, który na dojeździe do autostrady 3 razy na czoło szedł, po czym na autostradzie kolumnę TIRów wyprzedzał z prędkością 125, bo ograniczenie do 110 :confused:
 

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Pytanie, czy nie lepiej komuś mrugnąć i potraktować to jako prewencje, a nie pomoc, po to, żeby na tym przysłowiowym pierwszym zakręcie kogoś nie trafił, czy pozwolić lecieć, licząc, że zatrzyma go patrol.

Tutaj już musieliby się wypowiedzieć Amerykańscy naukowcy.
Na pewno, większość po takim sygnale świetlnym zwalnia, podobnie jest jak widzimy oznaczenia fotoradarów. Gdyby każdy pędzący wariat faktycznie został zatrzymany, to nie ma o czym gadać.
Też uważam, że trzeba świrów haltować i eliminować z życia publicznego.

Ja natomiast za największą bolączkę (a nic mnie tak nie wkur...) uważam trzymanie się na dupie.
Nie mogę tego zrozumieć i nie pojmuje co siedzi w głowie takiego debila który trzyma się 3 metry za zderzakiem.
 

Henry

Active member
Bez reklam
Armani,
Tak z życia wzięte... chyba każdy z nas to widzi/ tak robi:
Ktoś Ci mignie, faktycznie chłopaki stoją, mijasz ich i gaz w podłogę... nie? ;)
Prawdopodobieństwo, że następni będą stali w kolejnej miejscowości jest jak 6 w totka, więc gdzie ta prewencja? Tylko na krótkim odcinku zwalniasz...
a siedzenie na ogonie, miganie długimi jak ktoś wyprzedza na na trasach szybkiego ruchu, to już inna inszość ;)

ps. za to teraz fajnie się jeździ, wczoraj jadąc na tempomacie zrobiłem mały test - 145km/h na odcinku Wrocław- Gliwice i miałem dużo wyższą średnią niż jeżdżąc wcześniej sporo ponad dozwoloną ;)
 
Ostatnia edycja:

STELVIO

Well-known member
Bez reklam
Mnie też to wkur..ja. Mam dwóch znajomych którzy często to wspominają (siedzenie na dupie) że tego nie nawidzą. Jak z nimi jeżdżę, a się zdaża to się wkur..am bo oni też tak robią.[emoji57]
Typowe narzekanie na innych. Jak wjeżdżanie na skrzyżowanie, rondo itd.
 

Sansei6

Member
Bez reklam
W miejscowościach staram się nie przekraczać 20 ponad dozwoloną i jakoś mi się udaje ;)

kilka osób z tego forum mnie zna i wiedzą, że mało i wolno nie jeżdżę, ale

Podobnie jak z miganiem, że "suszą"
Nigdy nie wiadomo kogo się ostrzega, dzisiaj mu migniesz, a jutro twojego dzieciaka na pasach "ściągnie".
robię rocznie dziesiątki tysięcy kilometrów i wolno nie jeżdżę.

Przeczytaj raz jeszcze czym sie chwalisz, przemyśl... i zwróć uwagę jeszcze raz na swoje słowa i postawę - zwłaszcza te

Nigdy nie wiadomo kogo się ostrzega, dzisiaj mu migniesz, a jutro twojego dzieciaka na pasach "ściągnie".
Jaka jest pewność , że Ty tego nie zrobisz, skoro w zabudowanym jeździsz ograniczenie "20 ponad dozwoloną" i jak wiele razy podkreślasz - "wolno nie jeździsz"?!
 

Henry

Active member
Bez reklam
skoro w zabudowanym jeździsz ograniczenie "20 ponad dozwoloną"
Jak już używasz opcji cytuj, to rób to w taki sposób, aby treść wypowiedzi zachować.
Wyraźnie napisałem, że nie przekraczam... około 60 km/h to tak dużo "ponad"

Co do migania światłami jechania na kierunku może warto było zacząć od królów lewego pasa.
Werf, chodzi o wyprzedzanie, a nie trzymanie się lewego pasa.
Wykonujesz prawidłowo manewr, a z tyłu ktoś podjeżdża i pogania
 
Ostatnia edycja:
Do góry