Skóra, fura i komóra :) Czyli luzne rozmowy o motoryzacji.

kaminskakl

Active member
Bez reklam
Daj mi już spokój Kamińska, bo zmęczyłem się, nie mam siły na takie gadki ; )

O czym Ty znowu piszesz do mnie?
Dzieciaków to ja widzę, jak słyszę farmazony o wyposażeniu i życiu jak w bajce, którzy spełniają "marzenia" bez krzty wyobrażnii, a potem się brandzlują superautami z YT.
Jaka teoria, rzucasz jakimiś kwotami rzędu 3k/msc. na co nawet nie odpisuje z rzetelnymi kalkulacjami bo jest za dużo zmiennych, a odnoszę się mimo, że nie wiem skąd wziąłeś ceny, a nawet jaki samochód, ale podejrzewam, że z pierwszej lepszej oferty z internetu, a nie tak się szuka, no i nie bierze się co chce, a co jest, jeżeli chodzi o wyposażenie, dodatkowo kwestia dogadania się i załatwienia, to raz, a dwa, nikt tu nikogo nie wkręca, piszemy o inwestycjach które z założenia mogą m.in pracować na te auta od których się zaczęło.

No, ale jak już chcesz konkretnie, żebyś mnie nie dręczył odbijając piłeczke dla sportu:
Jestem w stanie wyciągnąć z 200k, 3k, ale to indywidualna sprawa i nawet o tym nie wspominam publicznie, wszystko zależy od ofert i zaangażowania, Ty możesz wyciągnąć 500zł rozwieszając karki na słupach z ogłoszeniem ; ) lub zrobić noclegownie dla osiedlowych lumpów, ktoś inny zgarnie 5000zł i zrobi tam agencje towarzyską. Możliwości masz sporo.
Ja zakładam typowy zwrot dla Kowalskiego mocno go uśredniając, nie analizuje czy ktoś się bardziej postara czy mniej, czy mu się pofarci z transakcją, czy utopi.
Inną stope zwrotu masz w Warszawie z 200k, inną w małym miasteczku.
To jest biznes, mimo, że jeden z bezpieczniejszych na świecie.

Bez względu na te dziecinne przypychanki, jakbyś nie liczył i jakich byś manewrów podatkowych nie stosował (to też jak widać indywidualna sprawa), nieruchomość zawsze pracuje i to jest clue programu gdybyś nie skumał.

Widzę, że edytowałeś.
Tak, masz sporo Kuby, czy Daniela. Tyle, że to kropla w morzu. Wiele materiałów, to sporo racji, ale już nie wklejam, skoro Ci to leży.
To o czym oni mówią dziś, niektórzy wiedzieli już 20 lat temu, ale nie każdy miał możliwości. Dzisiaj życie weryfikuje co poszło dobrze, a co żle.

Piszesz o jakiś akcjach CD Projekt, ale na tym musisz się znać, a raczej wróżyć z fusów, a ja tu pisze o stosunkowo prostych czynnościach które od dziesięcioleci pozostają niezmienne i założenia są stabilne.
Pomijając kryzysy które trafiają się raz na jakiś czas.

Właśnie dlatego o tym piszemy. Nie poruszamy tutaj jakiś startupów i innych wynalazków.
Nieruchomości są stosunkowo (jak pokazuje historia) jednym z bezpieczniejszych inwestycji, przy czym (co istotne) nie wymagają szczególnej wiedzy.



Tu się z Tobą zgadzam! Gdybym słuchał takich doradców, to do dziś bym spłacał kredyty po kilkaset tyś.
Nawet nie tu, a na forach stricte biznesowych. Jak sam człowiek nie straci i nie doświadczy własnymi pieniędzmi, to życze powodzenia.




Dokładnie, dziś już ciężko. Ceny też nadmuchane, a czy pęknie? Wróżką nikt nie jest.
Na razie cały czas rośnie, o wiele mniej, ale jest tendencja. Nie to co kiedyś, eldorado.
Dlatego bierze się nie tam gdzie blisko miejsca zamieszkania, bo fajnie i pod ręką, a tam gdzie w miare "tanio" i z perspektywami, taka Wawa, Kraków, Łódż itp. już ciężki temat.
Trzeba sprawdzić, czy jest wyludnienie i co się dzieje w mieście. Fabryki, miejsca pracy, uczelnie itp.
Ludzie się też na to rzucili, to jest biznes na którym nie trzeba się specjalnie znać, stąd też tylu zainteresowanych "inwestorów".
Flipy też już ciężko, ekipy remontowe skoczyły z cenami, materiały budowlane podobnie.

Zgadzam się w 95% z tym co napisałeś. Zarówno jeżeli chodzi o nieruchomości jak i akcje giełdowe. Zresztą nigdy tego nie negowałem. Mamy jednak trudną sytuację na rynku i jak to kiedyś powiedział Kuba "gdy taksówkarz, piekarz i fryzjer myślą o zakupie nieruchomości w ramach inwestycji to czas z tego wychodzić". Mówił to pół żartem, potem zresztą twierdził, że pomimo napompowanych cen dalej będzie w to szedł, ale coś jest w tym zdaniu. Podobny boom był jakiś czas temu na kryptowaluty. Kto się miał dorobić to to zrobił, a reszta świeżych "inwestorów" im to umożliwiła wtopiając często sporo gotówki :D Z nieruchomościami nie jest tak prosto, bo mieszkanie nie wyparuje jak BTC, LTC i dziesiątki innych walut, ale trend obecnie podobny.

Poprzednie posty to efekt gorączki połączonej z nudą od leżenia w domu :E Już mi przechodzi pomału. Dobrze, że podchodzisz do tego z dystansem :D

EOT.
 

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Ale ja tego nie neguje. Nabijam się z tekstu o wyrzuceniu pieniędzy w błoto. Stąd porównanie do projektora. Dlaczego niby zakup samochodu ma być wyrzuceniem pieniędzy w błoto, a np. zakup kina domowego za 50k zł już nie? :) Kupiłeś samochód na jaki Cie było stać i chciałeś mieć i koniec tematu. Nie trzeba tego analizować, że straciłeś na nim 100k zł i trzeba było kupić mieszkanie, albo 5 to miałbyś samochód spłacony z wynajmu :D
Sam lubię dobrze wyposażone samochody, człowiek szybko się przyzywaczaja do takich bajerów jak automat, 4x4, wentylowane skóry czy smaczki jak Webasto, podgrzewaba kierownica itd. Lista wymagań u mnie rośnie w każdym kolejnym samochodzie. Doskonale zdaję sobie sprawę z utraty wartości, ale cóż... życie. Chociaż u mnie nie jest tak źle, bo po 3 latach stracę może 10% jak dobrze pójdzie.

Dokładnie ja kupujac auto wszystko biorę pod uwagę, musi mnie być stać w 100% znaczeniu tego słowa na zakup (bez kredytu), poprzez utrzymanie czyli OC,AC, serwis w ASO, a skończywszy na tankowaniu, bo to wszystko idzie z moich prywatnych pieniędzy na które ciężko pracuje, pomimo, że za biurkiem.. I oczywiscie nawet nie wspominam o takich rzeczach, że nic nie mogę sobie odmówić jak i Rodzina - oczywiście w ramach rozsądku , a nie jak to czasem bywa, że po kupnie auta Rodzina przez 3 lata nigdzie nie wyjeżdża, nie licząc np własnych rodziców i Teściów. A znam takich..

Nigdy nie zastanawiam się ile stracę, bo zawsze kupuje to na co mnie stać, nie licząc pierwszego auta za młodego, gdzie tam kilka tyś. brałem kredytu, ale to był ten jedyny raz i nigdy już taki fakt się nie powtórzy.. Jak żonie auto kupowaliśmy to śmiałem się , że jak Jej tę 3ke kupię to przez 3 lata żadnych butów i torebek nie kupi ... :) ale niestety tak to nie działa.. u kobiet..
Kupujmy nowe czy używane auta, ważne aby sprawiały nam radość i bezpiecznie nas woziły z punktu A do punktu B, czego Tobie i wszystkim innym użytkownikom aut życzę i oczywiście sobie . :)
 
Ostatnia edycja:

lolo2

Well-known member
Bez reklam
Prawie jak w Hameryce. Nie wiedzialem ze w Polsce maja to na wyposazeniu.

[youtube]sSVQUwtmLJM[/youtube]
 

zochu91

Klub HDTV.com.pl
VIP
Grubość powłoki lakierniczej nie jest wyznacznikiem wypadkowości auta.... Nooo może w Polsce... A Polska to specyficzny kraj.
Zdarzają się przypadki przeysowania np. całego boku auta i dealer oddaje bok do lakierowania. Wiadomo... jak się zamawia nowe auto to chce się mieć je w stanie nieskazitelnym, ale z przytoczonego artykułu wcale nie wynika że auto było powypadkowe.
 

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Niżej w artykule jest info o usterkach z elektryką, co w konsekwencji może być wynikiem grubszej akcji, ale nie zmienia to faktu, że już sam fakt lakierowania i braku takiej informacji w salonie, to jakiś żart. Człowiek szuka w używkach, pyta się czy oby na pewno nigdzie nie był lakierowany, widzi jak handlarze lawirują, wkurza się i idzie do salonu po "pewność i gwarancje" zakupu, a tu taki babol i to jeszcze za 600k.

Tu zresztą też przepychanka za Bańkę z Mercedesem:

[youtube]-DRenEoRvIc[/youtube]
 

zochu91

Klub HDTV.com.pl
VIP
Wiadomo, z autem jak ze sprzętem AV. Ta radość z dziewiczego unboxingu i zrywania folijek - bezcenna :)
 

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Nie bez przyczyny wzięło się powiedzenie, że człowiek cieszy się dwa razy, jak kupuje i sprzedaje ; )

Jak już przy Mercedesach, swoją drogą babeczka ma dobre dojścia do konceptów.
Więcej tego na kanale.
Ciekawe, czy tak się rysuje przyszłość na ulicach za 20-30 lat?

Bryła piękna

[youtube]jTChckytUzw[/youtube]
 

werf

Active member
Bez reklam
"Poszedł do salonu po nowego mercedesa. Gorzko tego pożałował..."

https://www.fakt.pl/wydarzenia/polska/mercedes-sprzedal-mi-szmelc/yp6fqfj#slajd-6

Najlepsze jednak tutaj:
"Reklamacja klienta nie jest zasadna – dodaje."

Ależ wałek ; )

Jak to w Mercedesie : )
Ktoś kilka lat temu opowiadał mi o jakimś Lubelskim Sl-u za ileś tam trylionów, którym właścicielka przez dwa lata zrobiła 15 czy 18 tys. Z czego mechanicy w serwisie podczas napraw gwarancyjnych wylatali 4 tyś : ) Finalnie auto wymienione przez centrale podobno jako precedens na naszym rynku.

Niżej w artykule jest info o usterkach z elektryką, co w konsekwencji może być wynikiem grubszej akcji, ale nie zmienia to faktu, że już sam fakt lakierowania i braku takiej informacji w salonie, to jakiś żart. Człowiek szuka w używkach, pyta się czy oby na pewno nigdzie nie był lakierowany, widzi jak handlarze lawirują, wkurza się i idzie do salonu po "pewność i gwarancje" zakupu, a tu taki babol i to jeszcze za 600k.

Tu zresztą też przepychanka za Bańkę z Mercedesem:

[youtube]-DRenEoRvIc[/youtube]

Ten gość szukania afer powinien zacząć od siebie.
 

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Ja nie tykam manualnej skrzynki od lat, już dosyć się w życiu namachałem tym czymś.
Może kiedyś w jakimś Mustangu.. ale to też na jakiś tor, a nie jako daily.

Jak już przy manualach, polecam rewelacyjny film (podzielony na odcinki) nt. Driftu na Netflixie. Najlepsi drifterzy (amatorzy) świata, na pokręconym torze. Rywalizacja pełną gębą.

Początkowo myślałem, następne farmazony, a tu z odcinka na odcinek banan.
Ogląda się jednym tchem, no i oczywiście mamy naszą Karolinę Pilarczyk (w ogóle szacun dla dziewczyn za to co wyprawiają), ale Japoniec oldskulowiec bez ręcznego, mistrz.
Polecam, bo szkoda przegapić. Dla fanów motoryzacji obowiązkowa pozycja.

"Hyperdrive" - Netflix

[youtube]saXM2VOBI0M[/youtube]

Karolina w akcji ; )

[youtube]/l_4CKpXydE8[/youtube]
 
Ostatnia edycja:

kaminskakl

Active member
Bez reklam
Człowiek się szybko do wygody przyzywaczaja. Na codzień jeżdżę różnymi samochodami, ale w prywatnym tylko automat wchodzi w grę.
 
Do góry