Skóra, fura i komóra :) Czyli luzne rozmowy o motoryzacji.

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Co o tym myślicie, bo o ile wina wydaje (?) się oczywista i nie ma co się czarować, to ja bym tutaj dodał kilka słów na temat Peugota z kierowcą na czele (edit)... a mówiąc wprost, bardziej mnie zirytował Peugeot i chyba dla mnie to jeszcze większa porażka co odstawił.

[youtube]IfSeHUsXpWs[/youtube]
 
Ostatnia edycja:

lolo2

Well-known member
Bez reklam
Wina frajera co pchal sie na czolowe.

Peugeot widzial auto lecace na czolowke wiec zrobil manewr prawidlowy. Zjechanie do prawej strony i hamowanie. I tutaj wzorowe zachowanie konczy sie.
Nieprawidlowosci nastapily w czasie hamowania - nie sprawny samochod. Tyl zblokowany a przod nie. Zarzucilo na lewy pas.

Wina za wypadek oskarzylbym kierowce z naprzeciwka. Natomiast kierowca peugouta powinien miec zabrany Dowod Rejestracyjny za nie sprawne auto (dobre) + mandat.


Taka mala uwaga. Jak bedziecie wyprzedzac na czolowke i z naprzeciwka zobaczycie biala audi lub czarna honde to nie liczcie na to ze zjade do rowu. Przywale na czolowke. Jeden juz sie o tym przekonal, zrozumial ze nie zjade i zepchal do rowu auto ktore wyprzedzal.
Jedynie ustapie jak tir bedzie na mnie jechal.


Pamietajcie zasade ze: udezenie czolowe dwoch samochodow jadacych 100km/h to tak jakby udezyc samochodem w sciane przy predkosci 100km/h a nie jak mysla inni (200 km/h).
Wygrywa jedynie ten co ma ciezsze auto. Sila uderzenia dzieli sie na masy pojazdow.
O ile samochody sa "laskawe" to drzewo w ktore walniesz zjezdzajac nie bedzie laskawe i sie nie podda.
 

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Wina frajera co pchal sie na czolowe.
Peugeot widzial auto lecace na czolowke wiec zrobil manewr prawidlowy. Zjechanie do prawej strony i hamowanie. I tutaj wzorowe zachowanie konczy sie.
Nieprawidlowosci nastapily w czasie hamowania - nie sprawny samochod. Tyl zblokowany a przod nie. Zarzucilo na lewy pas.
Wina za wypadek oskarzylbym kierowce z naprzeciwka. Natomiast kierowca peugouta powinien miec zabrany Dowod Rejestracyjny za nie sprawne auto (dobre) + mandat.

Zgadzam się, debil nie powinien pchać się z manewrem, ale:
Gość który jechał Peugotem mógł z palcem w upie uniknąć wypadku.
Raz, że miał spooooro miejsca i wystarczyło zjechać, szczególnie, że widział odpowiednio wcześniej co się świeci, zwolnił wcześniej co widać, ale widocznie czekał na teleportacje i zamiast maksymalnie zjechać na prawą stronę, to depnął hampla w tym złomie i przez niesprawne hamulce wbił się centralnie w gościa.
Zabrałbym mu prawko na lata, a potem kazał robić przegląd w następnym aucie co miesiąc.
Tak to jest jak się jeżdzi trupami, nie trudno sobie wyobrazić jakby sam się zagapił i zaczął homować przed stojącymi już autami, a z naprzeciwka jechałyby rozpędzone.



Taka mala uwaga. Jak bedziecie wyprzedzac na czolowke i z naprzeciwka zobaczycie biala audi lub czarna honde to nie liczcie na to ze zjade do rowu. Przywale na czolowke. Jeden juz sie o tym przekonal, zrozumial ze nie zjade i zepchal do rowu auto ktore wyprzedzal.
Jedynie ustapie jak tir bedzie na mnie jechal.

No to pięknie. Przywalisz na czołówkę... czyli dokładnie jak na tym filmie, bo nie inaczej.
A potem co?
Napiszesz w najlepszym wypadku z wózka inwalidzkiego na forum? Daj spokój Lolo, bo nie wierze, że piszesz poważnie. Ja rozumiem na jakiś forach onetowych, ale tu?

Ja właśnie nie trawie kozaków, którzy widzą drugiego debila i nie chcą ustąpić, zjechać.
Nigdy, prze nigdy tego nie zrozumiem.
Jechałem już ze znajomym, a z naprzeciwka centralnie jechał debil na czoło, a ten jedzie na niego i mówi, że pierd... nie zjedzie, cudem udało się uniknąć tragedii. Powiedziałem mu, że jest pierd.. i tyle.

Dlaczego??? Bo jak się widzi debila w tak dramatycznej sytuacji, to nie kozaczy się, poucza, macha i unosi dumą czy cholera wie co, a robi się wszystko, żeby uratować swoją dupę, a także debila który jezdzie z naprzeciwka - jaki by nie był. To jest kilka sekund, duma do kieszeni i wszyscy wracają cali do domu.

W takich sytuacjach nikogo nigdy niczego nie nauczymy, czy damy nauczkę, to jest być albo nie być.

Po za idiotami którzy pchają się na czoło bo mają zwyczajnie nie równo po sufitem (często młodzi, ale i oni dorastają i mądrzeją i szkoda ich "karać" tragedią), bywają też kierowcy którzy nie przemyśleli manewru, często matki z dziećmi, tatusiowe, rodziny, bez znaczenia, ot, popełnili głupotę i ja mam jechać na czoło, widząc, że gość nie ma gdzie zjechać? Mam zabić ludzi, przez dumę i kozaczenie, bo ktoś popełnił błąd czy zwyczajnie jest idiotą od urodzenia?
Ktoś zobaczy, że nie zjeżdzam, będzie chciał uniknąć czoła i sam wryje się w drzewo, czy popchnie drugi samochód i zabije 5 osób? Co zrobisz w takiej sytuacji, pojedziesz dalej i pomyślisz, udało się? Nie sądze.
Będziesz do końca życia zastanawiał się, dlaczego nie zjechałeś te 2-3m w bok czy pobocze, nawet gdybym miał przerysować auto, urwać zawieszenie, wolę to, jak czoło z idiotą, czy jego śmierć.

Zawsze się w takich sytuacjach zjeżdża !!!

Pamietajcie zasade ze: udezenie czolowe dwoch samochodow jadacych 100km/h to tak jakby udezyc samochodem w sciane przy predkosci 100km/h a nie jak mysla inni (200 km/h).
Wygrywa jedynie ten co ma ciezsze auto. Sila uderzenia dzieli sie na masy pojazdow.
O ile samochody sa "laskawe" to drzewo w ktore walniesz zjezdzajac nie bedzie laskawe i sie nie podda.

Wygrywa ten co ma cięższe auto przy 100km/h? :D
Ja myślę, że tutaj nie ma wygranych, a w najlepszych przypadku ciężkie kalectwo do końca życia, czego nikomu nie życzę, a pomyśleć... wystarczyło lekko zjechać ; )
 
Ostatnia edycja:

lolo2

Well-known member
Bez reklam
Armanig, nie pisalem ze bede sie trzymal lewego pasa i gazu dodam aby walnac na czolowke.
Zjezdzam zawsze do prowej strony i hamuje jak sie tylko da. Ale nie wyobrazam sobie abym ja zachaczyl pobocza i wrypal sie na drzewo lub do rowu. Takim frajerem nie bede.
Bo w tym przypadku jak zabije moich pasazerow to ja bede mial przyklejona plakietke morderca. A winowajca dostanie 500zl mandatu za spowodowanie wypadku. O ile sie wogole zatrzyma lub go znajda.

Lata temu moj ojciec zjechal do rowu, caly leb se roztrzaskal. Policja przyjechala i stwierdzila ze Moj ojciec sie przestraszyl i zjechal do rowu i jego wina.!!!! Nie wina fagasa z czolowki tylko mojego ojca.

Dlatego powtorze to swiadomie i z cala odpowiedzialnoscia, jak mi taki golf/opel wyjedzie na czolowke i jedynym wyjsciem bedzie zjazd do rowu lub czolowka, to moim 2.5 tonowym samochodem rozjade go bez skrupulow i mysle te xxx km/h wieksza krzywde zrobi jemu niz mnie.
 
Ostatnia edycja:

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Może Twój Ojciec uratował komuś życie, siebie przy okazji też - czy raczej na odwrót, właśnie zjeżdżając i minimalizując ryzyko? Nie znam szczegółów, ale skoro nie poszedł na czoło, to chyba był jakiś powód i wybrał mniejsze zło?
Twój Ojciec żałuje, że tak postąpił, czy o co chodzi?

Ja pisze, żeby nie kozaczyć, tylko zjeżdzać jak widzimy idiote (bo ich nie brakuje) który już nie ma miejsca żeby się schować, a my możemy jeszcze zjechać.

Powtórze jeszcze raz, jak widzę idiotę który hurtem wyprzedza ciąg aut, a ja mam pas wolny, to wole się usunąć, a nie na kozaka centralnie jechać na czoło licząć, że się potulnie wystraszony schowa, bo raz, że nie chce ryzykowac swoim życiem i czołówką (może się jednak nie schować), dwa, on rozpędzony może trafić na złośliwego na swoim pasie który go nie wpuści i odstawią numer roku na drodze, no i ktoś niewinny na tym ucierpi.
Nie o to chodzi w tym wszystkim.

No chyba, że ktoś ma takie zamiłowania ;)
Świetny film, samo uderzenie (audio) wymiata, polecam:

[youtube]5_bVTwop4-Y[/youtube]
 

Henry

Active member
Bez reklam
Lolo,
Mam nadzieję, że nie należysz też do grupy tzw. szeryfów blokujących lewy pas na zwężkach i uznajesz jazdę na zamek...
Dlatego powtorze to swiadomie i z cala odpowiedzialnoscia, jak mi taki golf/opel wyjedzie na czolowke i jedynym wyjsciem bedzie zjazd do rowu lub czolowka, to moim 2.5 tonowym samochodem rozjade go bez skrupulow i mysle te xxx km/h wieksza krzywde zrobi jemu niz mnie.
Nie bądź taki pewien, wszystko zależy jak cie trafi... oczywiście, obyś nigdy nie musiał się przekonać

Sporo jeżdżę i najgorszym co może nas spotkać w trasie, to przerośnięte ego i chore ambicje innych kierowców widoczne bardzo często u małolatów i panów 60+, wyprzedzasz spokojnie i widzisz jak gościowi gula chodzi i próbuje przyspieszać albo zmniejsza dystans do poprzedzającego auta powodując, że nie ma jak bezpiecznie zakończyć manewru.
Podobne sytuacje przy włączaniu się do ruchu, dojeżdżania do ronda... czasem wystarczy lekko odpuścić gaz, żeby każdy płynnie i bezpiecznie przejechał.

Można mnożyć przykłady, jak choćby z akcją "TIR", a wystarczy choć trochę kultury i szacunku dla innych

A co do kierowcy Peugeota, to gość ewidentnie spanikował, do tego niesprawne hamulce i tragedia gotowa, szczęściem tylko tak się skończyło.
 
Ostatnia edycja:

lolo2

Well-known member
Bez reklam
Może Twój Ojciec uratował komuś życie, siebie przy okazji też - czy raczej na odwrót, właśnie zjeżdżając i minimalizując ryzyko? Nie znam szczegółów, ale skoro nie poszedł na czoło, to chyba był jakiś powód i wybrał mniejsze zło?
Twój Ojciec żałuje, że tak postąpił, czy o co chodzi?

.

Ojca wypadek byla lata temu, inne predkosci i inne samochody. Jego zdaniem gozej ucierpial zjezdzajac w dol niz walnalby czolowke. No i z ubezpieczenia / odszkodowania nici.


Debili na drogach bedzie coraz wiecej, coraz tansze i szybsze samochody mamy. Na takich prostych predkosc normalna przelotowa siega do 140km/h.


Heniu nie.
Na zatory, korki i zatloczone wjazdy do miast mam inna metode. Zjezdzam zazwyczaj na prawy pas, najlepiej za jakims tirem. Wlaczam tryb Oszczednosc paliwa, wlaczam aktywny tempomant, ustawiam najmniejsza przerwe przed jadacym autem (przerwa jest duza) puszczam gaz i hamulec i autko sobie jedzie.

Moze kiedys przyjdzie mi zmienic auto na elektryka, to juz calkowicie bede mial w tylku zatory. Tesla swietnie sobie radzi, sama kieruje, mozna spokojnie przesiasc sie na miejsce pasazera xD



ps.
Nawet jak w trasie jade, jak znajde jakiegos jelenia to jaze za nim z duzym odstepem. Niech on bardziej uwaza, niech on dyktuje tempo itp. Szczegolnie w nocy, nie lubie jechac pierwszy. Jeszcze mam lekki uraz po spotkaniu z sarnami heheh
 
Ostatnia edycja:

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
wyprzedzasz spokojnie i widzisz jak gościowi gula chodzi i próbuje przyspieszać albo zmniejsza dystans do poprzedzającego auta powodując, że nie ma jak bezpiecznie zakończyć manewru.

Stary numer, ten sam sort "kultury", a co równie śmieszne (czyt. żenujące) zauważyłem to również jeżdząc rowerem - co prawda sporadyczne sytuacje, ale tutaj można przynajmniej szybko uświadomić
- czyt. zejść z roweru, je...ć delikwenta w ramach szkolenia i pojechać dalej.
Oczywiście żartuje, ale na prawdę, aż się czasami prosi ; )
 
Ostatnia edycja:

Henry

Active member
Bez reklam
Dosłownie wczoraj miałem taką sytuację, żeby było ciekawiej gość jechał z rodzinką zapakowanym po dach autem pewnej niemieckiej marki, na tej konkretnej trasie wracał pewnie z Chorwacji lub Włoch... zaczynam go wyprzedzać, a ten depcze po gazie, tym samym wymusił, że kończyłem manewr na zakazie i jeszcze macha jaki to ja pirat jestem... szkoda słów.

A tak przy okazji, pozdrawiam wszystkich poznaniaków, dolnoślązaków jadących ślepo na nawigację przez Czechy... tuż za granicą w Boboszowie.
Naprawdę możecie korzystać z głównej trasy, a nie męczyć biedne dzieci jazdą po wąskiej i krętej drodze. Do dwupasmówki przed Ołomuńcem dojedziecie w tym samym czasie, a i paliwa mniej pójdzie ;)
 

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Miałem okazję dziś pojeździć elektrykiem, pierwszy raz.
Co prawda nic spejcalnego, bo Renault Zoe, ale muszę przyznać, że wrażenia super.
Przyspieszenie? Jak na takie małe coś, bomba i każde depniecie to radocha, aczkolwiek ja bym tam widział jeszcze wiecej mocy, a mam tu na myśli 5/6s do 100.
Już sobie wyobrażam jak musi taka Tesla wbijać w fotel, ale to duże auto i zupełnie inne wymagania. Wolalbym tradycyjne
Tak czy inaczej, do miasta rewelacja. Gdyby to robiło 1000km na ładowaniu, to mógłbym śmiało brać. Bo raz, że automat, dwa cicho (w miejskim zaleta - w porównaniu do pierdzacych Clio, Corsa, Fiesta itp.) , trzy, ciągnie jednostajnie, coś jak dobry automat, ale ultra płynnie. Na pewno zadne miejskie auto nie da tyle radochy i to wystarczy. Nie ma co porównywać nawet.

Edit. Sprawdziłem cenę, ponad 100k. Kogoś tu zdrowo pogieło.
Myślałem, że coś w okolicach 60k + i to uważam za świetną alternatywę, za 120k mam używanego Mustanga 5.0 pfff... :)
 
Ostatnia edycja:

lolo2

Well-known member
Bez reklam
Trzeba poczekac jeszcze na druga generacje elektrykow :) Niech je troche dopracuja.

Ja jestem ciekaw elektryka E-tron a nastepnie mercedesa. Mysle ze oni dopiero postawia poprzeczke.

A co do Tesli, to model "S" sportowka nie jest duza. Z tylu nawet dosyc mala.
 

eddielublin

New member
Wina frajera co pchal sie na czolowe.


Taka mala uwaga. Jak bedziecie wyprzedzac na czolowke i z naprzeciwka zobaczycie biala audi lub czarna honde to nie liczcie na to ze zjade do rowu. Przywale na czolowke.

był już taki precedens w 2017, rządowe Audi A8 - zapewne jakaś wersja specjalna dla VIP-ów wjeżdża w drzewo z prędkością 58 km/h, Premier i 2 oficerów BOR ląduje w szpitalu. Pierwsze komunikaty podają że Pani premier czuje się dobrze jest "trochę poobijana", aż tu nagle jest informacja prasowa: cyt. "Z informacji „Rzeczpospolitej” wynika, że w wypadku 10 lutego 2017 roku premier Beata Szydło doznała złamania mostka, obustronnego złamania kilku żeber ze zranieniem opłucnej, stłuczenia serca i miąższu płucnego. Ponadto w opisie obrażeń wymienione są: otarcia naskórka powłok klatki piersiowej, podbiegnięcia krwawych powłok podbrzusza i podudzia lewego."
Biorąc pod uwagę realną sytuację drogową - Ty jedziesz 120, auto z naprzeciwka też, dochodzi do czołowego zderzenia...Na stłuczeniach się nie skończy...
jeszcze taki całkiem niedawny przypadek z Radzynia...
Wypadek w Radzyniu Podlaskim: Audi uderzyło w drzewo. Zginęło dwóch młodych ludzi (ZDJĘCIA) - Kurierlubelski.pl
 

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Wiele było takich przypadków, choćby kolejny przykład pewnej naszej pływaczki, która z czołówki wybrała drzewo, brat nie przeżył, ale ona wyszła .. nikt nie wie co by było gdyby była czołówka.. myślę, że duża szansa by była , że obydwoje mogliby nie żyć, ewentualnie wózek inwalidzki..
Wypadki w wielu przypadkach są z ludzkiej głupoty i brawury.. bo jeśli wyjeżdża Gość na drogę ma fajne duże auto , a pod maską powiedzmy choćby 300 koni to myśli , że jest szeryfem na tej drodze. Tylko zapomina o jednym, że przy dobrej stłuczce, albo już nie wspomnę o poważnym wypadku to samo go czeka jakby jechał w Punto, a w najlepszym przypadku jak nie śmierć to wózek.. pytanie co "lepsze"...
Pamiętam jak chodziłem do szkoły średniej miałam fantastycznego księdza w parafii i kiedy zdawaliśmy na prawo jazdy, powiedział takie zdanie.. "abyśmy pamiętali, że auto to jak karabin maszynowy, tylko zamiast pocisków ma 4 koła i pedał gazu..., ale jednym jak i drugim można zabić siebie i innych... " Więc wsiadając do auta musimy być odpowiedzialni za siebie, za tych co wieziemy tym autem jak i za innych uczestników drogi po której będziemy jechać. Tylko ile osób o tym pamięta ??? Ile osób na 50tce śmiga po 120-140 km/h ???
A wg mnie najgorsi są Ci, którzy mają po xxx letnie golfy, audiki, Bmki itp.. bo to są auta, które mają moc w wielu wypadkach powiedzmy od 120-150 KM a właściciele myślą ,że jadą najnowszym powiedzmy audikiem, który ma 300-400 koni tylko się przyciśnie i wyprzedza się na spokojnie..
Niedawno byłem u Mamy jechałem około 130 km/h za X6, która porównywalnie jechała, nagle widzę w lusterku dolatuje xxx letni wlasnie golf (samochód, który podobno wszystko może...) i tak jedziemy powiedzmy kilometr, nagle jegomość postanowił wyprzedzać ... a jedziemy przypominam około 130 km/h i przy tej prędkości wyprzedzić dwa auta to troszkę trzeba mieć pod maską...ale nie to nawet jest najgorsze, ale fakt w jakim momencie kierowca golfa zaczyna mnie wyprzedzać ..po pierwsze jest delikatnie wzniesienie, po drugie podwójna ciągła po trzecie z naprzeciwka śmiga bus , który zapewne wiezie kilka osób, w golfie 5 osób... efekt taki był,że gdybym nie przyhamował i to dobitnie gosć nie zmieściłby się między mną , a BMką, która przytomnie się zachowała i w tym momencie przyspieszyła aby zrobić miejsce.. palantowi jadącemu wypasionym xxx letnim golfem.. tym razem sie udalo, ale kiedyś margines błędów u Boga się wyczerpie.. tylko to że zginie kierowca takiego auta to jego sprawa i ludzi, którzy z takim debilem wsiadają , ale dlaczego mają zginąć, albo ucierpieć osoby , które przypadkowo jadą tą drogą, niczemu nie są winni.

Kolejny "śmieszny" przykład wjeżdżam na dwupasmówkę jadę też około 130 km/h, około 30 m przed moim autem śmiga dostojnie prawym pasem S klasa w AMG, a patrzę w lusterko wyskakuja stare małe autka na lewy pas , silniki mało im nie wyskoczą , bo przecież muszą rekord 160 km/h na pobić.. I takich różnych przykładów można podawać masę.

A już najlepszym przykładem było to nawet w pracy się ze mnie śmiali, kiedy im opowiadałem jak jechałem do Lublina i z mega prędkością 115 km/h i jadący za mną fiat cienko cienko nagle wymyślił sobie, że będzie mnie wyprzedzał .. do tego doszło, że zrównał się ze mną i nie mógł wyprzedzić .. :) noga pewnie w podłodze, a tu nic.. pokazuje mu ręką , że niech wyprzedza nawet kilometra nie przyspieszyłem... myślicie , że gość zrezygnował, gdybym nie przyśpieszył dalej by próbował..
jak to pewna aktorka powiedziała .."podłość ludzka nie zna granic.." , a na drogach naszych trzeba powiedzieć głupota ludzka nie zna granic..
 
Ostatnia edycja:

lolo2

Well-known member
Bez reklam
był już taki precedens w 2017, rządowe Audi A8 - zapewne jakaś wersja specjalna dla VIP-ów wjeżdża w drzewo z prędkością 58 km/h, Premier i 2 oficerów BOR ląduje w szpitalu. Pierwsze komunikaty podają że Pani premier czuje się dobrze jest "trochę poobijana", aż tu nagle jest informacja prasowa: cyt. "Z informacji „Rzeczpospolitej” wynika, że w wypadku 10 lutego 2017 roku premier Beata Szydło doznała złamania mostka, obustronnego złamania kilku żeber ze zranieniem opłucnej, stłuczenia serca i miąższu płucnego. Ponadto w opisie obrażeń wymienione są: otarcia naskórka powłok klatki piersiowej, podbiegnięcia krwawych powłok podbrzusza i podudzia lewego."
Biorąc pod uwagę realną sytuację drogową - Ty jedziesz 120, auto z naprzeciwka też, dochodzi do czołowego zderzenia...Na stłuczeniach się nie skończy...
jeszcze taki całkiem niedawny przypadek z Radzynia...
Wypadek w Radzyniu Podlaskim: Audi uderzyło w drzewo. Zginęło dwóch młodych ludzi (ZDJĘCIA) - Kurierlubelski.pl


I to sa kolejne powody aby nie uciekac do rowu. Zjezdzamy do prawej krawedzi jezdni, hamujemy i zamykamy oczy. Niech sie dzieje wola....

Jak widac przy 50km/h auto ma problem ze slupem czy drzewem. Jestem swiecie przekonany ze auto 2.5 tonowe poradzi sobie z innym autkiem na czolowce przy 50kmh. Jeszcze jak dodam do tego duze prawdopodobienstwo ze auto z naprzeciwka bedzie mialo mase okolo 1500kg. Mysle ze mi i pasazerowi nie powinno sie nic stac.

Dodatkowo wezcie argument taki ze przy takiej czolowce jest niemal pewne ze sie walniemy polowkami aut za ktorymi siedza kierowcy. Pasazerowie maja duzo wieksze szanse i nie bedzie sytuacji naszej plywaczki.

A tak zjade na pobocze, pociagnie mnie i zaczne albo dachowac, albo walne strona pasazera w drzewo, albo obroci mnie bokiem i walne bokiem w drzewo.
Dalej jestem zdania ze czolowka bezbieczniejsza niz ryzyko zjezdzania do rowu czy na nie utwardzone pobocze.
 

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Lolo tego nikt nikt nie wie.. to są tylko Twoje przypuszczenia i lepiej abyś nie musiał się dowiedzieć jakby to było jakby.. miałem kolegę w szkole podstawowej jechał na motorynce, ze 30 km/h na maksa wywalił się na miejscu Bóg zabrał kolegę do siebie.. A przecież były przypadki jak ludzie na motorach mieli wypadki z wiekszymi predkosciami i wychodzili "cało".. Dla mnie to jest ruletka .. kolejny przykład, sprawa w necie opisywana i w tv.. moja koleżanka jechała autem, prowadził jej mąż, ona siedziała na miejscu pasażera , a matka siedziała z tyłu na fotelu za kierowcą, a za miejscem koleżanki , dziecko w foteliku.. była czołówka i lewa strona masakra , a prawa strona w miarę wyszli cało.. Mąż i matka na miejscu ponieśli śmierć.. Pewny ktoś jest jakby to wyglądało gdyby kierowca zdążył zjechać w rów swoim autem ? Nikt tego nie wie..
 

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Widzieliście nowe rejestracje?
Jakiś tydzień temu przejeżdzam obok stacji i widzę bardzo konkretną furkę, patrze, a tam blacha PL w wersji mini, myślę, może jakiś import i czasówka, ale nie, to są nowe blachy które można śmiało zakładać w każdym aucie.

Blachy dedykowane z założenia do amerykańców, ale nic nie stoi na przeszkodzie aby zakładać u siebie, no ciekawie, ciekawie.

Pomijam fakt, że nasze tablice generalnie są brzydkie.
Już nie mówię o amerykańskich z grafiką, bo to małe cuda i fantazja, ale już te Niemieckie, czy nawet Czeskie mają o wiele ciekawszą, przyjemniejszą dla oka czcionke. No, ale nic, dobre i te małe, nasze ; )

Dobrze będzie wyglądać w sportowych autach, gdzieś z boku. Dla mnie ok.

gf-Bx32-bvaK-wWS6_mala-tablica-rejestracyjna-664x0-nocrop.jpg


BkuHrglAgLe
 
Do góry