Skóra, fura i komóra :) Czyli luzne rozmowy o motoryzacji.

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
:D

Pierd... złotówa.
Identyczną miałem sytuacje, tyle, że się nie zatrzymałem.
Ładne combo dla Subarynki ; )

[youtube]n9n_wan8yWU[/youtube]
 

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Miałem okazje pojeżdzić nówką Toyotą Corollą 2017. Stan licznika +/- 500km, dystans dodatkowe 500km. Czyli co nie co można już powiedzieć i powiem tak:
Takiej padaki dawno nie widziałem, jak to jest synonim Japońskiej "technologi", to ja dziękuje.
Dawno nie jeżdziłem żadnym japońcem, ale jak teraz tak robią Toyoty, to nie mam pytań.

Wnętrze to wieś tańczy i śpiewa, jakość materiałów czy ergonomia podobnie. Dramat.
Właściwości jezdne też niczym nie urzekają, ot jedzie i tyle.
Żadnej, absolutnie żadnej przyjemności z jazdy.
Pomijam fakt, że jednostka była słaba i auto zwyczajnie ledwo się toczyło. Dosłownie.

Ostatnio krytykowałem Renówki, w tym Talismana czy Clio i o ile Talisman (ta wersja którą jeżdziłem) kosztuje +/- 150k i porównywać nie ma sensu, to już Clio które jest tańsze od tego "Japońca" deklasuje pod każdym możliwym względem taką Corollę.
Gdybym musiał wybierać, to w ciemno biorę Clio.

Nie sądziłem, że niższy segment Francuza zdeklasuje Japońca i to niemal na każdej płaszczyźnie, no może po za przestrzenią bagażową.
 
Ostatnia edycja:

lolo2

Well-known member
Bez reklam
Takie zle slowa, o "japoncach", moje ulubione auta.

Ja natomiast w poniedzialek bylem w berlinie i grzechem byloby nie zajechac do salonu Tesli. To sa dopiero auta. O ile z zewnatrz jeszcze jako tako wygladaja, nie ma co sie przyczepiac. O tyle w srodku bardzo slabo i glupio sie czulem. A jak otworzyli bagaznik to zlapalem sie za glowe... tak nie dorobiona karoseria ze hej, widac wszystkie zgrzewy - strasznie. I za dobry model cenia sie od 150 - 180euro, za co? Szczerze to nie ma jak porownac tych aut do niemieckich, nie ta liga.








Jako ciekawostka, do polski sprzedali ponad 240 samochodow.
 
Ostatnia edycja:

fred23

Member
armaning ma rację , Mazda 3, Toyota Corolla , Honda Civic, plastik fantastic, dramat jakich mało,oglądałem wszystkie 3 , bo chciałem nowe auto , ale takiego plastiku nie kupię , wolę paroletnią Hondę CRV
 

lolo2

Well-known member
Bez reklam
, wolę paroletnią Hondę CRV

CRV (paroletnia 2008) szalu nie robi, pali jak smok, mocy brak, plastik jest ale go jakos nie odczuwam i wydaje mi sie ze jest ladnie - wszystko na miejscu. Nowe crv strasznie mi sie nie podobaja.

Ja na dzien dzisiejszy bralbym Kia sportage, z tanich suvow wydaje mi sie to autko number one. Siostra ma i zawsze jak nim jade to jest cacy.
 

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Każdy znajdzie coś dla siebie, ja osobiście nie dałbym za Kia 120tyś (tyle chyba kosztuje jakaś sensowna wersja?).
Przy takiej gotówce wolałbym dołożyć do używanej X5 czy ML.
 

fred23

Member
Dlatego nie dam 120 tys , za Tucsona,co prawda ładnie wygląda , ale jakościowo słabo i kupuję za 60 + Hondę CRV z 2012

po drugie koszty eksploatacji X5 są bardzo wysokie ,
 

lolo2

Well-known member
Bez reklam
Maksymalna wersja gtline w czarnych skorach czerwone obszycia to koszt 160tysi w najmocniejszym diselku i jest bajka. Na zdjecia nie ma co patrzec bo na nich jest wszystko jasne (jasna czern) a w rzeczywistosci jest bardzo ciemno i kontrastowo.

Mnie ostatnio zaskoczylo brazowe wnetrze w audi, w katalogach wyglada to na jedna wielka sraczke a w rzeczywistosci jest baja. Bardzo mi sie spodobola (z czarna podsufitka bylo super)

Z gwiazdy jednak zrezygnowalem i nie kupilem, teraz dogaduje inne auto i jutro moze podpisuje umowe :)
 
Ostatnia edycja:

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Widział już ktoś na mieście złotego Avendatora w cabrio?
Widziałem wczoraj dwa razy, ale nie na tyle blisko aby ocenić czy replika.
Tak czy inaczej kosmos, absolutne dzieło sztuki.
Śmiem twierdzić, że mógł być to oryginał, wnioskuje po odgłosie (poezja), lub ktoś się dobrze przyłożył do wygaru.
Miałem dobrą okazje do zrobienia zdjęcia, ale nie będę przecież centralnie przed twarzą machał gościowi telefonem ; )
Gdyby komuś się udało ustrzelić, niech wrzuci foty. Blachy chyba amerykańskie, ale głowy nie dam.
Być może to jest ten który miał stłuczkę w Warszawie o ile ma hard topa.
https://www.youtube.com/watch?v=UZj6T5f9Quo
 
Ostatnia edycja:

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Mam pytanko czy ktoś posiada nową BMW 3kę , ewentualnie taką powiedzmy ze 3-5 letnią - chodzi mi generalnie o nowsze auta tego modelu ? O co chodzi czy napęd na tylną oś może być problemem zimą dla kobiety, która jeździłaby takim autem jakby zima pokazała swoje uroki itp anomalie pogodowe...? Tylko mam na myśli ludzi którzy faktycznie jeździli takim autem, a nie teoretyków, że elektronika wszystko załatwia w dzisiejszym świecie.. przy samochodach z napędem na tylną oś.. Niestety te osoby które znam (a niestety nie jest ich za dużo) co mają BMW to mają z napędem na 4 koła :)

Armanig ja widziałem - chyba że to coś podobnego przeleciało koło moich oczu... ale czy to był oryginał - nie wiem.. :) za daleko i za szybko jechało top coś ..

Ale POlicja powoli się zbroi na takie harce po Stolicy - kupują dla Policji nieoznakowane BMW 3 z ślinikiem 250 KM - dla tego auta to nie szok ale już dla wielu innych będą mogli z nimi sobie pogadać.. chociaż ja kupiłbym mniej a jeszcze bardziej mocniejsze.. bo 211 to ma mój Suv a nie służy do pościgów wariatów..
 
Ostatnia edycja:

lolo2

Well-known member
Bez reklam
Ja mam stara bmw 7 z napedem na tylnie kola ale 2000rok, ale klasa 7 wiec kontrole trakcji i asr-y mam.

Powiem ci jedno, w zime staralem sie tym autem nie wyjezdzac, kazdy zakret czy skrzyzowanie ze strachem. Dlatego jak dla mnie, jezeli chodzi o bezpieczenstwo a tym bardziej auto dla zony to bym sie wystrzegal takiego zakupu. Silnik z przodu dupa lekka = zawsze problem.

Na dzien dzisiejszy tylko i wylacznie auta z napedem na 4 kola. No chyba ze "drugie" auto dla zabawy....
 

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Wiesz to by było auto wyłącznie po mieście - zimą nikt w trasę by nim nie leciał jak ma się suva z napędem na 4 koła.. ale chcę poznać opinie ludzi.. jeździ od ciula tych BM-ek z napędem na tył i jakoś ludzie dają radę, a nie wierzę ze wszyscy są jak "NIki Lałda" :- ) Ze 3-4 lata temu 5a jechałem z napędem na tył i w okolicach Zalewu Zegrzyńskiego - chłopaczek dopierdzielał nieźle po tych zakrętach i tych kontrolek się tam paliło od diabła ale nie było czuć że coś nie halo z autem.... ale to nie była zima tylko troszkę wcześniej deszcz popadał.. ale będąc szczerym bardziej bylem przerażony prędkością z jaką gość jechał po tych zakrętach .. niż to że auto wypadnie z drogi.. ... Choć gość powiedział takie zdanie... pi raz drzwi coś takiego... że jakby elektronika nawaliła to byśmy szukali sobie rowu albo drzewa ... i do tego się uśmiechnął i to rozumiem było związane już z napędem na tylna oś..
 

lolo2

Well-known member
Bez reklam
Ja tam, przyzwyczajony jestem do 4 napedowcow i mam do tego pelne zaufanie. Jak wsiadam do bmw, to z automatu "zima" w glowie zapala sie lamka "30km/h mniej" 2 razy mialem awaryjne hamowanie na lodowisku i bylo ciezko, napewno honda hamuje sie o wiele lepiej.

Nawet na podworku mam wysypany gryzik - drobne kamienie lupane i zawsze bmw sie kopie.

Nie mowie ze jest zle, tylko chodzi o to ze nie mam zaufania do tego auta zima lub jak jest deszcz. Jak jest sucha pogoda to nie ma co narzekac. Wtedy jest najwieksza frajda i cala para moge swirowac i wogole nie ma obawy o tylni naped...
 

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Taka prawda, na trasie i szybszej jeżdzie (w zimie) bez wspomagaczy lecisz na pysk na szyje.
Co prawda jeździło się kiedyś parchami i też się żyło, bo jakie miałeś wspomagacze w FSO czy pochodnych, a trasy po Polsce/Europie się robiło.

Ja bym powiedział tak - dużo zależy od Kobitki, jak ma żyłkę do jazdy i lubi to, to tylko tylny napęd. Na pewno doceni uroki tylnego napędu i będzie wiedziała jak jeździć, spokojnie.
Natomiast jak traktuje auto jedynie jako pojazd który ją przemieści z punktu A do punktu B, to można ew. się zastanawiać.
Dodatkowo są poważne problemy z podjazdem (dom na górce itp) i tutaj nie ma znaczenia, czy jest to Bmw za 150k czy 600tyś. Pierwsze lepsze quattro choćby 20 letnie zawstydzi wspomniane.

Wspomagacze bardzo pomagają i na mieście nie będzie większych problemów, bez przesady, ale trzeba pamiętać, że fizyki nie oszuka.
Spokojnie brałbym Bmw, to nie Fiat 125p czy Polonez.
 
Ostatnia edycja:

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Czyli ja dobrze rozumiem jak zima leży śnieg to boisz się jeździć tym autem - tak ? A u Ciebie to troszkę więcej tego śniegu jak już posypie... i na pewno przez dłuży okres już w centrum Polski.. ja 4X4 to kilka lat temu ( pewnie z 5 lat ) dobre Kugą mogłem się pobawić od tamtej pory śniegu brak w Stolicy.. A jak jest śnieg to 4x4 bajka.. uwielbiam to :- ) wejdę jeszcze na jakieś fora z BMW poczytam.. są kluby BMW też coś można poczytać ..
 
Ostatnia edycja:
Do góry