Dokładnie, już niejedna taka fotka w sądzie się skończyła na korzyść właściciela...
Skóra, fura i komóra :) Czyli luzne rozmowy o motoryzacji.
- Thread starter armanig
- Rozpoczęty
740.
280kucy ale odpala raz na miesiac i jakiegos wiekszego szalu nie ma, wiekszosc dzisiejszych 2 litrowek jest szybsza
Sie zastanawiam czy nie zezlomowac, teraz mi sie konczy OC....
Super sprawa. Jak jeszcze w manualu, to tylko pozazdrościć. Żeby tylko "rudej" nie łapła i autko marzenie.
k:
Kiedys swiat byl prostrzy
Czym wiekszy silnik tym lepiej. Zreszta jak odpale swoja 740 v8 mozecie wiezyc lub nie ten glos silnika, ta masa, jest duch w tym aucie przez ktory czlowiek jest w blogim stanie. I wsiadajac nawet do E-klassy niestety nie doznamy tego czegos.
Nawet czesto nachodzi mnie mysl zamiast kupowac nowe auto dac ta bmw do odrestaurowania, no ale zona by mnie z domu wygonila a rodzina zyc nie dala. Zreszta to sa tylko "puste" marzenia.
Zreszta patrzac z punktu bezpieczenstwa, wygody jazdy (zima i tylni naped), nowinek technologicznych i ceny, niestety stare auto zawsze bedzie stare.
Teraz wymyslaja te skrzynie. Nie liczy sie silnik tylko przeniesienie napedu. Troche inny kierunek mamy i z tad wynika to o czym wpomnial Lolek 240km KIA ze skrzynia 6-7 stopniowa ma problem z 194km e-klsa ze skrzynia 9g.
Całe szczęście że są teraz takie silniki i takie skrzynie że z 200 koniami dają radę w trasie
BORIXON jak możesz wyedytować zdjęcie to zrób coś z tą tablicą rejestracyjną.. ewentualnie poproś Admina.. Ja faktycznie jakoś szybko zerknąłem na BMKę, a tablica rej. może troszkę namieszać.. jak do Gościa dojdzie i będzie kumaty...
Ostatnia edycja:
Super sprawa. Jak jeszcze w manualu, to tylko pozazdrościć. Żeby tylko "rudej" nie łapła i autko marzenie.
Bez przesady, manual do 7 to profanacja ; )
Na szczęście nikt już takich cudów nie robi.
Zresztą do 5 to samo.
Jedyne auto jakie bym kupił w manualu, to Mustanga 5.0, ale to też musiałbym się dobrze zastanowić.
Do ''gościa'' dotarło stąd takie infoCałe szczęście że są teraz takie silniki i takie skrzynie że z 200 koniami dają radę w trasie
BORIXON jak możesz wyedytować zdjęcie to zrób coś z tą tablicą rejestracyjną.. ewentualnie poproś Admina.. Ja faktycznie jakoś szybko zerknąłem na BMKę, a tablica rej. może troszkę namieszać.. jak do Gościa dojdzie i będzie kumaty...
Wysłane z mojego Lenovo TAB 2 A8-50L przy użyciu Tapatalka
Czyli luzne rozmowy o motoryzacji.
wybaczcie mi ignorancje w tym zakresie, ale nie moge uwierzyc w to, ze upublicznianie wizerunku tablic rejestracyjnych pojazdu stojacego na ulicy, czyli w miejscu publicznym jest traktowane w Polsce naruszeniem czyis dobr osobistych i moze byc zakazane? To jakis pojazd policyjny, czy sluzacy obronnosci kraju? Bez jaj.
Ostatnia edycja:
Wszystko zależy od kontekstu.
Jeżeli zdjęcie będzie podpisane w stylu - "tym jeżdzą piraci drogowi", lub "mafia", to i owszem, można uznać, że zostały naruszone tzw. dobra osobiste i droga do sądu bardzo szybka.
Tutaj nie widzę nic zdrożnego, ot ładne auto i tyle.
Dla św. spokoju, lepiej jednak zamazać.
Jeżeli zdjęcie będzie podpisane w stylu - "tym jeżdzą piraci drogowi", lub "mafia", to i owszem, można uznać, że zostały naruszone tzw. dobra osobiste i droga do sądu bardzo szybka.
Tutaj nie widzę nic zdrożnego, ot ładne auto i tyle.
Dla św. spokoju, lepiej jednak zamazać.
Rozumiem, zeby zamazac dla przyzwoitosci, czy chocby po to aby zlodzei nie zapraszac. Chodzilo mi konkretnie o podstawy ewentualnych konsekwencji o ktorych tu napisano.
Ostatnia edycja:
Trzeba zapoznać się dokładnie z literą prawa.
Z tego co pamiętam, to właśnie kontekst jest tu istotny.
W tym konkretnym przypadku - czyli "podziwianie" auta z widocznym nr., nie jest niczym zdrożnym i jako podstawa do roszczeń byłaby trudna do przepchnięcia.
Co najwyżej nakaz usunięcia, tudzież zamazania tablic.
Sytuacja zmienia się w przypadku opisu który okrasza zdjęcie z numerem, gdzie ten w jakikolwiek sposób narusza dobra osobiste.
Zachęcam jednak do żródła.
Z tego co pamiętam, to właśnie kontekst jest tu istotny.
W tym konkretnym przypadku - czyli "podziwianie" auta z widocznym nr., nie jest niczym zdrożnym i jako podstawa do roszczeń byłaby trudna do przepchnięcia.
Co najwyżej nakaz usunięcia, tudzież zamazania tablic.
Sytuacja zmienia się w przypadku opisu który okrasza zdjęcie z numerem, gdzie ten w jakikolwiek sposób narusza dobra osobiste.
Zachęcam jednak do żródła.
Armanig znam przypadek z innego forum gdzie gość wrzucił zdjęcie wypasionego i odjazdowego ..... właśnie z tablicami.. minął może miesiąc od tego momentu - gość miał włamanie do domu.. nie będę pisał wszystkiego ale o co kaman , chodziło o to, że Sąd również dowalił temu co wrzucił zdjęcie ponieważ uznał że być może przez ten fakt ktoś po tabl. reje. dokopał się do adresu zamieszkania Gościa i widząc takie auto za tyle kasy narobił komuś ochoty... gdyby inny adres był zamieszkania niż ten który np widniał przy zarejestrowaniu auta może by przeszło bokiem ale w tym konkretnym wypadku adres zgadzał się z tym gdzie Gość fizycznie mieszkał. Oczywiście chcieli mu bardziej dokopać właściciele tego auta ale sąd na to nie poszedł ... co nie zmienia faktu że lepiej takich zdjęć nie wrzucać.
Smieszne jest to, że gość afiszuje się luksusowym autem każdego dnia na ulicy, dodatkowo kupuje indywidualną tablicę, bo przecież wcale się nie rzuca w oczy, a potem ma pretensje do kogoś, że zrobili mu wjazd na chatę.
Nie widzisz tu absurdu?
Ja rozumiem, że ktoś sobie nie życzy internetowej sławy i trzeba to uszanować, a najlepiej nie wrzucać takich zdjęć, ale bez przesady z tym obwinianiem innych.
To tak jakby Borixon miał mieć teraz problemy, a te tysiące mijających ludzi każdego dnia to prawi obywatele i tylko w sieci czyhają złodzieje i oszuści.
Nie widzisz tu absurdu?
Ja rozumiem, że ktoś sobie nie życzy internetowej sławy i trzeba to uszanować, a najlepiej nie wrzucać takich zdjęć, ale bez przesady z tym obwinianiem innych.
To tak jakby Borixon miał mieć teraz problemy, a te tysiące mijających ludzi każdego dnia to prawi obywatele i tylko w sieci czyhają złodzieje i oszuści.
Ostatnia edycja:
Chore prawo....
Jak nie chcesz aby inni zobaczyli twoj samochod to trzymaj go na podworku lub garazu.
Jak masz go w miejscu publicznym to dlaczego ma stanowic "dane osobiste"?
Kolejna sprawa - tablice rejestracyjne sa przypisane do osoby prywatnej czy do samochodu? Jak dzisiaj sprzedam komus samochod to tablice zostaja ze mna?
***Bo jezeli naleza do "firmy" to juz nie naleza "danych osobowych".
To jest odpowiedz w tym temacie od GIODO. - smieszne.:
"""Z taką odpowiedzialnością musimy liczyć się także wtedy, gdy zamażemy tablice rejestracyjne. Najistotniejsze jest bowiem to, czy na podstawie nagrania jesteśmy w stanie zidentyfikować osobę, np. dlatego, że ma charakterystyczny samochód albo dlatego, że znajduje się on w konkretnym miejscu"""
Wiec nie chodzi tubo tablice rejestracyjne a mozliwosc po tych tablicach dojscie do, wlasciciela.
Jak nie chcesz aby inni zobaczyli twoj samochod to trzymaj go na podworku lub garazu.
Jak masz go w miejscu publicznym to dlaczego ma stanowic "dane osobiste"?
Kolejna sprawa - tablice rejestracyjne sa przypisane do osoby prywatnej czy do samochodu? Jak dzisiaj sprzedam komus samochod to tablice zostaja ze mna?
***Bo jezeli naleza do "firmy" to juz nie naleza "danych osobowych".
To jest odpowiedz w tym temacie od GIODO. - smieszne.:
"""Z taką odpowiedzialnością musimy liczyć się także wtedy, gdy zamażemy tablice rejestracyjne. Najistotniejsze jest bowiem to, czy na podstawie nagrania jesteśmy w stanie zidentyfikować osobę, np. dlatego, że ma charakterystyczny samochód albo dlatego, że znajduje się on w konkretnym miejscu"""
Wiec nie chodzi tubo tablice rejestracyjne a mozliwosc po tych tablicach dojscie do, wlasciciela.
Ostatnia edycja:
Eee nie. Tak z ciekawosci. Po prostu trudno mi jest sobie wyobrazic zeby zrobienie zdjecia samochodowi stojacemu na ulicy, czyli w miejscu publicznym, moglo byc naruszeniem prawa, zaś naruszenie tajemnicy cudzej korespondencji - osob o nie ograniczonych prawach/wolnosciach obywatelskich bylo zgodne z litera prawa. Odwyklem od polskich realiow, wiec pytam.
Z druiej strony zyje w jeszcze wiekszym burdelu, w ktorym ciagle oficjalnie mamy w kodeksie karane bluznierstwo i cenzure, w szczegolnosci calkowity zakaz kolportazu ksiazek. Ostatnia ksiazke zakazano w RoI w 2016r
Censored: The 274 books and magazines still banned in Ireland today
Ta wersja, chyba jako ostatnia z siódemek, mogła być wyposażona w manual. Na co dzień jeżdżę od rana do wieczora automatem i nie zamieniłbym go za żadnego manuala, ale w starej 7 wolałbym taką skrzynię. Znowu Mustang dla mnie tylko w automacie.
Jak to się ludzie fajnie mogą różnić.
E38 to ostatnia w manualu, natomiast E65 już z uwagi na tunel i konstrukcje z idrivem zupełnie pozbawiona wajchy i dobrze.
Zresztą nie wyobrażam sobie machanie kolbą przy takiej kobyle.
Co do Mustanga, to cóż, nie wiem czy nie korciłaby mnie zabawa lewarkiem, szczególnie, że każdy przydźwięk czy muśnięcie gazu to orgia dla uszu.
Dochodzą jeszcze redukcje... i paf, paf, paf.. sam rozumiesz
Do przemyślenia sprawa.
Zresztą nie wyobrażam sobie machanie kolbą przy takiej kobyle.
Co do Mustanga, to cóż, nie wiem czy nie korciłaby mnie zabawa lewarkiem, szczególnie, że każdy przydźwięk czy muśnięcie gazu to orgia dla uszu.
Dochodzą jeszcze redukcje... i paf, paf, paf.. sam rozumiesz
Do przemyślenia sprawa.
Armanig absurd jest choć w tamtym wypadku Gość miał normalną rejestrację ale nie zmienia to faktu, że sobie nie życzył żeby w internecie bez jego zgody z widocznymi numerami tablic widniało zdjęcie na pewnym portalu.. a że stało się to co siew stało to ktoś mu podsunął pewnie pomysł żeby to wykorzystać..
Nie wiem czy pamiętasz kiedyś pisałem o tym u mojej pracownicy w byłej pracy Gość pyknął sobie zdjęcie Fajnego Audika na tle bramy wjazdowej do posesji i umieścił na pewnym znanym wszystkim wtedy portalu.... oczywiście nie spojrzał że była tablica z numerem mieszkania i ulicą.. Domek również odpowiedni na zdjęciu było widać i co nie dalej jak dwa miechy po tym opublikowanym zdjęciu pojechali na wczasy.. jak przyjechali zostali niemalże dosłownie pusty dom... nawet kilka mebli wyjechało :- ) głupota kosztuje..
choć w tamtym wypadku Gość miał normalną rejestrację ale nie zmienia to faktu, że sobie nie życzył żeby w internecie bez jego zgody z widocznymi numerami tablic widniało zdjęcie na pewnym portalu.. a że stało się to co siew stało to ktoś mu podsunął pewnie pomysł żeby to wykorzystać.. Nie wiem czy pamiętasz kiedyś pisałem o tym u mojej pracownicy w byłej pracy Gość pyknął sobie zdjęcie Fajnego Audika na tle bramy wjazdowej do posesji i umieścił na pewnym znanym wszystkim wtedy portalu.... oczywiście nie spojrzał że była tablica z numerem mieszkania i ulicą.. Domek również odpowiedni na zdjęciu było widać
i co nie dalej jak dwa miechy po tym opublikowanym zdjęciu pojechali na wczasy.. jak przyjechali zostali niemalże dosłownie pusty dom... nawet kilka mebli wyjechało :- ) głupota kosztuje..