Skóra, fura i komóra :) Czyli luzne rozmowy o motoryzacji.

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Dizelek to dizelek....

Porownanie na wlasnej skorze, Audi a8 w dizlu (okolo 400km nie pamietam dokladnie) spalanie dwukrotnie mniejsze od Hybrydy 440km. Trasa Polska Hannover. W te srode mierzone.

A hybryda ma byc hiper super oszczedna.... Na trasie nic nie zaoszdzedzisz, jedynie miasto.

Ale hybryda właśnie do tego służy żeby w mieście mniej palił taki samochód... nikt kto ma hybrydę nie kupił jej z myślą że w trasie będzie mniej palił taki samochód,,,
 

lolo2

Well-known member
Bez reklam
Przyznaje sie bez bicia, ze myslalem ze na trasie tez bedzie oszczednosc...
W miescie nie testowalem, wiec sie nie wypowiadam. Narazie "jak dla mnie" hybryda to zabawka dla bogatych, strikte dla szpanu (korzysci ciezko szukac). Jak ktos chce oszczedzic to kupi diselka.

Ale powiem, kiedys byla taka nagonka ile te baterie wytrzymaja, jaki koszt serwisu itp ird. Powiem ze autko z roku 2008 czyli juz 8 pelnych lat i z bateriami zadnego problemu. Nawet jeszcze teraz mozna dokupic gwarancje na nie (gwarancja moze obejmowac 10 lat baterii).
 
Ostatnia edycja:

krzysiek1980

Active member
Bez reklam
2.0 290KM Cupra też pali 8l przy spokojnej jeździe ;) "Szaleństw" nie skomentuje, bo dla każdego to coś innego. Dużo ludzi pisze, że "szaleją", a potem okazuje się, że jego "szaleństwa" to odpowiednik mojej spokojnej jazdy...

Ludzie nie zdają sobie sprawy, jak znaczące sa takie drobne różnice. To jest to, o czym piszesz. Porównanie miasto a miasto, to tez różnica bo inaczej będzie wyglądało spalanie jeżdżąc wokół komina po 4 km, a inaczej jadąc w mieście 20 km. Tak na prawdę wszystko ma znaczenie np: opony, obroty przy których zmieniamy bieg, jak często zmieniamy filtry, czy jeździmy z klimą czy bez, technika jazdy, skrzynia biegów a nawet lepkośc oleju. Są teraz oleje tzw. lekkobieżne, kóre tez minimalnie obnizają opory tarcia. Jestem zalogowany na 2 forach Mazdy ( mam Mazdę 6 2.0 benzyna 147 KM) i każdy wpisuje inne spalanie przy takim samym silniku. Mnie latem przy jeździe 90% miejskiej po parę km w jedną stronę wychodzi srednio 9,5L, zimą 10,5L. Przy jeździe autostradowej na tempomacie 120 km/h udało mi się nawet uzyskac wynik 6,5L. Tak więc spalanie zależy praktycznie od wszystkiego. Uwazam że jak na auto ważące ponad 1400 kg to i tak dobry wynik, zważywszy że moja stara Mazda 626 90 KM paliła tyle samo. Ludzie często wygadują głupoty, jak to ich diesel o mocy 140-150 KM pali 4,5L po miescie, kompletne bzdury. Jak porównywałem z kolegi Passatem to między moją benzyną było może 1,5 L róznicy. W trasie ta różnica zapewne by była większa.
 

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Miałem kiedyś wypożyczoną nową Kijankę. Trasa, ale kręta. Doszło też trochę miasta, światła itp. Bez specjalnych korków.
Jazda dynamiczna, ale bez szaleństw.
Spalanie wyszło jakieś 4l. Generalnie bardzo ekonomiczne fajne auto.

Ponadto,
Sporo innych dużych limuzyn typu Merc E, Bmw itp. w automacie z większymi silnikami (pod 3l) na trasie w dynamicznej jeżdzie, spalanie rzędu 5.5-6.5.
Przy 140-160km średnia ok. 6.5l - 7l

Co do miasta, to nawet w takiej dżungli jak Warszawa, trudno się pokusić o ocene spalania "na mieście". Wszystko zależy od pory w dnia i trasy.
Czasami odcinek rzędu 5km można przejecać w 20min, innym razem 1h.
Spalanie będzie drastycznie różne, dlatego ja te wszystkie opinie dot. spalania mam głęboko w poważaniu.
To samo będzie z trasą, co innego kierunek Wrocław na tempomacie, co innego "siódemka".

Dla mnie morał jest jeden.
Jak ktoś lata głównie na trasach, to większe silniki (np.) diesla rzędu ok. 3l są najlepszym wyborem.
Duża komfortowa limuzyna w automacie spali podobnie co wyżyłowane 1.8.
Jest zapas mocy, kultura i komfort, natomiast na mieście wygląda to już zupełnie inaczej, bo tam takie 1.5-1.8l spali 11, a takie 3l już 15l
 

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Przyznaje sie bez bicia, ze myslalem ze na trasie tez bedzie oszczednosc...
W miescie nie testowalem, wiec sie nie wypowiadam. Narazie "jak dla mnie" hybryda to zabawka dla bogatych, strikte dla szpanu (korzysci ciezko szukac). Jak ktos chce oszczedzic to kupi diselka.

Ale powiem, kiedys byla taka nagonka ile te baterie wytrzymaja, jaki koszt serwisu itp ird. Powiem ze autko z roku 2008 czyli juz 8 pelnych lat i z bateriami zadnego problemu. Nawet jeszcze teraz mozna dokupic gwarancje na nie (gwarancja moze obejmowac 10 lat baterii).

Myślę Kolego że źle używasz słów, a na tyle Cię poznałem z tego co pisałeś że nie należysz do tych osób które uważają że jak ktoś kupuje Mercedesa, BMW, Lexusa czy samochód premium w hybrydzie to robi dla szpanu.. oczywiście zdarzają się wyjątki nie mówię że nie ale to bardziej Ci którzy chcą się popisać a których nie stać jest w 100% znaczeniu tego słowa na utrzymanie tego auta o czym kiedyś sporo o tym pisaliśmy..

Podam Ci tylko mój przykład.. mam najpierw pytanie jakim bardziej zaszpanujesz samochodem małym Mercedem, BMW, Lexusem czy dużą limuzyną np Mazdą 6 - piękny duży samochód w kolorze bordo wlepia się w oczy jak diabli - prawda ?

I zobacz kiedy ja kupowałem kilak lat temu pierwszego mercedesa był to crossover GLA wydałem na niego więcej niż na nową wypasioną Mazdę 6... a jednak wolałem mniejszy również dobrze wyposażony samochód .. choć Mazda wg mnie więcej szpanu by narobił - biorąc pod uwagę że ktoś kupuje samochód dla takich potrzeb.. lećmy dalej 2,5 roku pojeździłem, sprawdziłem i kupiłem obecny GLC bardzo dobrze wyposażony i znowu sytuacja się powtarza.. bo za te pieniądze mógłbym kupić "gołego" GLE albo E klasę szpan byłby - byłby :) bo kto wie co jest w środku ??? :) Ale ja wyznaję 3 zasady w kupowaniu samochodów I - wolę nowy słabszy mniej markowy z mniejszym silnikiem niż używany lepszy markowo, z lepszym silnikiem itp...2 zasada wolę słabszy samoch. ale z dużo lepszym wyposażeniem niż lepszy samoch. ale przysłowiowy golas.. 3 zasada kupuje samoch. dla siebie, a nie dla pokazania w śród znajomych..

I może Cię zaskoczę ale nie raz tutaj pisałem że wolałbym wypasionego np. Forda Mondeo od golasa mercedesa C klasy m BMW 3 itp... nie wiem czy wiesz statystyki w mercedesie są takie że Ci co kupują te samochody od A klasy po SLC czy AMG to 70-80% (tych klientów )zamawia dobre i bardzo dobre wyposażenie tych aut....

A co do samych silników powiem szczerze że gdybym miał tylko jeden samochód i zona by była zdana na ten jeden samochód to w 100% brałbym samochód w AMG i nie patrzyłbym ile on pali... :)

A tak trzeba się cieszyć z tego co się ma ... bo pamiętajmy że jeśli np jeździ się nowym focusem za 70-80 tys to dla innych takie auto za tyle kasy to szczyt marzeń..tylko zawsze znajdą się tacy co będą psioczyć bo to ford tylko już zapominają że ich nie stać na takiego nowe "cuś" jak Ford focus..
 
Ostatnia edycja:

RAF1977

Banned
Masz na myśli takie prawdziwe AMG 6.3 litra, czy tam ostatnio trochę mniejsze chyba robią, z turbiną.
Czy takie "ala" AMG z pakietem sportowym AMG?

Ps
No i co że nowe, jak to dalej Ford Focus😀
Ja tam kupuje auta 2-3 letnie z silnikiem takim, jaki chcę mieć a wyposażenie, jak się trafi.
W jedynym mam lepsze w drugim trochę gorsze.
Przeważnie im lepszy silnik, tym lepsze wyposażenie.
 
Ostatnia edycja:

krzysiek1980

Active member
Bez reklam
lolek126 wchodzimy już teraz w tematy własnych preferencji. Kogoś kogo stać na nowego Merca E czy BMW 5, to stać go również na dobre wyposażenie. Dla mnie osobiście liczy się niezawodność, a te bajery są na drugim miejscu. Gdybym miał jechać za granicę i wybrac gołego Mercedesa (tzw. 'beczke") z silnikiem 3.0 Diesel, a wypasioną Dacie, to bym wybrał Mercedesa:) Tu nie chodzi o szpan, a o zaufanie do marki i rankingi niezawodności. Sporo z tych bajerów o których piszesz używasz raz i o nich zapominasz np:
- elektryczne lusterka - ile razy je przestawiasz?
- regulowana kolumna kierownicy
- czujnik zmierzchu - w PL zbędny bajer, bo i tak cały rok na światłach
- elektryczna regulacja fotela kierowcy - przy jednym włascicielu ustawiasz raz
- automatyczne wyhamowywanie przed przeszkodą - juz widziałem test jak pięknie Merc wyhamował:D
- komputer pokładowy - zabawa na poczatek, później zapominamy. Pozostały dystans na paliwie to juz zupelnie abstrakcja.
- czujniki niezapiętych pasów - tak wiem, bezpieczeństwo, ale jak chcemy na szybko gdzies podjechac niezapinając to strasznie irytują
itd.

Druga kwestia to własnie Nasze upodobania. co z tego że mnie by wystarczył miejski samochód z silnikiem 1.4, bo 90 % jazdy to miasto, jak ja najzwyczajniej nie lubie małych aut. Źle się w takim czuję. Gdybym miał kasę, to nie przesadzając ale Mercedes E, BMW 5 czy Volvo S60 spokojnie by mi służyło do zakupowych wyskoków, a nie plakałbym gdyby to było nawet BMW 7 czy S80. Lubię takie auta i już. Wewnątrz również musi mi się podobać deska, obicia siedzeń itd. Przewaznie w wyższych klasach aut, to wyposażenie juz jest na przyzwoitym poziomie, a dopłacamy dosłownie do już bajerów czy prywatnych fanaberii, które nie wpływają na niezawodnośc modelu, podatnośc na korozję, przebieg silnika, a wręcz odwrotnie mogą powodować większe ryzyko jakieś awarii.
 

RAF1977

Banned
Do bajerów, to tak różnie. Niektóre powylaczane, niektóre się przydają. Automatyczne wycieraczki na przykład, czujnik świateł, na przykład (jazda na światłach mijania, nie jest konieczna, bo przecież są światła do jazdy dziennej), opuszczające się lusterko po włączeniu wstecznego też fajna sprawa, doświetlanie zakrętów, też.
Pamięć foteli, przydatna jak daję żonie swoim pojeździć.

Powyłączane mam, asystent zmiany pasa, czytanie znaków, podnoszenie kierownicy przy wsiadaniu, kamery też nie używam, wolę czujniki itd itd.
Nienawidzę start-stop.
To gówno muszę wyłączać za każdym uruchomieniem silnika.
 
Ostatnia edycja:

krzysiek1980

Active member
Bez reklam
Start-stop to już czytałem, że może więcej problemów przyspożyć niż korzyści z oszczędności. Ponoc siada szybko dwumasa i musi byc specjalny (droższy) typ akumulatora. Co do czujnika zmierzchu, to mam u siebie ale nie mam typowych swiateł do jazdy dziennej, więc i tak muszę jeździć na mijania całą dobę.

P.s żonie lepiej nie dawać jeździć:wink:
 

lolo2

Well-known member
Bez reklam
O tych samochodach to chyba wiecznosc mozna gadac.

Lolek mysle ze Merasiem, BMW, Lexem bardziej zaszpanuje niz Mazda na full wypasie. Jednak "gwiazda" na masce robi swoje, nie wazne ze golas w srodku i silnik 140-160km. Wazne ze mercedes.

Ja chyba bardziej podziele zdanie Krzyska1980 wolalbym bardziej gole auto ale wieksza limuzyne z wiekszym silnikiem, wygodniejsza z pieknym wnetrzem - skorki, obszycia, drewno (standard w drozszych autach) itp ale bez pakietow w stylu samo hamowanie, elektr fotele, czujniki parkowania, zmierzchu, rozpoznawania znakow, elektr lusterka itp)

Moze wina tez w tym ze jestem "duzym chlopcem" ponad 194cm wzrostu i z waga dobrego tucznika :) Wiec w wiekszosci aut czuje sie jak w konserwie.

Na 90% zamawiam Kia optime ale jeszcze te 10% boli mnie czy nie zamowic golasa C klassy lub E klasy lub bmw 5 w 2 litrowym silniku 160 - 180km. Przyslowiowy szpan i o wiele lepszy wyglad w srodku.

Kia w srodku jest okropna - widok tej kierownicy odpycha mnie na kilometr:
https://www.google.pl/search?q=kia+...AUIBygB&biw=360&bih=524#imgrc=gUHBR5MDGxXJEM:
 

krzysiek1980

Active member
Bez reklam
lolo2 widzisz, to jest tak jak ze Skodą Octavią. Niby ładne bryłowo auto, ceny części tanie, niskie spalanie w dieslach, ale jak widze te plastiki w srodku to mnie odrzuca. W pracy koledzy mieli słuzbowe Peugeoty, w tym 508, i co z tego jak w nowym aucie narzekali już na słyszalne przedmuchy wiatru, skrzypienie plastików. Z zewnątrz ładne, ale jakość wykonania już kiepska.
 

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Masz na myśli takie prawdziwe AMG 6.3 litra, czy tam ostatnio trochę mniejsze chyba robią, z turbiną.
Czy takie "ala" AMG z pakietem sportowym AMG?

Ps
No i co że nowe, jak to dalej Ford Focus��
Ja tam kupuje auta 2-3 letnie z silnikiem takim, jaki chcę mieć a wyposażenie, jak się trafi.
W jedynym mam lepsze w drugim trochę gorsze.
Przeważnie im lepszy silnik, tym lepsze wyposażenie.

Każdy ma swoje preferencje Kolego a ja i tak będę uważał ze nowy focus, c4 czy jakaś meganka są lepszym wyborem od np 3-4 letniego golfa...a jak poczytasz w sieci to nawet 6 letnie golfy są lepsze od nowych wymienionych marek :)

Co do AMG to mi wystarczyłby silnik z pakietem AMG z silnikiem o mocy 367 KM jak dla mnie wystarczająco i daje radość taki silnik w jeździe :)


Krzychu nie będę polemizował powiem Ci tylko tyle ( tylko nie pogniewaj się bo wiesz że Cię lubię)
gdyby było Cię stać uwierz na słowo że miałbyś te "gadżety" w samochodzie i sprawiałyby Ci radość i na pewno dzięki niektórym czułbyś się bezpieczniejszy - w chwili obecnej patrzysz na to w inny sposób.. myślisz że w takich firmach jak wymieniłeś te dodatki to kosztują 20 tyś ?? Kolego za te dodatki to się płaci drugi przyzwoity nowy samochód - tyle to kosztuje, a pomimo tego ludzie kupują.. bo chcą mieć radość, komfort i bezpieczeństwo ..
Tak dla przykładu Ci napiszę bo napisałeś o tych zbędnych "gadzetach" to ja o jednej rzeczy napisze (mam na myśli informacja o nie zapiętych pasach dla wszystkich osób jadących w aucie) - mojego kumpla ciotka wyjechała w małym mieście nie w Warszawie, w Krakowie do sklepu miała 2,5 km nie zapięła się pasami bo po co wiadomo ... i miała wypadek - dzisiaj ją odwiedza się na cmentarzu.. lepszy przykład w mojej rodzinie ... Jechali na wesele na 2 samochody Gość zabrał dzieci w jednym samochodzie, a on sam wiadomo kierował (żona z rodzicami drugim pojechali 5 min wcześniej) - kazał dzieciom się przypiąć pasami ale jak to bywa kupa zamieszania w takim dniu - dzieci tego nie zrobiły, a on nie sprawdził bo mało czasu i już tak naprawdę byli spóźnieni ... mieli raptem 4-5 km do kościoła... wjechał w nich rozpędzony gnojek pasacikiem jedno dziecko na miejscu , drugie jeździ na wózku inwalidzkim , ,a facet leczy się psychiatrycznie - jest wrakiem człowieka żona zajmuje się niepełnosprawnym dzieckiem i chorym mężem ..
Krzychu to tylko jest bajer ... i wnerwia jak się chce gdzieś blisko podjechać bo daje sygnał dźwiękowy.. a tego typu bajerów jest kilka za które człowiek płaci i które pomagają w jeździe.. tylko wiesz jak niektórych posłuchasz (nie bierz do siebie tego) to czasem wydaje mi się że ludziom wystarczy 4 koła, blacha, fotele, kierownica i można jechać.. co niektórym nic nie jest potrzebne w samochodzie.. do czasu kiedy maja pieniądze i już coś mogą dokupić w tym samochodzie.. i nagle taki głupi czujnik zmierzchu, automatyczne wycieraczki to mega sprawa się staje w życiu takiego człowieka - znam to z życia..
 
Ostatnia edycja:

RAF1977

Banned
O tych samochodach to chyba wiecznosc mozna gadac.

Lolek mysle ze Merasiem, BMW, Lexem bardziej zaszpanuje niz Mazda na full wypasie. Jednak "gwiazda" na masce robi swoje, nie wazne ze golas w srodku i silnik 140-160km. Wazne ze mercedes.

Ja chyba bardziej podziele zdanie Krzyska1980 wolalbym bardziej gole auto ale wieksza limuzyne z wiekszym silnikiem, wygodniejsza z pieknym wnetrzem - skorki, obszycia, drewno (standard w drozszych autach) itp ale bez pakietow w stylu samo hamowanie, elektr fotele, czujniki parkowania, zmierzchu, rozpoznawania znakow, elektr lusterka itp)

Moze wina tez w tym ze jestem "duzym chlopcem" ponad 194cm wzrostu i z waga dobrego tucznika :) Wiec w wiekszosci aut czuje sie jak w konserwie.

Na 90% zamawiam Kia optime ale jeszcze te 10% boli mnie czy nie zamowic golasa C klassy lub E klasy lub bmw 5 w 2 litrowym silniku 160 - 180km. Przyslowiowy szpan i o wiele lepszy wyglad w srodku.

Kia w srodku jest okropna - widok tej kierownicy odpycha mnie na kilometr:
https://www.google.pl/search?q=kia+...AUIBygB&biw=360&bih=524#imgrc=gUHBR5MDGxXJEM:

Żeby nie było, że dla mnie te bajery są najważniejsze.
Poprostu niektóre się przydają bardziej, niż inne ale fajnie jak są.
Najważniejszy jest model auta, żeby się podobało i silnik, żeby się jechało.
Osobiście mówiłem o wyposażeniu mojej E klasy 3.5 v6 benzyna z pakietem AMG, (bez gazu 😀)
 
Ostatnia edycja:

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Najważniejszy dopisek bez gazu :) spodobało mi się :) i oby KOlego zawsze było nas wszystkich stać na te "bajery" bo nie chciejmy się przekonać kiedy czasem by ich zabrakło kiedy się do nich już przyzwyczaimy..
 

lolo2

Well-known member
Bez reklam
Żeby nie było, że dla mnie te bajery są najważniejsze.
Poprostu niektóre się przydają bardziej, niż inne ale fajnie jak są.
Najważniejszy jest model auta, żeby się podobało i silnik, żeby się jechało.
Osobiście mówiłem o wyposażeniu mojej E klasy 3.5 v6 benzyna z pakietem AMG, (bez gazu 😀)


Kurna, wspaniałe autko. :)
Tylko pozazdrościć. :)
 

krzysiek1980

Active member
Bez reklam
lolek126 oczywiście że nie pisze w sytuacji gdybym miał pełne konto, bo wtedy bierzesz sobie nawet S klase na pełnym wypasie i możesz zmieniać nawet co rok lub dwa jesli tylko Cię stać. Piszę o mojej teraźniejszej sytuacji i podejmowanych wyborach, i podejrzewam że większość osób wypowiada się w kontekście swojej sytuacji materialnej. Gdybysmy mieli na kontach miliony, to takie dyskusji by nie było, a byśmy się tylko spierali ile kto ma więcej KM i lepsze przyśpieszenie do setki;-) Gdyby ktoś mi postawił dwa takie same Mercedesy C klasy, to wiadomo że bym wybrał ten z lepszym wyposażeniem i oczywiście mowię o nówkach salonowych, ale gdybyś mi postawił Megankę z silnikiem 1.6 na full wypasie a obok BMW 5 z silnikiem 3.0 ale nie z pełnym wyposażeniem jakie jest mozliwe w tym modelu, to bym wybrał BMW.
 

RAF1977

Banned
Dzięki Lolo2.
Krzysiek ale do meganki to bmw serii 3 raczej się gabarytowo odnosi.
Ale też bym brał bmw3 z silnikiem 3L bez wypasu, nawet 3 letnie, bo to jest raczej realne porównanie cen.
Nówki 3ki 3L byś nie kupił za cenę wypasionego Megane 1.6L
 

bubafat

Active member
Bez reklam
lolek126....ale gdybyś mi postawił Megankę z silnikiem 1.6 na full wypasie a obok BMW 5 z silnikiem 3.0 ale nie z pełnym wyposażeniem jakie jest mozliwe w tym modelu, to bym wybrał BMW.
Tos sobie przyklad wybral. ;)
Masz pelnoletnia Purchawke 911, w preferowanym wariancie i nowego Mietka. Nie musisz martwic sie o to zeby samochody ubezpieczyc, opodatkowac czy napoic, ani tez czym Twoja partnerka bedzie wozic dzieci, czy zakupy. Teraz wybieraj. Nie potrzebujesz do tego nabitego konta.
 
Ostatnia edycja:
Do góry