nie wiem naprawdę nie przypominam sobie żebym "psioczył" na Panasonica,psiocze jedynie na technologię plazmową
co do wyłączania odbiornika i wszystkich tych systemów zapobiegających,to niestety,sygnał z dvd był podpięty po komponencie i nic się nie wyłaczało,ani ściemniało,niestety
byłem dzisiaj u tego znajomego,i niestety po prawie całej nocy "walki mrówek" wypalenie pozostało,co prawda jest zdecydowanie mniejsze,ale wcale nie trzeba się wpatrywać żeby je zauważyć,szczególnie jak jest jakaś w miarę jednakowo podświetlona scena to widać obrys menu
co do kroku w tył w wykonaniu tego modelu,to też się nie zgodzę,kolega używa odtwarzacza głównie do bajek dla dziedzi,i ustawienia w tym trybie są mocniej podkręcone niż przy oglądaniu normalnego programu czy filmu(kontrast jasność),dodatkowo tak sie nieszczęsliwie składa ze menu tego filmu jest ciemno granatowe z pieknymi białymi liniami i napisami,co prawda animacja jakaś tam była,ale cały obrys i litery były niestety nieruchome
nie ma co się teraz licytować czy ta technologia jest zła czy nie,ja tylko twierdzę że nie mam czasu na dbanie o odbiornik TV i tyle,a że nadal jestem pod wrażniem obrazu z plazmy to już inna sprawa

,z tym że nie pozwolę sobie na to żeby to TV ustalał ile i czego mam oglądać
co więcej jakoś nie trawia do mnie argumentacja że za 3 lata sprzęt pójdzie do przetworzenia,kupując osławione Kuro tez byśmy tak podchodzili do tematu,rozumiem sprzęt za 3000 tyś,ale juz za 10000 przynajmniej mi było by ciut szkoda po 3 latach oddać go do przetworzenia,ale może ja po prostu dbam o to na co i na ile wydaję swoje pieniądze