Jak wiadomo Onkyo połączyło siły z Pioneerem i będąc ciekaw jak po tej fuzji się sprawy dżwiękowe mają, wypożyczyłem ze sklepu RZ830 i podłączyłem u siebie.
Mój pokój RTV nie jest mały, 28m2- prostokąt 5.7x4.8m dość omeblowany.
Wcześniej miałem kilka amplitunerów Yamaha, z niższych serii, a rok temu naszła mnie chęć poprawienia doznań słuchowych i zmieniłem na (prawie)topowy model Aventage RXA2070.
Oczywiście jest to wypaśny sprzęt, baardzo dużo opcji konfiguracyjnych, dobra kalibracja, itp itd.
No ale "goniąc króliczka" zachciało się choćby porównać jak się sprawa ma z bardzo chwalonym zestawem Onkyo+Klipsch.
Kolumny moje to RP280F+RP450c+R-115SW+4SynergyB2 kable InAkustik AtmosAir. System 7.1.2 Kino/Stereo 80/20
Po podłączeniu i kalibracji pierwsze co usłyszałem już inny bas, lepsza nad nim kontrola, lepszy jego odbiór, okazało się że w moim pomieszczeniu, lepsze doznania dżwiękowe daje jednak Onkyo.
Kalibracja Onkyo AccuEQ moim zdaniem co najmniej dorównuje YPAO RSC.
Kino: Scena dżwiękowa równie bogata w detale, separacja kanałów bardzo dobra, przy głośniejszym słuchaniu (ok.65-67) doznania w filmach z dobrym dżwiękiem lepsze niż w Yamaszce.
Stereo- bardzo dobre, w RXA2070 było więcej ustawień i jeśli dobrał by się do niej specjalista z chęciami do przeróżnych testów ustawień equalizera to z pewnością zagra lepiej niż RZ830. ale dla standardowego słuchacza Tidala czy płyt CD będzie to granie podobne.
No i stało się, po tym teście RZ830 zagościł u mnie na stałe