@Slawkor: Nie kumasz. Obecnie mówimy o automatycznym mechanizmie dopasowującym ilości klatek odtwarzanego materiału do ustawionego odświeżania. Wydajność urządzenia nie ma tu nic do rzeczy. Liczy się poprawność działania dopasowania, które na Nvidii działa bez najmniejszych zastrzeżeń.
Na Windows 10 NETFLIX też działa sprawnie i płynnie. Nie widziałem jeszcze, żeby komuś tu NF szarpał. Masz coś nie tak z kompem albo szybkością neta dostarczonego do niego (np słaby zasięg WiFi)
Tak się składa, że oprócz Nvidii Shield TV (2017) mam też Mi BOXA S (nowy, kupiony 2 mies temu) i akurat z nim są same cyrki jeśli chodzi o Netflixa (i ogólnie też). Na fabrycznym oprogramowaniu (ATV 8.1) Netflix nie radzi sobie z dopasowaniem odświeżania i trzeba każdy film analizować i przestawiać w menu (24/50/60 Hz) żeby było płynnie. Często też zawiesza się w trybie uśpienia i nie mozna go zbudzić pilotem. Z kolei na innym nieoficjalnym oprogramowaniu, ten mechanizm dopasowania klatek wydaje się działać ale Mi BOX regularnie łapie zwiechy i wymaga restartowania co chwilę.
Pomijam już fakt, że MI BOX to przepaść jakościowa w zakresie funkcjonalności, wyposażenia i wydajności do Nvidii. Zauważyłem też, że Mi BOX ma nieco gorszą jakość obrazu (jakość i głębia koloru). Rożnica nie jest duża ale jednak jest.
Na Mi BOXIE WiFi też działa słabo - wyraźnie gorzej jak na Nvidii w dodatku Mi BOX nie ma sieciówki LAN (brak gniazda RJ45 do neta), ma tylko 1 USB i już robi się problem.
Moim zdaniem zdecydowanie warto dołożyć do Nvidii. Pod każdym względem jest wielokrotnie lepsza od Mi BOXA.
Ja nie twierdze , że mibox jest lepszy od Nvidii a wręcz przeciwnie.
Ja oglądam filmy na tym Miboxie i nie zauważyłem problemów w ilości wyświetlanych klatek, a oglądam ich sporo i w różnych jakościach.
Co do peceta to konfiguracja, którą notabene sam złożyłem a więc i5 9600k na Aorusie z390 pro 16 gb g.skilla 3200MHz i grafice RTX 2080 MSI chyba nie jest słabą opcją chyba i do tego net po lan 600mb/s chyba nie jest za słaba żeby mówic o płynności klatek. Moim zdaniem jest to wina apki windowsa, bo jak napisałem na przeglądarce nie ma z tym problemu.
Ja nigdy nie przestawiam klatkarzu przy źródle i jakoś nie ma klatkowania.
Klatkowanie przy tym samym źródle występuje tylko na Vlc i Mx player jak wcześniej napisałem.
Mi box chodzi przy Wifi i sieci 5GHz i nigdy nie zdarza mi się jakieś buforowanie lub przycinki ze względu na sieć.
Myślę, że wiele problemów tworzy się przez niedopracowane oprogramowanie niż sam sprzęt, chociaż wiadomo, że tu Nvidia bije na głowę Miboxa (obsługa dolby atmos i dolby vision chociażby), ale i też cena jest dwukrotnie większa. Ktoś kto nie potrzebuje obsługi np. tych formatów zadowoli sie (tak jak ja) Mi boxem, który jako jedyny w tych pieniądzach obsługuje natywnie Netflixa z HDR w 4K.
Dodam także, że mnie w trakcie uśpienia nie robia sie podobne do opisywanych przez Ciebie przypadłości. Może to zależy od egzemplarza, jakości sieci czy ilości zainstalowanych apek.
Ja nie używam niczego innego jak apek ze sklepu googla, bez klonowania apek z poziomu .apk.
Jeśli chodzi o jakość wyświetlania to mam porównanie np. ze smartem Samsunga na Tizen i dla mnie obraz, zarówno z HDr jak i bez jest dużo lepszy na Mi boxie - kwestia indywidualnych odczuć.