Przecież pisałem Ci już o tym że ma manualne przełączanie jak i automatyczne (aplikacja kolegi z forum). Nie jest to idealne rozwiązanie ale działa.
kola01 sprawdź na netflixie jeszcze raz serial 1983 sezon 1 odcinek 7. Na samym początku niosą trupa i tam jest taki płynny ruch kamery na którym dobrze widać szarpanie jeśli niema się ustawionego poprawnego odświeżania.
PS Ja też na starym telewizorze samsung też kiedyś nie widziałem tych problemów a na nowym większym TV już to widać dobrze. Im większy TV tym więcej widać niedoskonałości. Ale muszę przyznać rację że upłynniacze w starych telewizorach działały o niebo lepiej niż te w nowych.
Upłynniacz tutaj nic nie zmienia. Czy go wyłączę czy dam na max - efekt jest ten sam.
Tak jak prosiłeś, sprawdziłem na netflixie jeszcze raz serial 1983 sezon 1 odcinek 7.
Ciemna scena, niosą trupa, tło przesuwa się płynnie. Widać jedynie mikro-drgania na pionowych krawędziach muru ale zdecydowanie związane z małą ilością klatek/s. Takie drgania jak widać na filmie w kinie, tylko że tu są dużo mniejsze. Kompletnie nie przeszkadzają. Ogólnie sam ruch jest płynny, regularny bez szarpania itp.
Przestawiłem na 23Hz i na tej scenie od razu płynność się posypała. Obrazem szarpie na co sekundę. tzn. sekundę idzie płynnie przeskakuje - idzie płynnie - przeskakuje itd. Słabo to wygląda.
Reasumując, na domyślnym ustawieniu (1080p 59,94Hz), jaki bym film w NETFLIXIE nie włączył to mam zawsze płynny ruch.
EDIT:
Obejrzałem jeszcze kilka razy tą scenę przy rożnych ustawieniach i jedyne co zauważyłem, to że po ręcznej zmianie na 50Hz, w mniejszym stopniu widać to delikatne drżenie pionowych krawędzi muru. Różnica jest ledwo zauważalna i w czasie zwykłego oglądania filmu na pewno bym jej nie wyłapał. Ogólnie na obu tych ustawieniach obraz przesuwa się płynnie.
Do testów lepszy jest
Breaking Bad sezon 3 odcinek 13, też jest na początku dłuższa, jasna scena z płynnym ruchem kamery. Od razu widać jakieś skoki czy szarpanie (przy niewłaściwym ustawieniu Hz)