Witam, dawno się nic nie działo u mnie w wątku więc podzielę się z Wami ostatnim nabytkiem jakim jest płyta Blu ray z najnowszym dźwiękiem DTS X MASTER HD. Nie wiem czy nie będę pierwszy u nas na forum, który testuję owy kodek, może ktoś jeszcze testował ale nigdzie o tym nie czytałem wiec spróbuję coś od siebie napisać nie fachowym językiem a kowalskiego..
Jest to moja pierwsza płyta w kolekcji z tym kodekiem więc tym bardziej chciałem ją sprawdzić co nowego w prowadzi w odbiorze dźwięku.
Na okładce z przodu nic nie zapowiada aby czymś ta płyta różniła się w zawartości od innych. Dopiero po odwróceniu zostajemy przyjemnie zaskoczeni iż na płycie znajduję się najnowszy format dźwięku jakim jest DTS X.
20mb image hosting
Po uruchomieniu płytki w odtwarzaczu mamy możliwość wybrania:
-DTS X
-DTS X Headphone
image hosting 10mb limit
Przy wyborze DTS X na wyświetlaczu w trakcie filmu wyświetla się napis DTS X MSTR
Natomiast jeśli wybierzemy DTS Headphone, na wyświetlaczu wyświetli się napis DTS HD Neural X. Spowodowane jest to tym, iż nie mamy podłączonych słuchawek więc ampli sam przekonwertowuje dźwięk na kolumny które są aktualnie podpięte.
free upload pictures
Wrażenia po obejrzeniu filmu są w miarę pozytywne ale niestety ale fabuła filmu nie za bardzo pozwalała rozwinąć skrzydła dla nowego formatu. Jest kilka fajnych momentów, ale dosłownie kilka, gdzie dany format wprowadza coś nowego. M.in. scena z dziewczyną w wannie gdzie rzuca pieskowi piłeczkę. Dźwięk jest bardzo precyzyjnie rozłożony na tylne kanały. Piłeczka wędrująca w naszą stronę. Idealnie pojawia się za naszą głową z tyłu, gdzie nie mam kolumny. Ta scena bardzo zapadła mi w pamięć. Ponadto odgłosy dobiegające z danego kierunku są bardzo dobrze rozlokowane względem filmu. To znaczy jeśli mamy dany efekt filmowy idealnie w prawym rogu pokoju to tam powinien być, a nie nakładać się częściowo na kolumny sąsiednie. Tutaj separacja poszczególnych efektów była bardzo dobra.
Czekam na inne filmy w tym formacie, gdzie będzie można dużo więcej usłyszeć i coś więcej napisać.
Sama fabuła nie przypadła mi zbytnio do gustu, ale o tym się nie dyskutuje jednym się podoba film innym nie bardzo. Mi film nie podszedł.
Obraz bardzo dobry, nie jest to w prawdzie Obvilion, ale nie jest źle. W ciemnych scenach widać lekki szum ale nie powoduje on, że nie widać detali. A w tym filmie scenografia i szczegóły planów robią wrażenie. Mnie się bardzo podobały sceny kręcone w domu z windą do piwnicy. Na ścianach całego domu można bardzo dużo rozpoznać detali, które zapadają w pamięć.
Co mi jeszcze się podobało to muzyka…