viben czy ty wogóle masz pojęcie co to monopol?monopol nie jest wtedy kiedy jakaś firma olewa rynek i na rynku w danym okręgu pozostaje jeden dostawca...pretensje miej do innych że nie chca ci kablówki podłączyć i nie bredź już
nawet microsoft nie ma monopolu - tylko wielka popularność przez co jako wytwórca nie może swoich produktów tworzyć tak jak chce - i to jest głupie
monopole to były za komuny
Ja pojęcie mam ale Tobie radzę trochę się poduczyć. Bredzisz tak, że można Cię wziąć jako wzorzec jednostki ignorancji i umieścić w Sevre pod Paryżem.
Postaram się trochę wyjaśnić, choć szansa że zrozumiesz jest niewielka. Z monopolem mamy do czynienia wtedy gdy, z różnych powodów, ktoś ma dominującą pozycję na rynku i nie musi obawiać się KONKURENCJI. (Tak! Monopol to pojęcie z gospodarki rynkowej i nie mieszaj tego z komuną, bo tamten monopol to całkiem inna para kaloszy). Wtedy może dyktować swoje warunki, przede wszystkim ceny, ale nie tylko. Monopol w gospodarce jest zawsze szkodliwy i dlatego w państwach o liberalnej gospodarce istnieją urzędy antymonopolowe. Weź przykład TPSA, przez długi czas była faktycznym monopolistą bo konkurencja nie miała dostępu do jej infrastruktury. Dopiero regulacje prawne powoli zmieniły tą sytuację, w efekcie czego spadły ceny i polepszyła się jakość usług. Ten sam etap istnieje teraz w sieciach kablowych. Zasięg sieci podzielony jest terytorialnie. Tylko minimalna ilość abonentów może wybierać operatora. Sieci kablowe nie za bardzo są zainteresowane zmianą tego stanu, bo faktycznie na swoich obszarach są monopolistami. ( a propos, cz odróżniasz monopol od quasi monopolu?). Jak to działa pokażę Ci na przykładzie.
Wyobraź sobie, że idziesz do sklepu i chcesz kupić wodę mineralną. W sklepie mówią Ci: proszę bardzo, ale musisz do tego kupić musztardę klej do betonu i paczkę gwoździ. Zdziwił byś się? A czym to się różni od tego: Chcesz Discovery? Proszę bardzo, ale razem z Romantica, Polonia1 itd.
Chcesz Polsat Sport HD? Proszę bardzo, ale razem z MyZen.TV HD i Mezzo Live HD.
Drugi przykład. Kupujesz ciastka i chcesz iść do domu, a tu ze zdumieniem dowiadujesz się, że możesz tylko zjeść ciastka w lokalnym barze i do tego obowiązkowo zakupić napój firmowy.
Czym to się różni od tego: Płacisz za programy, masz telewizor z dekoderem DVB-C. I co? Zapomnij o tym! Musisz postawić tego grzmota, który daje Ci UPC.
Zrozumiałeś coś? Jak nie to odsyłam do literatury. Życzę wytrwałości w nauce i trochę więcej samokrytycyzmu.
