nie będę oryginalny - zapłata przy dostrczeniu towaru przede wszystkim. Lub liczenie na uczciwego sprzdawce, który powie - zamawiamy, jutro będziemy mieli, zadzwonienie, jeśli mówią że na 100%fizycznie mają tv to dopiero wpłacamy.
Jednkże w sytuacji jak kiwneli kolegę, który założył ten wątek, to człowiek chyba bezbronny jest. Szczególny to problem, jeśl bierzemy raty - przecież nie weźmiemy rat po dostarczeniu telewizora. Jednkże można próbować podpisywać umowę ratalną w momencie odbioru. Współczesne systemy ratalne scoringowe dają decyzję w 15 minut (de facto głównie chodzi o spradzenie w bazie dłużników).
Muszę powiedzieć, że i w internecie są sklepy lepsze i gorsze, tak samo jak i w realu. Ja osobiście (tylko nie bijcie) preferuje sklepy w realu (bo jestem skłonny dołożyć rozsądną kasę za bezpieczeństwo transakcji i opiekę "pozakupową"), ale już tv kupiłem w internecie i byłem bardzo pozytywnie zaskoczony przebiegiem transakcji (w skrócie - przykład uczciwego sklepu i sprzedawcy - zamówienie telefoniczne, nie było tv (+ za szczerość), ale przysięgli, że będą mieli na jutro (test prawdomówności), jednak jeszcze tego samego dnia zadzwonili, że już dostali ten model i czy mogą tego samego dnia przywieźć, czy wolę czekać do umówionego jutrzejszego terminu. Przyjechał tv wieczorem, po uruchomieniu i sprawdzeniu z dvd dopiero zapłata i podbicie karty gwarancyjnej - a cena tv skąpcowo niska, a transport tańszy i szybszy niż kurier gdzie indziej. Jednak ja mieszkam pod dużym miastem, wiadomo że prościej i konkurencja duża...)
dlatego jest może jakimś pomysłem stworzenia dla poszczególnych sklepów, gdzie dokonaliśmy zakupó osobnych wątków, żeby opisać plusy i minusy. Przewaga nad opineo to nasza dyskusja, uzupełniania historii niezakończonych, oraz odpowiedzi użytkownikó na pytania. Wiadomo, że pojawi się milion historii jak moja, tzn: "ja nie miałem problemu"- które nie wiele wnoszą, bo przecięż najbardziej wartościowe są historie "trudne".
Generalnie należy docenić zaufanych sprzedawców, a nie kierować się tylko ceną (np. w skąpcu często coś jest o 1 zł tańsze, byle tylko było na pierwszym miejscu tabeli, a np transport jest 4 razy droższy niz u konkurencji). Oczywiście kupujący dysponuje narzędziami prawnymi (ustawą o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej, oraz ustawą o ochronie niektórych prawach konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny - szczególnie rozdział 1. - umowy poza lokalem przedsiębiorstwa) oraz pomocą Federacji Konsumentów (naprawdę godne polecenia strony www z poradami, dodatkowo jej pracownicy rzeczywiscie pomagają w negocjacjach z nieuczciwymi sprzedacami!). Jednakże, wiadomo, jak się nieuczciwy sprzedawca zaprze, to zobaczymy się w sądzie za 5 lat, a odwołanie rozpatrzą po kolejnych 3 - mało kto ma na to czas i energię....