lolek,
Będąc szczegółowym, w przypadku stereo faktycznie nie ma referencji jako takiej, ta jest w przypadku KD, ale tutaj mowa o nagraniach i pewnych standardach.
Pisałem o tym obszernie w wątku kalibracyjnym.
Natomiast z natury ideą skrzynek jest kopia (oryginału), czyli tzw. pomost pomiędzy artystą a odsłuchującym.
Zresztą "banalny" ślepy test rozwieje wszelki wątpliwości, wpuść swojego Bocziellego do salonu i postaw obok audio, jak będziesz miał problem z rozróżnieniem "żródła", to znaczy, że znalazłeś skrzynki IDEALNE pod swój gatunek i na tym etapie zabawa się kończy.
Bez względu na cenę czy markę.
Jeżeli chodzi o kolekcjonerskie drogie zegarki, to dobry przykład w kontekście kolumn i snobistycznego podejścia niektórych osób.
Tak się składa, że kolekcjonerzy i miłośnicy drogich zegarków nie skupiają się tylko i wyłącznie na precyzji odmierzania czasu (co jest już jest w opozycji do sprzętu audio) i to żadna tajemnica (Casio za pare stówek może być dokładniejszy od klasyków za grube setki tyś.zł), a na kunszcie ich wykonania, historii, mikro-mechanice, pasji i kolekcjonerstwie.
To wielce skomplikowane i genialne konstrukcje, nie bez kozery mawia się, że niektóre zegarki mają dusze, a kolumny? Te mają tylko przekazać coś co w całej tej zabawie jest najważniejsze, muzykę. Bez względu/znaczenia na swoją historię, cene czy lakier, a ja mam wrażenie, że dla niektórych to jest właśnie wyznacznik jakości.
Inna sprawa ilu z tych audiofili to pasjonaci muzyki? Są i tacy to kupują klocki dla szpanu lub dla samego posiadania , a mają 50 płyt na krzyż i słuchają muzyki raz w tygodniu i to nie tej co lubią , a tej co dobrze brzmi. O muzyce z nimi nie pogadasz , ale o kablach już tak. Na szczęście są wyjątki.
Jest na to nazwa - sprzętofile.
Podobnie zresztą jest już w przypadku Video, o kinematografii nie pogada, ale już o pikselach jak najbardziej.
Dla rozluźnienia hi-end z Monachium

Fotka z innego forum.
No i czar prysł, mam nadzieję, że im się nie zajara ta listwa ; )