Jest dokładnie tak jak pisze Piramida. Porównywałem bezpośrednio i to akurat się zgadza.
Różnice są marginalne, w praktyce bez sidebyside, nie do wychwycenia na MAŁYM EKRANIE.
Na tv i PC też wrzucałem i jak nie cudujemy z zoomem, to laik się nie kapnie, a to co widać, dla mnie nie ma znaczenia. Nie twierdzę, że w ogóle nie ma różnicy, ale błagam...
Dla mnie tematu jakości aparatu nie ma, kompletnie nie istnieje. Jest na tyle świetna jakość, że szkoda strzępić klawiaturę, szczególnie, że jest coś o czym mało kto wspomina, ale to poniżej...
Samo przeglądanie wykonanych zdjęć na Foldzie, to czysta poezja i jak ktoś potrzebuje jeszcze czegoś więcej, to ok, ale moim zdaniem (dla mnie) nie tędy droga i nie przy tak mały różnicach, szczególnie biorąc pod uwagę, co dostajemy w Foldzie w zamian.
Jako, że mam już Folda 3 i przeorałem go (plus Folda2) na wszystkie możliwe sposoby, mogę coś już powiedzieć - z PRAKTYKI. (Niektóre) prostytutki jutubowe zrzucają telefony z 2 metrów, skrobią nożem po obudowie, albo wciskają na siłę paznokcie. W praktyce, w zasadzie nie realne są tego typu kwieciste czynności i nikt normalny tak nie użytkuje (nawet oni). No, ale to się ma dobrze oglądać, trzeba złamać telefon, nawiercić dziurę w Gorilli, albo podpalić zapalniczką...
Polecam recenzje tych mniejszych jutuberów, którzy korzystają od miesięcy, o ile ktoś faktycznie musi się posiłkować.
Ja nie muszę, dłużej od nich mam styczność z mobliną technologią i sam wolę się przekonać co mi będzie leżeć.
Przykładem może być kamera pod ekranem w Foldzie 3. Oczywiście, to nie jest jeszcze docelowe rozwiązanie, ale sam pomysł w praktyce sprawdza się super i fajnie, że w ogóle jest. Mamy cały czas wrażenie, że tej dziury nie ma, zmieniają piksele kolory w zależności jakie mamy tło i sprawdza się to bardzo fajnie.
Natomiast na YT robią zoomy i zbliżenia tej dziury, komentując to w sposób nie do końca jasny dla laika.
Na żywo, jest to tak małe, że nikt na to nie zwróci uwagi, a jest to niewątpliwie pierwszy krok, w przeciwieństwie do innych smartfonów.
Dlatego warto też pamiętać, że w 10 minutowych filmikach, siłą rzeczy trzeba się skupić na tych najbardziej clicbajtowych czynnościach i je skumulować w kilkuminutowym materiale, a w życiu codziennym, bynajmniej u mnie od dekad nigdy żadna z ww. czynności nie miała miejsca, a telefonów miałem dziesiątki.
Widziałem już roczne mocno użytkowane Foldy2 i ekran wyglądał jak NOWY, a użytkownicy dalej zadowoleni.
Po za tym jest folia coś a'la giętkie szkło, tudzież plexi glass, a nie jakaś miękka guma, którą można i tak zmienić, tylko po co? Ekran jest pod folią. Nie ma tematu.
Co do zdjęć. Wykonałem już 500-700 zdjęć Foldami, w tym mocno wieczorne, typowo imprezowe, bo za dnia i tak wszystko wychodzi świetnie. Jest super. Do jakiś Note 10 nie ma co porównywać i to na żadnej płaszczyżnie.
Teraz clue programu i w mojej ocenie najważniejsze w kontekście aparatu/zdjęć, a mało kto o tym pisze:
Gdzie i jak przeglądamy te nasze zdjęcia?
Na ekranie monitora siedząć przy biurku, na TV, czy na małym ekranie telefonu?
Niech każdy sobie sam odpowie na to pytanie.
Mając Folda, pierwszy raz od 2 lat przejrzałem (na raty) całą swoją kolekcję kilkunastu tysięcy zdjęć (wrzuciłem ze starego Note10), oczywiście mam zrzucone na PC i tam również kilka razy zerkałem, zdarzało się też wrzucić na tv, ale głównie odbywało się to na samym telefonie... i to była UDRĘKA!
Tak od niemal 20 lat oglądam zdjęcia, PC, kiedyś laptop i głównie telefon, a od biedy raz na miesiąc kilka zdjęć na tv. Nie wspominając o fizycznych albumach ze zdjęciami, ale kto dziś dziś ma czas na takie zabawy (paradoksalnie tu się pojawia właśnie Fold i wracamy do korzeni).
A teraz? Wywróciło się wszystko do góry nogami, w końcu te zdjęcia można oglądać w dowolnym miejscu w rewelacyjnej jakości, bo tak wyglądają na ekranie Folda (ekran robi NIESAMOWITE wrażenie). Dla mnie to jest rewolucja i o tym pisałem znudzony przez ostatnie lata, warta każdych pieniędzy, szczególnie jak ktoś trzaska sporo tych zdjęć. Jak ktoś nie kuma o czym mowa, to faktycznie, nie ma o czym gadać i niech dalej przegląda na małym ekraniku kolekcje, tudzież siada przed kompem i tam z rodziną ogląda.
Suma korzyści z większego ekranu w kontekście mojego focenia, jest miażdząca w porównaniu do jeszcze lepszego aparatu, ale na mniejszym ekranie. Uważam, że zdjęcia się robi po to, żeby się nimi cieszyć w każdej chwili i przede wszystkim mieć do nich CAŁY CZAS dostęp, a nie folderować na kompie i potem szukać różnic na studyjnym ekranie brandzlując się każdym pikselem. Miałem lustrzanki które wciągały jakiekolwiek smartfony i wiem doskonale o czym mowa.
To tyle, jeżeli chodzi o aparat/przeglądanie, bo tak można do usranej śmierci się szarpać. Zabawa i tak zaczyna się zupełnie gdzie indziej, a dokładnie chodzi o soft od Samsunga do Folda, do ogarniania możliwości większego ekranu. Zupełnie osobny temat. Już nawet nie chodzi o zabawe i jakieś otwieranie whatsapa po jednej stronie, przeglądanie sieci po drugiej, lub wideorozmowy z wizją na cały ekran (bajka) a o realne korzyści w czasie pracy (czyt. zarabiania kasy). Dla mnie już nieocenione i nie ma powrotu.
Zresztą samo postawienie telefonu złożonego w pół w dowolnym miejscu na stole, blecie itp. i video rozmowa, jest realną korzyścią. Niby drobnostka, ale ja tych rozmów mam dziesiątki i bez podstawki sie nie obejdzie, wiecznie się gdzieś zsuwał. Tu nie mam tego problemu ; )
Odpowiadając na wątpliwości, bo to ostatni mój wpis w temacie. Kiedyś może się komuś przyda.
- bateria od 24% do 50% na superszybkim ładowaniu w 15 min.
potem się może to wydłużać, ale w tym zakresie tak to wyglądało (na Fold2 sprawdzałem, nie na Fold3, ale pewnie bedzie podobnie)
Fold ma świetną optymalizację, zresztą w ogóle ma rewelacyjny soft.
Polecam ten film i test baterii, jest tam Ultra21, iPhone Pro Max, Xiaomi itp.
Biorąc pod uwagę, że Fold3 ma przeprowadzany test na dużym ekranie, a nie małym jak reszta, wynik jest zaskakująco dobry:
https://www.youtube.com/watch?v=T6GSKun-eLU&list=LL&index=3
- bateria wczoraj od 11 do 23.00 z użytkowaniem i zostało 30%. Można załatwić naturalnie szybciej, kwestia co robimy. Na pewno duży plus sama bateria, a wręcz rewelacyjna (jak na obecne standardy). Nie widzę problemu.
- zgięcie nie przeszkadza, coś na co nie zwracamy w ogóle uwagi. Nie ma tematu dla mnie.
Cała słuchawka jest premium, czuć na każdym kroku, Note10 przy tym jak mała zabawka.
- W mocny słońcu sprawdzałem Folda 3 i wszystko bardzo dobrze widać, natomiast przy normalnych warunkach, trzeba zjechać do 30%, góra 50%. Nie da się patrzeć, wypala oczy, szczególnie już w domu.
Ekran w ogóle jest genialny.
Porównywanie ogólnie jakości od Note10, to jakiś żart.
- Czy można uszkodzić ekran paznokciem? Nie, nie można. Można zostawić ślad na foli.
Nie realne w praktyce, no chyba, że ktoś będzie wciskał na siłę w folie (którą można wymienić).
Podobnie można uszkodzić gorille w kieszeni czymś ostrzejszym. Wyimaginowany problem.
- Co prawda nie gram specjalnie na telefonie (po za bilardem który wnosi nowy poziom na ekranie), ale sprawdziłem kilka gier i jest bajecznie, a to wszystko w urządzeniu, które jest węższe od Note10, a jedynie grubsze. Podobnie jakieś insta, FB, maile, no i praca, ale to osobny temat.
Wszystkie obawy które miałem, prysnęły po jednym dniu. Na szczęście. Po lasach też już latałem, paradoksalnie z uwagi na to, że jest węższy, lepiej leżał w gaciach, jak szerszych smartfon. Także, ten tego.
Jak dla mnie najlepszy zakup ostatnich lat, ale każdy niech sam sobie decyduje co potrzebuje.