Bo nie wiesz ze najpierw trzeba samemu sprobowac?
Zrobisz kable, poswiecisz na to pol dnia, a policzysz wszystko i wyjdzie ci ze zaoszczedzilies 200 - 300zl i mialbys gotowce (nie wiadomo jak zrobione).
WTYKI BANANOWE - czy ma to sens?
- Thread starter cezary69
- Rozpoczęty
Bo nie wiesz ze najpierw trzeba samemu sprobowac?
Zrobisz kable, poswiecisz na to pol dnia, a policzysz wszystko i wyjdzie ci ze zaoszczedzilies 200 - 300zl i mialbys gotowce (nie wiadomo jak zrobione).
dla ciebie może 200-300 to tak jakbyś splunął, dla 90% tutaj to dobra forsa. Więc nie przesadzaj. Tutaj bardziej chodzi o to że sam coś zrobiłeś, że wygląda dobrze czyli głównie estetyka i satysfakcja i to że inni maja pomysł na swoją robote i jest to zachęta dla innych.
Zrobie kable poświęce pół dnia, i będę się z tym dobrze czuł, niż leżąc i oglądając kolejny idiotyczny film na netflixie. Krzysiek radio sie przy tym uspokaja jak pisał. Mi się ta robota też spodobała, bo jest fajna i przyjemna. Jesl miałbym spędzić nawet 3 dni i przyoszczędzić te 2-3 stówki to uważam że warto.
Zrobie kable poświęce pół dnia, i będę się z tym dobrze czuł, niż leżąc i oglądając kolejny idiotyczny film na netflixie. Krzysiek radio sie przy tym uspokaja jak pisał. Mi się ta robota też spodobała, bo jest fajna i przyjemna. Jesl miałbym spędzić nawet 3 dni i przyoszczędzić te 2-3 stówki to uważam że warto.
Ostatnia edycja:
Właśnie o to chodzi, głównie własna satysfakcja.
Sam robisz i się cieszysz. Zawsze wybieram tą drogę i dla mnie jakikolwiek DIY to piękna sprawa dla pasjonatów.
Tyle, że jak już zrobisz tych kabli 5 różnych rodzai, a wiesz, że nie zrobisz coś co wygląda jak oryginał (brak materiałów) to w końcu myślisz o czymś takim, szczególnie jak się podoba.
Sam robisz i się cieszysz. Zawsze wybieram tą drogę i dla mnie jakikolwiek DIY to piękna sprawa dla pasjonatów.
Tyle, że jak już zrobisz tych kabli 5 różnych rodzai, a wiesz, że nie zrobisz coś co wygląda jak oryginał (brak materiałów) to w końcu myślisz o czymś takim, szczególnie jak się podoba.
Akurat ja jestem najwiekszym sknera jaki swiat widzial co liczyl kazda zlotowe, ale czesto i gesto mi to bokiem wychodzilo / wychodzi. Od kilku lat walcze z tym zlym nawykiem.
Masz racje, tu chodzi o to ze sam zrobiles i jestes z tego dumny. 100% procent racji. Jestem dumny ze swoich kabli.
Ale powiem ci szczerze ze jak mam jeszcze zrobic kabel do centrala (wszystko lezy i czeka) i po prostu sie nie chce. Krzysiek czy savron lubia majsterkowac bo ich to odpreza. Ja natomiast nie mam cierpliwosci i lubie inne rzeczy, wiec czasem lepiej machnac reka i kupic cos gotowego.
Ja to widzę tak;
- Jeśli firmowy kabel kosztuje 1500 zł, a ja zrobię taki sam (na tym samym przewodzie), tylko bez oryginalnych bananów czy splitterów z napisami za 1000-1200 zł to wolę dopłacić do oryginału.
- Jeśli wydam 500, zł to wolę zrobić samemu.
W głównym systemie mam brzydkie z wyglądu kable, nic szczególnego, ale fajnie mi spasowały, więc kupiłem firmowe.
W innych pomieszczeniach w dużo tańszych grajkach mam najzwyklejsze kabelki, tyle że samemu konfekcjonowane - ładny wygląd, satysfakcja, relax
Podam inny przykład;
Około rok temu wykonałem samodzielnie standy pod głośniki surround
http://www.hdtv.com.pl/forum/1349376-post1.html
Tu gdzieś tam niżej opisałem swoje przeboje. Kilka ładnych stówek wydałem na to, straciłem mnóstwo czasu i nerwów, sprzątania, garaż praktycznie do ponownego malowania. Stolarz za profesjonalne wykonanie tego samego projektu chciał ok. 1000 zł.
Dziś wiem, że w tym przypadku drugi raz waliłbym prosto do niego.
Wszystko zależy do czego, po co... Każdy powinien to sonie dokładnie przekalkulować.
Ostatnia edycja:
Terminale głośnikowe i tak są robione z tego samego badziewnego chińskiego mosiądzu(poza kolumnami i klockami z wyższej półki, jednak też nie zawsze) co widełki i banany więc nic dziwnego, że nie ma różnicy między gołymi kablami, a zakończonymi konektorami . Porównywałem zarówno gołe kable jak i banany z mosiądzu oraz miedzi i na posiadanym sprzęcie różnicy nie odnotowałem. Przypadek z widełkami o którym była tutaj mowa, wynika z faktu że grube widełki ciężko dokręcić tak żeby połączenie było pewne, a docisk mocny bo lubią się luzować (też testowałem), więc degradacja dźwięku mogła wynikać z kiepskiego stuku między terminalem a widełkami. Powierzchnia styku ma kluczowe znaczenie podczas przepływu prądu, dlatego unikam bananów z jedną małą wątłą śrubką.
. Porównywałem zarówno gołe kable jak i banany z mosiądzu oraz miedzi i na posiadanym sprzęcie różnicy nie odnotowałem. Przypadek z widełkami o którym była tutaj mowa, wynika z faktu że grube widełki ciężko dokręcić tak żeby połączenie było pewne, a docisk mocny bo lubią się luzować (też testowałem), więc degradacja dźwięku mogła wynikać z kiepskiego stuku między terminalem a widełkami. Powierzchnia styku ma kluczowe znaczenie podczas przepływu prądu, dlatego unikam bananów z jedną małą wątłą śrubką.
Najlepszy wtyk to brak wtyku, a skoro zakładamy, że jedno jest badziewiem, to mamy następne badziewie i to sztuk x2 i w końcu chcąc nie chcąc degradacja gdzieś nastąpi, to nie cyfrowy sygnał, a analog, a czy ktoś to słyszy, to już osobna sprawa.
Szkoły są różne, bo jeszcze można cynować.
Ja na szczęście nie słyszę różnic, a zrobiłem już sporo kabli, mam też większość bananów z alle, ale dla świętego spokoju postanowiłem po tych wszystkich zabawach, że na frontach zostawiam golasy.
Każdy niech robi jak chce, ja robię od dawna co widać po fotkach.
Nikogo nie zniechęcamy, a dyskutujemy.
Na innych forach piszą, że widełki lepsze od bananów, bo styk lepszy.
Także niech może każdy sobie sam przetestuje, ale jak ktoś coś słyszy, niech się dzieli. Ja się wolę skupić na elektronice i tutaj testować dogłębnie.
PS. Drunk, ta końcówka różni się w jakimkolwiek stopniu kolorem od ampli?
Szkoły są różne, bo jeszcze można cynować.
Ja na szczęście nie słyszę różnic, a zrobiłem już sporo kabli, mam też większość bananów z alle, ale dla świętego spokoju postanowiłem po tych wszystkich zabawach, że na frontach zostawiam golasy.
Każdy niech robi jak chce, ja robię od dawna co widać po fotkach.
Nikogo nie zniechęcamy, a dyskutujemy.
Na innych forach piszą, że widełki lepsze od bananów, bo styk lepszy.
Także niech może każdy sobie sam przetestuje, ale jak ktoś coś słyszy, niech się dzieli. Ja się wolę skupić na elektronice i tutaj testować dogłębnie.
PS. Drunk, ta końcówka różni się w jakimkolwiek stopniu kolorem od ampli?
Z widełkami niekiedy jest tak, że można je wyciągnąć bez odkręcania zacisków głośnikowych i tu leży problem(wszystko zależy od samych zacisków), bo sama potencjalna powierzchnia styku to wiadomo że jest duża. Z technicznego punktu widzenia, to najlepszy byłby przewód lity bez konektorów, który mocno dopierdzieliłoby się na zaciskach tyle. Ja u siebie na głośnikach mam gołe druty, natomiast od strony sprzętu zakończone bananami.
PA-MC5501 ma identyczny kolor jak ampli, zobaczymy jak będzie z końcówką dwukanałową gdy dojedzie.
PA-MC5501 ma identyczny kolor jak ampli, zobaczymy jak będzie z końcówką dwukanałową gdy dojedzie.
Tak samo jest u mnie, w ampli nie wyobrażam sobie drutów. Wkręcać, wykręcać to gehenna, szczególnie jak się sporo testuje. Mniejsza z tym.
Żeby nie zaśmiecać, sieciowiec się różni, a coś bym zmienił
Albo dokupię 2 kanałową i wymienię na srebro, albo 5501 i zostaje czarne, ale jak ma się różnić, to dziękuje. No nic. Zobaczymy.
Ile Cię wyszła 2 kanałowa?
Żeby nie zaśmiecać, sieciowiec się różni, a coś bym zmienił
Albo dokupię 2 kanałową i wymienię na srebro, albo 5501 i zostaje czarne, ale jak ma się różnić, to dziękuje. No nic. Zobaczymy.
Ile Cię wyszła 2 kanałowa?
Podobnie myślę - nawet za 3 zeta wolałbym kupić banany i je mieć przy amplitunerze itp niż nie mieć.. bo to żaden pieniądz.. a dużo więcej komfortu..
Millerek
New member
Nie zaprzeczam, a może i masz rację.
Stąd wynikałoby osłabienie sygnału w moim przypadku.
Pierwsze "firmowe" kupione widły (VITALCO LA925), i totalna porażka.
