Ja Ci powiem Lolek że nie ma reguły. Kto ma zachorowac to zachoruje. Moja babcia nigdy nie piła i nie paliła, dobrze się odżywiała bo wszystko robiła własnoręcznie, a umarła na raka żołądka. Dziadek natomiast palił, za kołnierz nie wylewał i dożył prawie 80-tki. Czasami mam wrażenie, że im bardziej się próbuje dbać i prowadzi zdrowy tryb życia, tym cześciej się jakieś dziadostwa przyplątuja. Stres podejrzewam bardziej obciąża cały organizm, niż to że sobie łykniesz raz na dwa tygodnie.