Przeczytałem cały wątek, sporo opinii, w końcu zamiast Sharpa kupiłem Sony 40W4710. Ponieważ minęło juz 6 tygodni od kupna, mam trochę spostrzeżeń:
Zalety:
- bardzo ładne kolory, nie mam zastrzeżeń
- matowy ekran pozwala na oglądanie ze światłem z tyłu (akurat tak u mnie jest)
- doskonałe kąty, wprawdzie czerń robi się bardziej szara, ale poza tym właściwie obraz nie zmienia się nawet przy 85 stopniach
- system 100 Hz, trochę daje, nie jest to ogromna różnica, ale trochę komfort oglądania zwiększa przy dużych, przesuwających się płaszczyznach
- dobry dźwięk, nie kupiłem jeszcze KD, więc polegam na głośniku telewizora, jest dobry jak na taki głośnik
- przy sygnale SD obraz jest całkiem niezły, zwłaszcza jeśli program jest nadawany z dobrą jakością (np. NatGeo w UPC)
- zgrabnie radzi sobie z rozszerzaniem obrazu do pełnego ekranu, ulubiony tryb to rozszerzanie boków (dzięki temu cały ekran jest w użyciu)
- menu przejrzyste (może to śmieszne, ale podobają mi się ikonki

)
- przy sygnale HD z laptopa to już tylko miodzio - przyznam się szczerze, że kupiłem ten telewizor głównie po to, żeby oglądać sceny batalistyczne w Battlestar Galactica na dużym ekranie - warto było

. Resurrection Ship oglądałem kilkanaście razy
Wady:
- jest clouding, widoczny głównie przy zmianie kanałów, kiedy obraz znika, przy normalnym oglądaniu się go nie dostrzega, chyba że niemal cały ekran jest czarny
- trochę wolno odczytuje zdjęcia przy pokazie slajdów z portu USB
W sumie chciałem wymienić więcej wad, ale nie znalazłem

Trochę to jednostronne, ale nie mam dużego porównania, tylko z Sharp 32 RD, a to jednak inna klasa. Może po roku będę miał więcej uwag, na razie tyle.
Telewizja cyfrowa z UPC, ponadto filmy z laptopa.