Tylko zanim to oprogramowanie trafi do tych nieautoryzowanych to trochę czasu mija. O ile w ogóle trafia. Taki np. zestaw ISIS w BMW.
Wciąż mam wrażenie, że większość osób w tym temacie pisze z perspektywy użytkowników starszych aut. Ja piszę o nowkach.
Argumentów jest wiele[...]
Gwarancja jakości
Jakość obsługi w salonie.
Co innego marki popularne. Tutaj po gwarancji można sobie pozwolić na "pana Kazia".
Nawet Mulitpla nie jest już taka brzydka
Armanig, miałem to nieszczęście kiedyś serwisować autko w jednym z takich salonów w Katowicach. Tak jak piszesz, kawka, dziunie jak z katalogu Victoria's Secret, mini, nogi po szyję, dekolty do pępka i tylko takie do max 25 lat na obsłudze, serwisie, centrali, itd. Oczywiście byli też przystojniacy dla płci pięknej. Niestety, zadaniem rajskiego salonu było odwracanie uwagi śliniących się klientów od tego co podpisują, na co się zgadzają. Kompletny brak wiedzy, fachowości, doświadczenia, zero kompetencji, jedynie wyuczone regułki na pamięć.Tu się akurat zgodzę, miła dziunia podająca kawkę zawsze uprzyjemni oczekiwanie.
Szkoda, że wliczona w cenę z nadwyżką...
To ta kategoria klientów, z których zazwyczaj żyją takie autoryzowane stacje obsługi.
Zresztą podobnie jest ze sprzętem, jeden ściągnie drogą zabawkę z zagranicy (bo wie jak), a za resztę dokupi dobre kable, drugi pójdzie na zakupy do "Denona" w galerii handlowej.
Nie przekonaliscie mnie. Nadal uważam że piszecie o uzywkach.![]()
Z tymi ASO to też nie do końca jest tak malinowo. Wymienić część na nową, to nawet malo rozgarnięty mechanik potrafi, ale zreperowac coś tanim kosztem już nie każdy. Akurat tak się składa że czytam sporo w tematach związanych z olejem silnikowym, wielu pisze żeby sugerować się danymi producenta i zaleceniami ASO, tylko moje pytanie co za deb..l narzuca wymianę oleju co 20-30 tys km? Mechanicy pukają się w głowę i później wychodzą kwiatki w stylu "Mój 5 letni samochód bierze 1L oleju na 1000 km". Podobnie jest z samą marką oleju, gdzie to mojej Mazdy jest zalecany olej Dexalia, a to nic innego co zwykły ELF SXR tylko z inną nalepką i inną ceną. Akurat umowa jest podpisana z tym koncernem ( w tym wypadku Total) i taki olej zalewają nie patrząc czy to dobre dla silnika. Akurat ASO to dla mnie nie jest wyznacznik jakości i rzetelności, bo jak bysmy kazali takiemu Panu Kaziowi powymieniac wszystkie elementy na nowe to tez Nam to bez problemu zrobi. Plusem ASO może być diagnostyka komputerowa i umiejętne interpretowanie kodów błędów, bo ogólnie oprogramowanie jest drogie i nie każdy warsztat je posiada, nie mówiąc o przeszkolonym w tym kierunku personelu. Są w necie opinie osób, które wcale z ASO nie są tak zadowoleni.