Jak to w życiu bywa, wszystko ma dwie strony medalu, tak jak Armanig napisał, że te pewne rzeczy przyszły z zachodu, a szczególnie z USA, gdzie ludzie można powiedzieć tam chwalą się swoim dorobkiem życiowym i dla wielu jest to normalne. My Polacy generalnie jesteśmy innymi z wychowania jak i z tego, że jesteśmy zdecydowanie biedniejsi, więc i inaczej na to patrzymy.
Prosty przykład w Sylwestra pewna 14 latka zaśpiewała na dwóch imprezach (jedna była w Gdańsku, a druga w Zakopanem) Mało tego podstawili samolot do Krakowa, a na lotnisku czekała na nią limuzyna z kierowcą, aby dotarła do Zakopanego. I teraz jak reagują na to ludzie ? Łatwo się domyśleć, a dlaczego tak jest ? Bo naród jest biedny, bo te 100 tys złotych to dobre 50% Polaków nie zarabia w ciągu roku, a 14 latka zrobiła to w kilka godzin.. I ma się tego wstydzić, że zarobiła ? Nie ukradła, nikogo nie zabiła, uczciwie zapracowała, a każdy z nas może śpiewać, grać w piłkę itp, ale wielu tylko ocenia z pilotem w ręku oglądając to czy tamto.. bo tak jest najprościej..
Kolejny przykład - Martyniuk, "Boga" z Niego w tvp zrobili, ale ok jak ludzie chcą Go słuchać to tak jest jak widzimy, tylko zanim doszedł do tego co dzisiaj ma, wykonał taką , a nie inna "robotę", np 6-8 godzin śpiewał po dyskotekach/zabawach wiejskich za parę złoty w dosłownym znaczeniu tego słowa, dzisiaj za kilka piosenek na imprezie - wyrywa po 30-40 tyś. I również uczciwie Gość zarabia, a że wielu z nas tej muzyki nie słucha to inna bajka, tylko nie ma to znaczenia dla tego co on robi i ile z tego czerpie zysku.
I to co również Armanig napisał, że dla wielu ludzi powinno być czymś fajnym jak ludzie młodzi czy też generalnie ludzie zarabiają pieniądze ze swojej pracy. I nie ważne czy ktoś śpiewa disco polo czy robi jakieś "niesamowite zapałki", które ktoś chce kupować, ważne że robi to uczciwie. I lepiej jest pogratulować jakiegoś zakupu np. sąsiadowi niż mu zazdrościć tego i po kątach psioczyć na niego.
Każdy z nas był i nadal jest kowalem swojego losu, więc czysto teoretycznie możemy wszystko przy odrobinie szczęścia, czego wszystkim życzę. Ale najgorsze jest to, że wielu naszych Rodaków zamiast coś robić konstruktywnego to tylko narzekają i psioczą na tych co już mają i bez względu co zrobią to będzie to chwaleniem się, że ten przysłowiowy Kowalski to ma, a Wy się patrzcie i podziwiajcie.. A przecież gro tych ludzi doszło do tego co mają - ciężką pracą jaką wykonują każdego dnia w swoim życiu. I może za to trzeba takich ludzi nie podziwiać , a po prostu docenić i powiedzieć sobie, że jak ktoś mógł to moze i mi się uda. I wcale nie chodzi o auto za milion złoty, czasem wystarczy naprawdę coś dużo tańszego, ale na tyle będzie to cenne dla nas, ze będziemy z siebie dumni, że daliśmy radę.