Tak, normalna prędkość na trasie. Bez zamulania. Z taką typową "dziadkową" prędkością, to już w granicach 5.5. spokojnie, a mam wrażenie, że nawet kiedyś udało mi się przekroczyć barierę poniżej 5l, ale już nie kojarzę. Uważam, że ekstra wartości. Do dynamicznej jazdy z wyprzedzaniem, czyli cały czas lecisz i raczej zostawiasz większość, ale bez przegięć to jakieś 6.5l.
Natomiast nic nie przebije KIA, miałem jakaś na kilka dni. Mniejsza, w miarę nowa i całkiem fajna w środku. Dostałem cały bak i po odstawieniu dolałem do odbicia, nie pamiętam ile to spaliło, żeby nie skłamać, ale 4l? Ew. coś było nie tak z dystrybutorem, bo wartość (a wolno nie jechałem) śmieszna. Cały przejazd kosztował grosze.
Natomiast nówka Reno Talisman (kombi), piękne auto, full opcja (jakieś 150k) na trasie w automacie wciągło prawie 10l. Tragedia i mimo "kosmicznych" technologi, wielkie ekrany i cuda, to cały czas było czuć plastik fantastik, do tego jakieś to niestabilne takie, a zaraz po przesiadce w nowego Golfa, jakby 2 klasy wyżej. Zupełnie inna jazda, mimo, że klasa niższa i już nie ten wygląd.