Skóra, fura i komóra :) Czyli luzne rozmowy o motoryzacji.

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Tacy ludzie dużo czasu spędzają za kierownicą do tego (dużo po mieście jeżdżą), a wiadomo ze w korkach też szybciej auto się zużywa więc tacy kierowcy wiedzą co mówią. Jakby mu się psuł to by go w diabły oddał.. i kupiłby coś innego..
 

Henry

Active member
Bez reklam
Fordy mają fajne wyświetlacze na desce, nawet te starsze.
Niezłe mody też do tych liczników robią ;)
[youtube]iF-i3fFg1LE[/youtube]

To chyba tylko i wylacznie kwestia przełożenia na danym biegu.
Lolo oczywiście masz rację, ale czasem widok miny kolesi w wypasionych furach nie mogących "zgubić" kanciastago Mondziaka w budzie kombi jest bezcenny ;)
Pamiętam jak miałem jeszcze MK3 i pod Kielcami przyczepiłem się do gościa w jakimś CLK, trochę górek....biedaczyna dwoił się i troił i nic ;)
 

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Henry dla mnie generalnie Ci co ścigają się po drogach publicznych mając takie czy inne auto to wiesz powinni udać się do odpowiedniego lekarza puki jeszcze sobie i innym krzywdy na drodze nie zrobili.. Nawet jak ktoś jedzie po naszej amstradzie/ obwodnicach 280 km to dla mnie nie jest to normalne.. i to takich ludzi powinno się tępić, a nie tych co przekroczą 15 km na niby zabudowanym terenie..
 

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Jeden z Kolegów w innym wątku polecił ten kanał.
Gość śmiga przepięknym Lambo. Fajne filmy i pozytywni ludzie.
Dobrze się ogląda.

[youtube]uz87owfoXOQ[/youtube]
 

lolo2

Well-known member
Bez reklam
Ojjj lolek czepiasz sie ze ktos szybciej pojedzie sobie na autostradzie. Przyznaj ze sam lubisz depnac na ptostej jak warunki sa odpowiednie. (Oczywiscie nie komentuje marginesu spolecznego - debili)

Mozna szczerze powiedziec ze na autostradzie to 160km/h dobrym autem to taki standard/wygodna/ekonomiczna jazda.

Ja wyznaje zasade w terenach zabudowanych jade tak jak nakazano, ale poza terenem zabudowanym zalezy to od warunkow. Np taka trasa Bytow / Koscierzyna gdzie proste sa po kilka km bez gorek. Bozia by mnie skarala jakbym mial jechac 90km.

Teraz jezdze autkiem "zastepczym" to jak zwalniam do 50km/h to musze sie pilnowac zeby czasem nie otworzyc dzwi i nie wysiasc. Bo wogole nie czuc predkosci.
 

krzysztofradio

Well-known member
Bez reklam
Widziałam to już w sieci, takie bagażniki do superautek. Nie ma się co dziwić, skoro to nie autka do podróży, ale jak widać da się :D
 

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Szybciej a szybciej - kwestia co dla kogo jest szybciej ... jak jedziesz autostradą 160 to powiedzmy że jest spoko ale jak tą samą autostradą w RP albo po obwodnicy co nie raz się widzi ktoś śmiga zapewne po 250 km/h to jest mała różnica i o ile siebie zabije to luzik - jego sprawa - Bóg każdemu dał rozum ale gorzej jeśli ktoś przez taką osobę zginie.. bo jadąc sobie po obwodnicy 120-140 km nikt nie przypuszcza że nagle zanim ktoś wyskoczy z prędk. powiedzmy 250 ...

Pytasz się czy nie lubię przycisnąć każdy czasem coś przyciśnie tylko trzeba mieć umiar i wiedzieć kiedy, gdzie tak żeby nikogo z innych uczestników nie narazić na jakieś niebezpieczeństwo..

Osobiście jazda z dużymi prędkościami nie daje mi super zabawy, większą radość czerpię z przyśpieszenia i dla mnie to jest ważniejsze niż to z jaką prędkością może jechać auto .. i generalnie mocniejsze auto chciałbym tylko z takiego powodu, a nie ze względu na rozwijaną prędkość.
 

Pakolo

Active member
Bez reklam
Jeżdżąc codziennie na A4 uświadomiłem sobie, że te 140 koni wystarcza i to z naddatkiem. Można się zerwać i szybko ominąć Janusza w skodzie czy Tira. Co do rozwijania prędkości to nie ma co szaleć bo co 3km trafia się na tira wyprzedzającego tira i się jedzie 90km/h przez 10 minut:D Żeby nie było ja jestem kawał sku......a i zawsze odczekuje aż taki debil wyprzedzili kolegę po fachu, wyprzedzam jego tira i stopniowo zwalniam, jedziemy sobie 80,70, wk......e na twarzy kierowcy tira bezcenne.
 

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Bywa i tak jak piszesz... albo czasem jest tak że jada że trzy po kolei fajne autka z fajnymi silnikami - każdy minimum te 200 koni ( tak sobie lecą po te powiedzmy 120-130 km) a w lusterku widzisz jak nagle koleś ze 100 konnym silnikiem z zębami w kierownicy wszystkie trzy auta chce wyprzedzić bo tak mu się mega śpieszy.. tylko zapomniał dołożyć do silnika ....
 

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Tirowcy to skur... i największe szmaty na drodze.
Przepraszam, ale nie mam dla tych debili bez wyobraźni krzty szacunku.
Jeżeli się dobremu dostało, to trudno. Niech prostuje tych którzy robią taką opinie, bo ja swojej nie zmienię.
 

Pakolo

Active member
Bez reklam
Tirowcy to skur... i największe szmaty na drodze.
Przepraszam, ale nie mam dla tych debili bez wyobraźni krzty szacunku.
Jeżeli się dobremu dostało, to trudno. Niech prostuje tych którzy robią taką opinie, bo ja swojej nie zmienię.

Nie masz za co przepraszać bo to co napisałeś to prawdziwa prawda.

Trochę się głupio chwalić, ale kiedyś moja kobieta zasłabła, ja akurat miałem wtedy wolne i musiałem szybko pędzić do KRK. Oczywiście gaz do dechy 180 na liczniku lecę na A4 mając już nawet w dupie to, że jak mnie niebiescy złapią to 500zł będzie. Widzę daleko przed sobą ciąg tirów i bach jeden skurwol wziął się za wyprzedzanie, niemalże przykleiłem się do niego. Żałuję że nie miałem kamerki bo za wszelką cenę bym go odnalazł.
 

Borixon

Active member
Bez reklam
Mam na sprzedaż ktoś do BMW M nie potrzebuje???

Lolek słyszałem jak ryczy M4 z całym wydechem Akrapovic to się przewrocilem, jakbyś mieszkał na osiedlu i rano ruszał do pracy to kolejnego ranka masz siekierą porąbany wóz.

b9fb7eeaf69ee0471ddd78176b2ef927.jpg


Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka
 

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Ciekawe ogłoszenie:
VW Passat CC Oryginalny przebieg, doinwestowany. (6677649085) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje.

W zasadzie mucha nie siada. Nic tylko brać.
Tylko zastanawiam się czy z marketingowego punktu widzenia chwalenie się takimi kosztami ma sens. Paradoksalnie.

Wiem jakie są koszty utrzymania, spokojnie.
Ale info o wydanych 40k w 3 lata, to chyba nie jest powód do chwalenia się.
Dla potencjalnego klienta to jasny sygnał - studnia bez dna.

Gość też piszę, że mechanik odradza sprzedaż. Wszak nie ma co się już zepsuć.
No ja się nie dziwie, że odradza. Przecież ten sprzedający to żyła złota i gdzie on takiego drugiego klienta znajdzie ;)
 

Borixon

Active member
Bez reklam
Ja również uważam że chwalenie się takimi naprawami to idiotyzm, dla mnie to trup, chwalić się można gdy zaszły jakieś zabiegi typu tuning mechaniczny czy wizualny, ale wrzucić 30k w auto za 40k to czyt debilizmu.

Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka
 

Henry

Active member
Bez reklam
A może z innej strony....
Auto ma już swoje najechane i z racji tego pewnie konieczna była wymiana wielu części, jak auto było na firmę, to robił w ASO, gdzie są takie, a nie inne...

Osobiście wolałbym kupić auto 10 letnie z udokumentowanym przebiegiem 300k km i wymianami na czas podzespołów na oryginały niż z przebiegiem 150k km z zachodu, gdzie Niemiec płakał jak sprzedawał ;)
Sam dużo jeżdżę, a że auto to moje narzędzie pracy, to wymieniam tylko na oryginały...

btw. Nie wiem czy wiecie, ale na przejściu z Jędrzychowicach zainstalowali taki wielki elektromagnes, jak auto wjeżdża na lawecie, to automatycznie licznik przeskakuje na 150k km ;)

ps. choć akurat tyle za Pastucha... kogoś chyba nieźle... ;)
 

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Ciekawe ogłoszenie:
VW Passat CC Oryginalny przebieg, doinwestowany. (6677649085) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje.

W zasadzie mucha nie siada. Nic tylko brać.
Tylko zastanawiam się czy z marketingowego punktu widzenia chwalenie się takimi kosztami ma sens. Paradoksalnie.

Wiem jakie są koszty utrzymania, spokojnie.
Ale info o wydanych 40k w 3 lata, to chyba nie jest powód do chwalenia się.
Dla potencjalnego klienta to jasny sygnał - studnia bez dna.

Gość też piszę, że mechanik odradza sprzedaż. Wszak nie ma co się już zepsuć.
No ja się nie dziwie, że odradza. Przecież ten sprzedający to żyła złota i gdzie on takiego drugiego klienta znajdzie ;)

Trzeba mieć dobrze w głowie poukładane żeby się do takich rzeczy przyznawać.. ja znam wielu znajomych jak i w rodzinie gdzie były duże problemy z passacikami.. czy też generalnie z silnikami z tej "stajni" Dlatego osobiście daleko jestem od tych marek aut..
 
Do góry