Witam ponownie.
Po ponad dwu tygodniowej „przygodzie” z modelem LC46LX812E, podzielę się moimi wrażeniami.
W tej chwili mam już drugi egzemplarz tego modelu (tu podziękowanie dla sklepu SATURN).
Wymieniłem głównie ze względu na trzaski obudowy. Niestety w nowym egzemplarzu jest tylko trochę lepiej. Choć jest to trudne do sprawdzenia ze względu na uzależnienie, występowania tego „zjawiska”, od temperatur panujących w pomieszczeniu. Tv wisi na ścianie ok 35cm nad niską zabudową, a z boków i od góry ma wolny przepływ powietrza. Trzaski zaczynają się ok 20 -30 min po włączeniu i narastają (siłą i częstotliwością) do ok 1-1,5h od włączenia. Potem zdarzają się sporadycznie. Raz, dwa co parę min, lub rzadziej. Potem praktycznie zanikają. Pojawiają się również, na szczęście sporadycznie, przy przejściu np. po oglądaniu ciemnego filmu do jasnego programu tv. Szczerze jest to coś co skutecznie obrzydza korzystanie z tego odbiornika.
Trzaski ponownie pojawiają się po wyłączeniu.
Kolejną irytującą sprawą jest brak synchronizacji dźwięku z obrazem na programach tv. Wgrałem uaktualnienie, ale nic to nie dało. W przypadku filmów z odtwarzacza jest ok, ale tu synchronizacją zajmuje się amplituner, a dźwiękiem zewnętrzne głośniki. I na koniec jeszcze jedno. Obraz z tego odbiornika na ustawieniach producenta jest nie do przyjęcia. Użyłem płyty kalibracyjnej i jakoś to poustawiałem. Proces bardzo żmudny i trochę trzeba wiedzieć o kolorach. Jednak efekt jest. Wszystko co „idzie” z odtwarzacza wygląda b.dobrze. Tu bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie jakość obrazu z płyt DVD, wyglądają prawie jak w hd. Niestety wracając do kolorów, ciekawe jak skalibrować obraz np. z kablówki. Może jak ładnie poproszę puszczą mi zestaw tablic testowych?
Podsumowując jest to telewizor z jednym z najlepszych obrazów ze źródeł cyfrowych (który widziałem), ale po długich i trudnych do przeprowadzenia zmianach ustawień. Niestety na innych źródłach obraz pozostaje bardzo nie naturalny kolorystycznie. Na poprzednim telewizorze „Panasonic” poza korektą kontrastu, jasności i nasycenia, nie trzeba było nic robić, bez względu na źródło.
Niestety do oglądania programów tv potrzebny jest też dźwięk. Jest on dobrej jakości, tylko że przesunięty z obrazem... A dołączając do tego dodatkowe „efekty z obudowy” zastanawiam się do czego w zasadzie ten odbiornik się nadaje. Może trochę złośliwie, ale spodziewałem się innych wrażeń.
Pozdrawiam Bartek