Cały zestaw, tym razem z maskownicami.
Wczoraj udało mi się zamontować całość i odpalić kalibrację. Próba odbyła się na filmie Obecność dekodowana za pomocą THX S2C. Dziwię się, że są osoby które twierdzą, że te kolumny nie nadają się do kina, bo efektu jaki uzyskałem, nie dadzą żadne efekciarskie zestawy zbudowane typowo pod kino. Na jakiej podstawie wysnuwam taki wniosek? a no na takiej, że jedyny słuszny dźwięk to taki, który oddaje w pełni "immersję" odtwarzanego materiału. Co za tym idzie, dźwięk taki musi być jak najbliższy temgo realistycznego i naturalnego, tylko wtedy możemy całkowicie oddać się przyjemności oglądania. Z obecnym zestawem, po raz pierwszy doznałem uczucia pełnej satysfakcji z seansu, gdyż dźwięk nie ograniczał się do ramki telewizora, ale wychodził daleko poza boczne krawędzie frontów i daleko w głąb, przy czym był tak realistyczny i namacalny jak gdyby wszystko działo się w pokoju, a nie wewnątrz tv. Efekciarskie głośniki zaprojektowane ściśle pod kino nie dostarczą nam tylu emocji (przynajmniej mnie), bo brak im wyrafinowania i finezji, a jedynie narobią hałasu z którego wynika jedynie jeden wielki chaos. Ja szukałem w kinie czegoś innego niż łubu dubu (oczywiście sub, fronty i central potrafią przypi******ć gdy wymaga tego sytuacja) i z Rubiconami to odnalazłem. Słychać teraz wszystko dokładnie, wyraźnie i bez podbarwień, nawet najcichszy szept jest w pełni zrozumiały i każdy listek który gdzieś tam się poruszy i zaszeleści, nie wspominając już o odgłosach tła jak cicho gdzieś tam tykający zegar itp. Każdy seans będzie teraz ucztą dla uszu. Ok wystarczy tej audiopoezji...
@Bipo: Jeśli chodzi o akustykę, to w moim pomieszczeniu główny problem sprawiały fale stojące. Poradziłem sobie z tym stosując pułapki basowe(ćwierćwalce) w rogach na tylnej ścianie, dodatkowo po lewej stronie jest ustrój akustyczny, który pod postacią biblioteczki udało mi się podstępnie przemycić do pomieszczenia

. Pozostał problem z dudniącym basem jeśli przebywało się blisko ścian bocznych, jednak ampli tuner posiada genialne narzędzie (BGC), które niweluje ten problem jak ręką odjął. Z pogłosem nie mam żadnych problemów w moim pomieszczeniu, dywan był z grubym włosem, jednak nie odnotowałem różnicy i powędrował do sypialni. Kanapa i fotel są wykonane z takich materiałów, że same w sobie są doskonałymi pochłaniaczami dźwięku. Ścina przednia pod względem akustyki nie sprawia żadnych problemów, widocznie tynk baranek jest dobrym rozpraszaczem i żałuję że wszystkich ścian nim nie opierdzieliłem. Jednak tak jak Bipo mówisz przydałyby się ustroje akustyczne jeszcze po bokach kolumn, ale to już nie będzie tak łatwe do przemycenia. Na subie położę płytę granitową ciętą na miarę, a na niej będzie jeszcze jeden habaź w doniczce. Na chwilę obecna wydaje mi się że mam i tak dobrą akustykę w pomieszczeniu, bo nie słyszę niczego niepokojącego w brzmieniu.
@DrWredman: Głośniki z przetwornikami wstęgowymi zapewniają szeroką dyspersję dźwięku, dlatego ustawia się je równolegle do siebie i prostopadle do ścian jednak z zachowaniem układu trójkąta równobocznego. Rezultatem jest ogromna scena dźwiękowa i wspaniała stereofonia.
Kable wiszące z TV będą w przyszłości niewidoczne, bo zasłoni je central gdy obniżę TV, natomiast za szafką panuje ład jeśli chodzi o połączenia, a to co widać od przodu zasłoni w przyszłości P-3000R
@krzysztofradio: Rubicon LCR są symetryczne. Powiedz mi jeszcze kolego jak to jest z tymi portami głośnikowymi w DALI, bo w instrukcji jest napisane żeby w single-wiring podłączyć do górnej pary, gdzie zazwyczaj górna para odnosi się do sekcji wysoko/średniotonowej, a dolna do niskotonowej. Czy w Dali jest na odwrót, czy po prostu taką mają filozofię?
@Lolo2: Jeśli chodzi o fronty to na ten metraż są w sam raz, a wrażenia? co tu dużo mówić, są po prostu pierwszorzędne bo w pełni realistyczne. Wszystkie głośniki ze sobą znakomicie współpracują dając przejrzyście spójny dźwięk. W filmie z przodu nie ma czegoś takiego jak kolumna lewa, centralna i prawa. Jest po prostu ogromna scena na której zlokalizowane są poszczególne dźwięki, tak to mogę najprościej opisać. Jamo były ok. ale z Rubiconami nie ma tu czego porównywać, bo to już zupełnie inny rodzaj brzmienia i związane z tym odczucia. W kinie jednak dupny central to podstawa, teraz wokale to są genialne, bo słychać wyraźnie nawet szepty.
@GleNinja: Pomieszczenie ma 25m2, subwoofera nie powinno się regulować trakcie oglądania, jeśli został skalibrowany to się go już nie tyka. Domyślam się, że u kolegi występuje dyskomfort w postaci dudnienia i tutaj kłania nam się akustyka
ps. Na marginesie dodam, że velo najlepiej grał tak jak nakazywała instrukcja, czyli 30cm od obu ścian i lekko skręcony. Przy takim ustawieniu przy domyślnej głośności na subie (30) almpi kalibrował mu głośność na -0.5dB, przy obecnym ustawieniu został skalibrowany na -8. Co zrobić brakuje mi po 1m szerokości z obu stron pokoju żeby było idealnie
