Zupełnie przypadkowo wpadła mi w ręce płyta "Double Vision" autorstwa Boba Jamesa i Davida Sanborna .
Od razu zaznaczam ,że nie mam pojęcia w jakim kraju płyta została wydana ani w jakim formacie została nagrana.To tak na marginesie, gdyby ta informacja była dla kogoś ważna.
Powiem tak.
Człowiek się chyba starzeje ,bo nigdy bym nie przypuszczał ,że ta muzyka tak mnie wciągnie.
O ile samego Boba Jamesa nie znałem ,to Davida Sanborna i owszem.Brzmienie jego saksofonu to już legenda.Okazuje się ,że na płycie "udziela" się też Marcus Miller.A w jednym utworze wokalnie pojawia się Al Jarreau.Czyli ekipa bardzo mocna.
W dużym skrócie...zjawiskowy saksofon Sanborna napędzany świetnym basem Marcusa ,a to wszystko okraszone pięknymi klawiszami Jamesa.
Muzyczna poezja i wspaniały relaks w czystej postaci.
PS.Winylowa wersja już do mnie jedzie.
PSS.A w odtwarzaczu D.Sanborn solo.
Ale o tym przy innej okazji.