Od kilku dni eksperymentuję z Sony Vegas 10 HD Platinum Production Suite.
Mam taki obserwacje.
1. Jak materiał do edycji jest jakościowo dobry (nowoczesna kamera o dużej przepływnosci) to efekty renderowania końcowego są w Sony Vegas(SV) lepsze niż z Pinnacle Studio 14 HD Ultimate(PS). Widać to zwłaszcza na krawędziach zaokrąglonych. Np na ramieniu, którego obrys jest linią po SV a nie krawędzią zębatą jak po PS. Prawdę powiedziawszy SV robi ząbki też, ale są one z 10 razy mniejsze a przez to "z fotela" właściwie niewidoczne. Goście, przy drinkach nie widzą ich ani po PS ani po SV.
Ale ja je widzę, wkurz mnie to.
2. Dla mnie niesamowite mozliwosci edycyjne PS, są niespecjalnie potrzebne. Powodują że, zwłaszcza na początku, program jest trudny i zrobienie czegokolwiek powoduje stany rozpaczy blizkie płaczu. Po pewnym czasie to mija.
Ja potrzebuję powycinać kiepskie klipy w całosci lub części. Wsstawić kilka prezejść, trochę podpisów i może z raz czy dwa razy efekt PIP. Nim się tego nauczyłem w SV(bo on ma "wicej gałek", trochę to trwało). Jeden z kolegów z forum, viValdi dosłownie prowadził mnie za rękę. Na razie nie wszystko co było banalne w PS w SV umiem już zrobić.
3. Będę jednak uzywał SV, bo juz się nauczyłem to i owo, bo akurat ta różnica jakości wyniku edycji jest dla mnie rozstrzygajaca.
4. Cena obu pakietów jest podobna, prawie że do złotówki.
5. W zasadzie, nie ma różnicy, jak ktoś ma mały Tv, taki do 40" to pewnie PS 14 w zupełności powinien wystarczyć. Dla wymagających trochę jakosci obrazu, planujących różne fikusne efekty, SV jest rozwiązaniem trafniejszym. Pewnie ta przewaga w następnym wydaniu PS nieco sie zmniejszy - mam na mysli "te ząbki" na krawędziach łukowatych.
6. Dla mnie edycja filmów, a tak naprawdę zabawa z programami PS i SV to rozrywka, mam ich niestety coraz mniej, to z nich obu nie zrezygnuję. Mam je oba zainstalowane, jak przychodzi kolega z kamerą , aby mu zrobić DVD z imienin to oczywiście PS. Jak robię sobie, telewizor 52" full HD to jednak wybieram SV, nauczyłem się paru "chwytów na fujarkę" i jest mi rubka, czy robię to PS czy SV.
7. Jednego czego SV nie ma to takiego bogactwa liternictwa do podpisów, napisów i tytułów. Przynajmniej ja jeszcze nie umiem ich zrobić.
8. Dokumentacja PS, jest świetna i po polsku. SV właściwie nie ma nic, jakis taki jeden czy drugi tutorialik po angielsku. Ale w internecie mozna wygóglać np, jak wstawić podpis do filmu typu "Na osiołku jedzie Kazik". W PS banalne, w SV trzeba wiedzieć jak to zrobić.