Witam, wczoraj miałem okazję poznać osobiście kolejnego kolegę z naszego forum tj. Worms oraz jego Żonę (pozdrawiam ).
Zwrócił sie kolega o pomoc, a przy okazji okazalo się że mieszka niedaleko miejsca mojej pracy wiec postanowilem go odwiedzić. Z wielką ciekawością pojechałem do niego ponieważ nie miałem nigdzie okazji posłuchać sobie avr denona z kolumnami klipsch w kinie czy stereo.
Przy okazji pomogłem koledze poznać tajniki naszego hobby oraz pomału zacząć wprowadzać w nasz świat dobrego dźwięku czy to stereo czy też kina d. Jak zauważył to nie jest takie łatwe i proste. Lata doświadczeń robi swoje a przy okazji ma się wyrobione nawyki zwracania uwagi na rzeczy na które zwykły Kowalski by nie zwrócił.
Po pierwsze trzeba się osluchać i mieć materiał który znamy na pamięć.
Po drugie materiał powinien być jak najlepszej jakości aby wyłapać niuanse z uwagi że nie raz nie odsluchujemy sprzętu a np.kable gdzie zmiany są subtelne.
Po trzecie akustyka pomieszczenia w którym dokonujemy odsluchu.
U naszego kolegi salon*** to typowy salon, który ma 90% użytkowników. Wiec to niestety nie jest pomieszczenie dedykowane, a pokój w którym musimy pogodzić nasze hobby z użytkowaniem codziennym reszty domowników.
W pierwszych minutach czy godzinie powalczyliśmy z akustyką pomieszczenia i wprowadziliśmy kilka korekt oraz poprawnie rozstawilismy kolumny względem słuchacza a następnie dokonaliśmy odsluchu.
Jak kolega zauważył mam kilka swoich dobrze jak dla mnie zrealizowanych plyt które zabieram sobie na testy. Znam je na pamięć gdzie i w którym momencie powinno coś słychać.
Po włączeniu pieszej płytki pierwsze co to zrobiło na mnie wrażenie zejscie tych kolumienek na basie. Mimo, że podstawki to kolumienki schodziły na prawdę nisko.
Koledze pokazałem również w którym miejscu pokoju może się spodziewać też basu jak z suba...
Druga rzecz to dźwięk głośników wysokotonowych co w przypadku klipscha i moich uszu były zawsze jakieś nie dopasowanie a dokładnie nadwrażliwość na wyższe składowe dźwięku. A tu niespodzianka nic takiego nie miało miejsca. Dźwięk był czysty bez natarczliwosci i podbitych najwyższych częstotliwości. Z uwagi na pomieszczenie, iż jest w całości umeblowane oraz położona jest po całości wykladzina (duży plus) to najwyższe pasmo jest złagodzone. Dlatego akustyka pomieszczenia ma niesamowity wpływ na brzmienie naszego zestawu. Jest to drugi raz się z tym spotkałem że kolumny, które były w konkretnym pasmie natarczliwe w trakcie odsluchu w sklepie to w domu tego efektu nie ma.
***Niestety nie mieliśmy czasu na odsłuch większej ilości utworów aby się przekonać jak to wypada przy dłuższym odsluchu i akomodacji naszego ucha wiec przeszedłem do średnicy i vocalu. Tutaj mialem efekt mocnego rozciagniecie wykonawcy pomiędzy kolumnami. Pomimo różnych korekt w ustawieniu nie mogłem pozbyć się tego efektu i osiągnąć w miarę punktowy vocal pomiędzy kolumnami oraz efekt zniknięcia kolumn. Niestety za mało czasu na to wszystko było aby wszystkie możliwe korekty sprawdzić u czy damy rade osiągnąć z tych kolumienek jak najwięcej dobrego.
Co do odsluchu płyt i porównania ich z plikami kolegi to jak sam usłyszał przy nie których utworach to nie była subtelna różnica ale kolosalna.
Nie siedzę w plikach, nie moja bajka nie znam się nie orientuje się. ..
Co do odsluchu kabelków zrobiliśmy zrobiliśmy test dwóch chordow:
- chord carnaval (obecny kabel w systemie (
- oddysey 2 (kabel na testach )
I tutaj zaczyna się dopieszczanie i ustawianie systemu pod swoje ucho.
Dla właściciela zmiana kabla była na tyle odczuwalna że po pierwszych kilkunastu sekundach stwierdził własnymi słowami co sie zmieniło a co ja też wylapalem ale nic nie mówiłem. Potem szybka zmiana kabla i ponowne dobre stwierdzenie co się zmieniło na plus i na minus.
Jak dla osoby która dopiero zaczyna zabawę z lepszym dźwiękiem i słyszy zmiany w systemie poprzez zmianę okablowania należą się Brava.
Worms pamiętaj jeśli dłużej będziesz zaglądał na fora oraz bedziesz zgłębiał co raz to większą wiedzę na temat AV to współczynnik WAŻ odczujesz szybciej niż myślisz hi hi