Na pewno był lepszy od "Ja, Frankenstein"![]()
To fakt. Trailer sugerował epicką skalę, a wyszła dosyć kameralna opowiastka. Liczyłem na coś innego. Na rozmach. Co do samego filmu to rzeczywiście ciekawy scenariusz, bardziej ludzka twarz krwiopijcy, natomiast już sposób przedstawienia tej - powtórzę - ciekawej historii... nudny. Film zbyt przegadany, bez tempa. Do tego dziwna drewniana gra aktorów drugiego planu. Plus Gierszał, który tej roli totalnie nie potrzebował. Dolożę do tego niezapadajace w pamięć audio. Całkiem niezły w jasnych scenach obraz, całkiem słaby w ciemnych. I film poszedł na sprzedaż za jakieś 60-70 zeta. Wersja w steelbooku, z polskimi napisami. Film był wtedy nowością.Dlaczego ? - dla mmie byl fajny, klimatyczny.
Musiales miec wygorowane oczekiwania i sie zawiodles .
Czesto tak bywa .
ta maszkarada Dżochanson.
"Kapitan Ameryka : Zimowy żołnierz" był sporo lepszy od części pierwszej (przynajmniej dla mnie).
Dodatkowo duży plus za scenę strzelaniny.Trochę taka Marvelowska "Gorączka/Heat"...
https://www.youtube.com/watch?v=7o8VGH5xV4Y