Nowości kinowe, opisy filmów... officebox ;)
- Thread starter GracX
- Rozpoczęty
To jakimi to ideami Ci napelnil ten nie- rzemieslnik? To inteligentny , utalentowany koles. Z pewnoscia cos chcial przekazac Model czarnej dziury? Czy moze jeszcze jakas wizje znalazles w tym filmie?Rzemieślnik to Bay. A nie jest to tak pojemna kategoria, żeby wrzucać tam Nolana - IMHO
Ostatnia edycja:
Níe lubię kukurydzy. Żyje i daję żyć innym, tylko to niestety spada drastycznie jedynie do rangi hasła. Też twierdzę, że Nolan to inteligentny facet i manipulator, ale nie wizjoner, wizjonerem był w 100% Lem.
Níe chce mi się rozbierać tego filmu na drobne, bo jest tam jeszcze istotna rzecz, o której nie napisaliście.
Może czasem wyciągnąć zawleczkę z granata, to lepszy rodzaj rozrywki i zaduma, cóż tam takiego było, że tak dupnęło!
Níe chce mi się rozbierać tego filmu na drobne, bo jest tam jeszcze istotna rzecz, o której nie napisaliście.
Może czasem wyciągnąć zawleczkę z granata, to lepszy rodzaj rozrywki i zaduma, cóż tam takiego było, że tak dupnęło!
Ostatnia edycja:
No napisz co to takiego? Uczucia, "duchowe" relacje, komunikacja pozazmyslowa, wspolna swiadomosc?
To zadne wizjonerstwo, ale temat dociekan naukowych. Poswiecajac tyle samo czasu na obejrzenie dokumentu o DMT , odcinka Life after Humans i odcinka Through the Wormhole, da wiecej do myslenia, niz ten film i to w kategoriach naukowych, a nie filmowej fikcji.
Jestem goraca za tym zeby w watku filmowym dyskutowac o filmach, a nie dupach, czy filmowych traillerach, ktore mozna obejrzec wlaczajac odpowiedni serwis, czy plugina. Nie potrzebuje do ich prezentacji Kolegow i szczerze mowiac wolabym przygladac wymianie zdan na ten temat, niz min.
Ostatnia edycja:
Eddie
Zrozumialem. Absolutnie.
W zwiazku z tym pytam Cie o jedyna rzecz, ktorej nie zrozumialem, tej, ktorej nie wyjawiles, a zaciekawila mnie, bo jak napisales "o niej zesmy jeszcze nie napisalli"
To to zapytuje o te "Istotna jedna rzecz".
Teraz jasne?
Ostateczny edit: przeciez ja nie mam swiatu za zle, ze sie w czyms ze mna zgadzasz, tylko korzystajac z okazji, zwykle wrzucam zajawki albo komentarze, zeby oszczedzic slow w kolejnych postach. Teraz jest nie inaczej.
Zrozumialem. Absolutnie.
W zwiazku z tym pytam Cie o jedyna rzecz, ktorej nie zrozumialem, tej, ktorej nie wyjawiles, a zaciekawila mnie, bo jak napisales "o niej zesmy jeszcze nie napisalli"
To to zapytuje o te "Istotna jedna rzecz".
Teraz jasne?
Ostateczny edit: przeciez ja nie mam swiatu za zle, ze sie w czyms ze mna zgadzasz, tylko korzystajac z okazji, zwykle wrzucam zajawki albo komentarze, zeby oszczedzic slow w kolejnych postach. Teraz jest nie inaczej.
Ostatnia edycja:
W/g mnie Nolan czerpał inspirację z „Solaris” Stanisława Lema .
Mnie zaciekawiło, że żadna z postaci drugoplanowych nie jest rozbudowana i kręci się w kilku wyświechtanych kwestiach do tego pompatycznych i nie było żadnego momentu zaskoczenia. Co ciekawe Nolan zawsze o to dbał i dla mnie to trochę takie kino dla ubogich.
Raczej o tym filmie szybko zapomnę i do tego to typowy blockbuster .
Mnie zaciekawiło, że żadna z postaci drugoplanowych nie jest rozbudowana i kręci się w kilku wyświechtanych kwestiach do tego pompatycznych i nie było żadnego momentu zaskoczenia. Co ciekawe Nolan zawsze o to dbał i dla mnie to trochę takie kino dla ubogich.
Raczej o tym filmie szybko zapomnę i do tego to typowy blockbuster .
I tak, i nie. Zgadzam się co do braku tła dla postaci drugoplanowych, ale też rozumiem, że film trwałby nie 3h tylko 4. To już jest dużo, szczególnie dla nowej franszyzy.
Co do zaskoczen to znów zgadzam się częściowo. To największe dało ciała, bo ciężko było się nie domyślić "kto książki zrzuca". Za dużo zbyt nachalnych podpowiedzi. Ale poza tym jednak zaskoczenia były. Może mniejszego kalibru, ale były. Postawa Manna, zabójcza fala (znakomity pomysł), zajęcie dorosłej Murphy, fake plan, poświęcenie Coopa. Dla mnie to były jednak zaskoczenia.
Co mnie drażniło to amerykańskie flagi. Niby tylko 3 państwa mają aspiracje kosmiczne (usa, r i ch) ale wolałbym jakiś "związek narodów", niż wujka sama.
I jeszcze pominiety tutaj na forum wątek... skoro dopiero Coop wysłał siebie i córkę tam gdzie wysłał, jak się znalazł w miejscu skąd dał im namiary? Gdzieś się ta pętla musiała zacząć
Widzę że zgadzamy się co do filmu. Co do Nolana w dużej mierze też. Różni nas definicja słowa "wizjoner". Dla Ciebie to ktoś z pewną wizją, którą następnie ubiera w szaty filmowe. Dla mnie wizjoner to również ktoś kto ma wizję jak pewną ideę (niekoniecznie swojego autorstwa) sfilmowac, do tego w sposób świeży, porywający i rzetelny, nierzadko wplatajac do tego procesu swój indywidualny sznyt. Dla Ciebie to już jest rzemieślnik. Być może dobry, ale nadal rzemieślnik. Dla mnie to już artysta
Ale skończmy, bo się robi akademicko, a niekoniecznie filmowo.
Edit, zresztą sam chyba przypomniales ostatnio jak Nolan jest określany - mr. Perfect. Właśnie dlatego, że ma wizję filmu pelniejsza, niż inni, mniej "perfekcyjni". Każdy element filmu jest szyty przez niego w stopniu absolutnym. Ma pasować do jego wizji dzieła ostatecznego - kompletnego. I ta wizja się sprawdza patrząc po opiniach.
Ostatnia edycja:
... i Mad Max ? ja w przyszłym tygodniu mam zamiar iść do kina ... od piątku do niedzieli chodzę tylko na bajki z dziećmi ... sam albo z jakimś kumplem nie chodzę w te dni bo nie wyrabiam od "świniaków" którzy nie umieją się zachować w kinie jak człowiek...
Oczywiście mam na myśli nie wszystkie osoby ale niestety duża część a przynajmniej ja miałem takie szczęście ....
ja w przyszłym tygodniu mam zamiar iść do kina ... od piątku do niedzieli chodzę tylko na bajki z dziećmi ... sam albo z jakimś kumplem nie chodzę w te dni bo nie wyrabiam od "świniaków" którzy nie umieją się zachować w kinie jak człowiek... Oczywiście mam na myśli nie wszystkie osoby ale niestety duża część a przynajmniej ja miałem takie szczęście ....