Nowości kinowe, opisy filmów... officebox ;)

[Raccoon]

New member
Bez reklam
Nie zgadzam się z trzech powodów:

1.
Ja ten film oglądałem na ustawieniach kalibracji i było dobrze. Przypominam tylko co piszę bardzo często. Ja z filmami czekam czasem wiele tygodni, bo oglądam pierwszy raz dany film TYLKO na ustawieniach referencyjnych (Audyssey, THX, te sprawy - nie wchodząc w szczegóły BARDZO GŁOŚNO). ***I dla Interstellara nie musiałem nic tweakować (dostrajac, zmieniać)***

2.
W filmach też często można obraz rozjaśnić poza "referencje" i zobaczyć więcej (np. na maksymalnej jasności), ale co z tego skoro obraz wygląda jak kupa. Ergo, to że coś się po regulacji da usłyszeć/zobaczyć nie zawsze oznacza że miałeś to usłyszeć/zobaczyć.

3.
IMHO czyli na moje ucho było bardzo dobrze. A porównuje do naprawdę wielu filmów.

Podkreślam, oceniam wydanie blu-ray. Nie projekcję kinową. W kinie nie byłem.
 
Ostatnia edycja:

collider

New member
Bez reklam
Kolego sciezka dzwiekowa w tym filmie to kaszana i tyle. Mam wersje bluray i myslalem w pierwszej chwili, ze plyte wadliwa kupilem. Zreszta to nie tylko moja opinia a wielu widzow takze kinowych gdzie glosnosc seansu i sprzet sa na wysokim poziomie.
No tak, widocznie nie mialem slyszec dialogow, bo po co. Przeciez sa nieistotne ;). Jak cos to sie domysle co autor mial na mysli.
 
Ostatnia edycja:

[Raccoon]

New member
Bez reklam
Pozostanmy przy swoich zdaniach. U mnie jest super. Dałbym Oscara za realizację dźwięku. I chciałbym aby wszystkie filmy tak brzmiały :)

Uznajmy że nie pisałem obiektywnie tylko subiektywnie. Zresztą zawsze tak piszę.
 

bubafat

Well-known member
Bez reklam
Może i tak. Tyle, że Nolan nie chciał, żeby 100% było słyszalne. Jak w życiu. Jak dużo się dzieje to można czegoś niedoslyszec.


Argument ten, wg mnie, jest falszywy, chocby z tego powodu, ze postacie w filmie slysza sie nawzajem wysmienicie, Poza tym problem ze slyszalnoscia dialogow wystepuje praktycznie jeszcze na Ziemi. Nie sadze zeby Mr. Perfection, chcial aby ktokowiek stracil chocby akapit z dialogow, czesto bardzo waznych dla zbudownia profilu postaci, wytlumaczenia jej motywacji, czy nielatwej materii filmu. A gdzie byly prescreeningi? Nikt nie wzial pod uwage mozliwej negatywnej reakcji publicznosci, czy wlascicieli kin, dla ktorych wytwornie filmowe wydaja miliony na mixy w Atmosie czy Auro3d, aby uczynic doznania dzwiekowe jak najlepszymi, przez przez 2 tygodnie wyswietlania.
Wreszcie - nad mixem siedzi kilka osob odpowiedzialnych za jego elementy skladowe - to nie jest 2 osobowe gremium rezyser/montazysta. Przy okazji tematu Dolby Atmos albo DTS:X, wrzucalem kiedys ciekawe filmiki z Mix Magazine. W jednym z nich, ludzie odpowiedzialni za dzwiek w filmach, opowiadali co nieco na temat przygotowania mixu "od kuchni". Konflikt interesow i scieranie sie opinii na temat finalnego ksztaltu, to ich chleb powszedni. Mysle ze Nolan bez wzgledu na poczucie swej boskiej nieomylnosci, nie zignorowalby wszystkich glosow krytycznych i ewentualnych konsekwencji.
Dla mnie wydanie BD (R1) nie jest tragiczne, po dwukrotnej korekcji centrala i poziomu basu, bardzo przyjemnie odebralem film, choc miks do pierwszej ligi zdecydowanie nie nalezy. Dlatego tez daleki jestem od krytyki. Natomiast seans w kinie wspominam bardzo zle i z powodu dzwieku, byl on dla mnie rozczarowaniem. Jesli takim samym byl tez dla tysiecy widzow, nikt nie powinien dziwic sie fali krytyki.
Chcialbym napisac tylko to, co dla mnie jest najbardziej istotne w kwestii dzwieku w tym filmie, czyli "Piekna muzyka", ale w ten sposob nie moglbym sie w pelni odniesc do istoty tematu.
 
Ostatnia edycja:

Henry

Active member
Bez reklam
Pozostanmy przy swoich zdaniach. U mnie jest super. Dałbym Oscara za realizację dźwięku. I chciałbym aby wszystkie filmy tak brzmiały :)

Uznajmy że nie pisałem obiektywnie tylko subiektywnie. Zresztą zawsze tak piszę.
100% zgody. Moja subiektywno-obiektywna ocena dla tego filmu 9/10 ;)
Było super zarówno w kinie jak i w domu.
 

collider

New member
Bez reklam
Dla mnie osobiście to ścieżka dźwiękowa stawia ten film w czołówce najgorzej zrealizowanych dźwiękowo filmów wszechczasów. Muzyka zamieszczona w tym filmie i oprawa jest świetnie dobrana, ale technicznie ten film to profanacja kina. Pisanie o Oscarach dla tego filmu to jakieś nieporozumienie albo zła wola piszącego ;). Naprawdę obejrzałem już wiele filmów w swoim życiu i z różnych źródeł na różnym sprzęcie, ale tak jak ten film to żaden mnie nie zawiódł i nie zirytował pod tym względem.
 

bubafat

Well-known member
Bez reklam
Dla mnie osobiście to ścieżka dźwiękowa stawia ten film w czołówce najgorzej zrealizowanych dźwiękowo filmów wszechczasów. Muzyka zamieszczona w tym filmie i oprawa jest świetnie dobrana, ale technicznie ten film to profanacja kina. Pisanie o Oscarach dla tego filmu to jakieś nieporozumienie albo zła wola piszącego ;). Naprawdę obejrzałem już wiele filmów w swoim życiu i z różnych źródeł na różnym sprzęcie, ale tak jak ten film to żaden mnie nie zawiódł i nie zirytował pod tym względem.
Byc moze kluczem do tego nieporozumienia, jest mylenie kategorii sound editing z sound mixing. Choc to praca ktora w zasadzie sie zazebia, a z punktu widzenia przecietnego widza, nie jest nawet rozrozniwnw, w kategorii sound editing to wg mnie najslabszy z nominowanych pretendentow. W sound mixingu to dla mnie porazka roku.
 

[Raccoon]

New member
Bez reklam
Bubafat,

ja piszę o bd, w kinie nie byłem. Zobacz co piszą redaktorzy na hidefdigest i blu-ray.com. Widzą sporą różnicę w wersji kinowej i na bd.

Co do muzy Zimmera w tym filmie: też bym dał Oscara. To dla mnie najlepszy soundtrack od kiedy oglądam filmy na bd (a może i ever, ale odnoszę się do tego co mi łatwo porównać). Więc tutaj pełna zgoda.

Co do Oscara za realizację dźwięku to może powinienem wejść głębiej w temat. Nie chodzi mi o kwestie techniczne (masterowanie, edit, balans, itd.). Nie mam ucha tak wrażliwego jak oko :) chodzi mi o kwestie artystyczne i pomysł na malowanie dźwiękiem. Pomysł na jego realizację w znaczeniu "kiedy ma grać i co ma grać" (w rozumieniu totalu: muzyka, efekty, dialogi etc.). Domyślam się że ta kategoria w Oscarach nazywa się inaczej. Pewnie nie realizacja dźwięku tylko po prostu soundtrack. Tylko taka nazwa znów kojarzy mi się z sama muzyką. A napisałem że chodzi mi o total. Zatem inaczej:
1. Oscar za muzykę Hansa Zimmera,
2. Oscar lub ewentualnie nominacja za efekty dźwiękowe i "ogólny pomysł na to co słychać" (w tym wymowne momenty nagłej ciszy) z głośników przez cały film,
3. Kwestii technicznych o których piszesz nie komentuję, bo nie byłbym kompetentny :)

Dla mnie bomba i tyle :)

Edit: bubafat uprzedziles mnie z tym myleniem kategorii. Zakładam że właśnie taki zrobiłem błąd. Tych kategorii jest sporo. W każdym razie powyżej opisuję o co mi chodzi.
 
Ostatnia edycja:

Henry

Active member
Bez reklam
Ja myślę, że kluczem w takiej, a nie innej ocenie jest odbiór tego filmu jako całości. Przy niektórych pozycjach zwracamy uwagę na detale techniczne, a niektóre "kupujemy" takimi jak nam podano.
Jest wiele filmów czy płyt mających jakieś techniczne mankamenty, ale z uwagi na całość dzieła w ogóle ich nie dostrzegam, a może nie chcę ;)
Reasumując, dla mnie jest to jeden z tych top of the top i nic tego nie zmieni
Oczywiście szanuję każde inne zdanie, bo każdy inaczej dane dzieło odbiera.
Ja mam tak z niektórymi aktorami/ aktorkami, że choćby nie wiem jak dobrze zagrali i nie wiem jak dobry byłby film, to dla mnie to kiszka i nic na to nie poradzę ;)
 

bubafat

Well-known member
Bez reklam
Raccoon
Ale ja nie chce sie z Toba klocic, ani dowodzic swojej racji. Jest dokladnie odwrotnie ( w tym przypadku ;), uwazam spor na trn temat, za zupelnie niepotrzebny
Mnie tez Zimmer zrobil dobrze i rowniez bym go chetnie nagrodzil, choc poczatkowo bylem na "- meeh", taką mi krzywde panowie mikserzy i remikserzy, a i zapewnie aparatura kinowa, do spolki zrobili.
Byc moze widziales jak po seansie kinowym, zolc wylewalem na niebieskim (bialo-pomaranczowym) forum.
W domu, z pilotem w reku, inna bajka. Odszczekalem wszystko bezwstydnie. Soundtraku slucham regularnie. No ale jak musze galkami krecic pare razy podczas filmu, zeby cos uslyszec, to ktos jednak chyba odwalil fuszerke.

Henry
Absolutnie zgadzam sie co do tego, ze "film sie kupuje w calosci" i nie zwraca uwagi na drobne detale, ktore nic nie znacza w obliczu wielkosci na innym polu.
Gdybym w kinie, zamiast meczarni, doznal podobnych do Twoich, milych wrazen, pewnie "kupilbym go" albo pokochal od pierwszego wejrzenia. Tak jak u Ciebie po pierwszym, tak u mnie po drugim seansie, mankamenty przestaly grac dla mnie jaka kolwiek role, co nie znaczy, ze ich nie ma i nie bylo. Wiec jesli ktos ma ochote na nie narzekac, to ma do tego prawo i nie jest to krytyka nieuzasadniona.
Poza tym kompletnie nie zgadzam sie z Toba w kwestii Oscarow za dzwiek, czy za caloksztalt. Film jak dla mnie, do konca zycia pozostanie klasyka, ale w ubieglym roku, 2 konkursowe filmy byly dla mnie lepsze, zwlaszcza ten zwycieski.
Nie o centymetry, nie o glowe , ale o dwie dlugosci konia.
 
Ostatnia edycja:

[Raccoon]

New member
Bez reklam
Bubafat, to się teraz rozumiemy. A na jakim niebieskim? Na Filmożercach? To jedyne forum poza niniejszym hdtv na którym bywam. Więc jeśli tam, to pod jakim nickiem? :)
 

bubafat

Well-known member
Bez reklam
Nie.
Na filmozercow czasem zagladam, ale tam gadaja glownie o polskich wydaniach. Poza tym, to saglownie kolekcjonerzy, a wiec patrza na swiat z zupelnie innej perpektywy i kreca ich inne rzeczy. Lepiej sie odezwac ;)
 
Ostatnia edycja:

collider

New member
Bez reklam
Ja myślę, że kluczem w takiej, a nie innej ocenie jest odbiór tego filmu jako całości. Przy niektórych pozycjach zwracamy uwagę na detale techniczne, a niektóre "kupujemy" takimi jak nam podano.

Tyle, że w tym konkretnym przypadku, jak dla mnie, pomimo, że film mi się podobał to zmontowanie dźwięku w ten sposób było rażące. Nie lubię gdy coś mi przeszkadza w oglądaniu, coś odwraca uwagę. To tak jakby jechać pięknym autem z rozwalonym tłumikiem. Z jednej strony rokosz i doskonałość a z drugiej nie dające o sobie zapomnieć "pierdzenie".
 

eedviking

Banned
Obejrzałem drugi raz, film dobry, ale bez przesady z tą genialnością. Zresztą temat nie do końca był jakiś nowy w tym filmie. W kinie to jednak słabo wypadł, a filmy robi się głównie pod kątem widza kinowego, filmy BD to tylko "premia" za nadgodziny. :D;)
 
Ostatnia edycja:

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Masz coś lepszego z ostatnich lat, oczywiście w swojej kategorii? Nie sądzę ;)
Jedyne co mi przychodzi na szybko, to rewelacyjny "Moon", ale ten już zdecydowanie dla wąskiego grona.
 

collider

New member
Bez reklam
Masz coś lepszego z ostatnich lat, oczywiście w swojej kategorii? Nie sądzę ;)
Jedyne co mi przychodzi na szybko, to rewelacyjny "Moon", ale ten już zdecydowanie dla wąskiego grona.

W szeroko pojetym s/f to np: "Mr. Nobody", "Odwroceni zakochani", "Projekt Monster", " Dystrykt 9" i jeszcze wymienilbym kilka innych. Oczywiscie nie mowie, ze sa to lepsze czy gorsze filmy bo to jest kwestia gustu. Natomiast jak dla mnie wniosly cos swiezego i kazdy z nich mial swietny klimat. Do tego byly sprawnie zrealizowane i opowiadaly ciekawa historie.
 
Do góry