Ponieważ jestem na zwolnieniu (a rodzina poza domem w ciągu dnia) mogłem sobie strzelić kilka dni maratonu ;P Jeszcze przed zwolnieniem poszło:
1. Les Miserables (Nędzinicy)
Długo czekali na swoją kolej na półce - jakoś nie mogłem się przekonać do obejrzenia musicalu. Nawet się zastanawiałem "po co ja to kupiłem?", ale dałem im szansę i powiem, że film wypas

Szczególnie pierwsza połowa, gdy Anne Hathaway jest ozdobą

Gra wybitnie, śpiewa wybitnie

zasłużony Oscar. Jackman dał bdb występ. Crowe słabiej, ale nie jakoś źle

Zdjęcia bajeczne. Muzyka na bardzo wysokim poziomie. Super film - polecam.
2. Godzilla 3D (zresztą w fajnym steelbooku)
Napiszę krótko - jeden z największych zawodów jakie mnie spotkały. Film wprawdzie lepszy od poprzedniej adaptacji (tamta jest jednym z najgorszych filmów w dziejach - sprzedałem chociaż miałem edycję R4K i też w steelu), ale nadal słabo... Może się ze mną nie zgodzicie, ale dla mnie ten film jest dużo gorszy od Bitwy o Los Angeles i od Battleshipa. Jest nudny, niedorzeczny, źle zagrany. Nie podobało mi się wcale. Idzie na sprzedaż.
3. Wczoraj z lepszą połówką przypomnieliśmy sobie Diabeł ubiera się u Prady. Nadal dobry, chociaż bardziej mi się podobał w kinie. Za małolata była to dla mnie wzruszająca i ciepła opowieść. Dziś z perspektywy wieku (raptem 10 lat później) stwierdzam, że nadal jest miło (Strep, Hathaway, Blunt i Tucci - super), ale opowieść jest już płytka i naiwna. Taki zapychacz na wieczór z kobietą.
I na koniec najlepsze.... zrobiłem sobie maraton ze Star Wars (6 części z edycji 9 płytowej).
Epizod I
Masakra pod każdym względem. Film na półmózgów i dla małych dzieci (tych bardziej durnych ;P). Efekty specjalne gorsze, niż w epizodach IV-VI!
Epizody II i III
Jedyne, które były kompletnie udane (od fabuły poprzez wizualia i dźwięk). Bardzo przyjemne kino, aczkolwiek tak z przymrużeniem oka.
Epizod IV
Zderzenie z rzeczywistością. Efekty i gra aktorska, że.... zęby bolą. Niby fajna przygoda (powrót do czasów młodości), ale jednak z dzisiejszymi filmami zestawienie wypada słabo. Aczkolwiek dźwięk super - jak w nowych produkcjach.
Epizod V-VI
Tu już lepiej, bo się człowiek opatrzył starych efektów w IV. Fabuła też o niebo lepiej. Widać jednak, że mniej czasu poświecono na remaster. Obraz bardziej rozmyty, niż w IV.
Podsumowując, nostalgiczna podróż. Pod tym kątem, super zakup. Jeśli jednak liczycie na wrażenia (fabularne i AV) jak w nowoczesnych produkcjach to się zawiedziecie. Pamięć jest jednak wybiórcza i ułatwia idealizowanie wspomnień.
PS. Długo wahałem się z zakupem paczki Star Wars ze względu na brak DTS HD MA (tylko z niemieckim dubbingiem). I niepotrzebnie. Oryginalna angielska ścieżka z DTS EX 6.1 jest bardzo dobra. Nie do odróżnienia od HD MA. Nadal uważam, że to robienie Polaków w jajo, ale jednocześnie uspokajam Was - jakość jest bardzo dobra i jak macie pakiet w dobrej cenie (ja kupiłem za około 215 zł w Empiku w promocji kiedyś) to można brać
