Nie wypada się nie zgodzićRaccoon,ja nigdy nie twierdziłem że marny film nie broni się jakością a/v. To duży plus Tylko weź pod uwagę że takie Transy za 20 lat nie beda nic znaczyc,gdyz jakosc a/v bedzie o wiele lepsza a klasyki typu Ojciec Chrzestny beda caly czas klasykami,ktore sie nie starzeja i beda caly czas mialy wartosc
Co do starych wyjadaczy to masz rację.Sylwek jest w najlepszej formie i te filmy które dzisiaj polecałem są właśnie z nim
No nie, musisz tak, jak pisałem obrabiać każdy film z innego regionu programem i wypalić, chyba, że blu w komputerze będzie miało multiregion.
Pogrzeb w sieci, bo można się pobawić z tematem. The Blu-ray Region Free Guide - Page 4 of 4 | Articles - Digital Digest
Polecalem ten film jakieś 3 tygodnie temu. Pisałem też, że jest super muza. Przy okazji polecalem też Lot z takich filmów bez efektow
Nie no,50-cio i 60- cio letnie babki,ktore strzelaja i leja po mordach to chyba jednak gorzej
Braciak,z tego czarnego kina "blaxploitation" kiedyś coś tam widziałem...Teraz tak patrze i widze ze to malo znane filmy,w przeciwninstwie do produkcji z Eastwoodem i Bronsonem z tamtych lat.Znalazlem taka liste.Pamietasz ktory dobry ?
IMDb: The 50 Best Blaxploitation Movies of All Time (Complex Magazine) - a list by Brad_Dharma
Tak to już Krzychu jest, że my wspominamy tamte czasy które były inne pod względem filmu jak i muzyki. Teraz to co dzieciaki słuchają to jak dla mnie nie da się tego słuchaćA może to nie chodzi o to że kiedyś te filmy były lepsze, czy muzyka tamtego okresu była lepsza, tylko My mile wspominamy tamten okres bo się wychowywaliśmy na takich produkcjach? Teraz jakiś koleś z gimnazjum jak by obejrzał Terminatora 1 czy Obcego, to by wzruszył ramionami na te sztuczne efekty i nie wiem czy kidykolwiek by wrócił do tego filmu. Podobnie z muzyką. Pokażcie mi teraz 17 latka który słucha myzyki z lat 80's ( Europe, Dire Straits, A-ha, Scorpions itd)? Mnie też się bardziej podobają niektóre kultowe produkcje z tamtych lat, niż ich teraźniejsze kontynuacja lub nowe wersje. Tak sobie gdybam...