Godzilli nie widziałem, więc nie umiem porównać, ale jeśli 3d jest lepsze, niż w PR to musi być ideał.
Niedługo się przekonam.
Co do srania na wszelkie nagrody to uważam, że generalizowanie w jakiej by nie było dziedzinie... ogranicza. Ale jak Ci z tym latwiej żyć
a w tym konkretnym przypadku wystarczy przecież rozróżnić uznanie od poklasku.
Co do zdania, że prawdziwa sztuka i tak sama się obroni - tu się zgadzam. Chociaż nie zapominajmy o wsparciu, promocji i odrobinie szczęścia. A w tym nominacja do Oskara też pomaga. Ja np. o Bagińskim pierwszy raz usłyszałem właśnie dzięki temu.
Pozdrawiam.