[Nasze Zestawy AV] Moje zabawki

krzysztofradio

Well-known member
Bez reklam
Do mojego systemu Ultra to już przesada, ale w końcu pożyczę i kto wie czy nie zostaną na stałe...? ;)
Boje się tylko czy nie przesadzę ze szczegółami...
 

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Zawsze możesz wtedy zobaczyć odpowiednik z miedzi.. a o ultra i wyżej to tak bardziej z ciekawości pisałem.. ja na Twoim miejscu też bym nie kupił tych kabli..
 

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Po wielu tygodniach starania udało mi się zorganizować odsłuch jednego z tych zestawów, które gdzieś po nocach mi się śniły… Ale żeby sen się spełnił trzeba było jechać 240 kilometrów w jedną stronę , bo niestety w Stolicy był mały problem… całe szczęście w Polsce są jeszcze salony w których pracują fajni ludzie lubiący to co robią, a do tego kochający muzykę.. a piszę o tym dlatego, że niektórzy na tym forum pisali nie raz, że nie mają możliwości odsłuchu danego zestawu/kolumn w tym miejscu gdzie mieszkają.. więc liczą tylko na to co inni podpowiedzą. Więc to chyba dobry przykład gdzie jedzie się dobre 480 kilometrów po to żeby odsłuchać, nie kupić, a odsłuchać ….być może kiedyś jak Bóg da coś z tego się kupi ale na razie pojechałem w ramach odsłuchu i porównania.. tylko jak ja to mówię do takich rzeczy potrzeba jeszcze jest to coś… że chce się pojechać, poświęcić dzień i poczuć znacznie coś więcej niż to co się ma w domu każdego dnia.. ale to też trzeba lubić muzykę.. trzeba się nią umieć delektować.. by się chciało…
A że w nocy nie mogłem spać (za dużo wrażeń jak dla mnie) to postanowiłem coś naskrobać…
Bohaterami mojego odsłuchu są: Sonus Faber Serafino Tradytion, integra accuphase E 470, odtwarzacz cd Accuphase DP 430, kable głośnikowe Siltech Royal Signature Prince + zworkami , IC – Siltech Royal Signature Princess, kable zasilające Siltech Ruby Hill II, Acrolink 7N-PC5500, Oyaide TUNAMI GPX-Re V2, …







Ale Król i tak jest jeden :- )



Ci co mają ochotę przeczytać proponuję skopiować sobie tekst i wrzucić do "łorda" następnie ustawić wielkość tekstu, wyjustować, a wtedy dużo lepiej się czyta niż to co jest na forum... ja tak robię przy testach jak czytam..

O zestawie Accu jak i o kablach Siltecha (seria 770) już pisałem jak z Dynaudio odsłuchiwałem (country 30) więc może bardziej sie skupię na kolumnach i to jak zagrały w tym połączeniu.. Nie mniej jednak tutaj poszły kable z wyższego sortu :) tejże firmy i żeby krótko napisać to powiem tylko tyle, że różnica jest spora i jest to odczuwalne (mój kumpel test robił tego kabla (w takim dosłownym znaczeniu) i całkowicie się z nim zgadzam), pomijając wszystkie szczegóły, które pokazują wyższość tego kabla (zarówno pod względem technologicznym jak i tego co słyszymy) to jest kabel, który bardzo dobitnie i to w 100% znaczeniu tego słowa pokazuje, że jak mamy płytę nagraną bardzo wysoko to ten kabel pokaże to na 1000% we wszystkich detalach. Natomiast tam gdzie jest mniej jest wstanie wyciągnąć z takiego nagrania na maska wszystko co jest możliwe żeby te detale słuchający usłyszał..to jest cos niesamowitego.. co potrafi.. Plus wykonanie – najwyższy poziom.. Dla mnie patrząc mój repertuar jaki słucham można się zastanawiać (warunek oczywiście że chciałbym kupić tak drogi kabel) ale na pewno musiałbym odsłuchać jeszcze ze dwóch kabli srebrnych (powiedzmy jeden porównywalnej jakości i jeden słabszy + plus dwa kabelki typowo miedziane – a dlaczego również miedziane ? O tym później.. Też jestem wstanie powiedzieć, że dla mnie nie jest tak jak niektórzy w sklepach mówili, że jak posłucha się Prinsa to potem np. 770 to nie będę miał ochoty słuchać tego kabla.. ja tego tak nie odczułem i nie chodzi o pieniądze, że to dobre 100% różnicy ale nadal mam chęć posłuchania takiego zestawu właśnie z 770 tkami – bo dla mnie te kable są naprawdę fajne - choć zdaje sobie sprawę, że w wielu aspektach ten kabel będzie gorszym. I nie będę pisał bzdur, że to kwestia prestiżu, naklejki, paragonu na kablu itp. i że nie ma sensu kupowania takiego kabla bo jest to klasowy kabel i to nie podlega dyskusji ale na pewno ten tańszy czyli 770 kę bym sprawdził..
Na samym początku wspomnę, że cała seria Tradytion powstała na bazie pomysłów firmy SF i produkcji przez tę firmę np. głośników wysokotonowych, jak i srednio i niskotonowych.. dodatkowo pomysł na zastosowanie nowego typu BR powoduje że mamy do czynienia z nowym produktem od tej firmy. Nie mniej jednak jak ktoś ma sprawne oko i interesuje się SF to zauważy, że głośnik wysokotonowy to jedwabna kopułka z budową hybrydową (bez względu co to oznacza - trzeba będzie poczytać) ale jak się przyjrzymy, a potem poczytamy tu i tam, ewentualnie podpytamy kogoś (tak ja zrobiłem) to się okazuje, że w tej serii przetwornik wysokotonowy ma taką samą nazwę/oznaczenie jak mają przetworniki wysokotonowe w kolumnach w serii wyższej – Cremonese i Lilium.. a to dobry prognostyk.. co nie oznacza ze to są identyczne w 100% przetworniki..
Jeśli chodzi o to jak one wyglądają i jak są wykonane to powiem w ten sposób , potwierdza się to co wszyscy mi mówili, którzy widzieli te kolumny na żywo, a przy okazji robili zdjęcia i wrzucali do sieci … czyli to co widzicie na zdjęciach (zdjęcia nie licząc jednego są z netu ja lepiej bym nie zrobił w tych warunkach z tel.),… wracając do tematu na zdjęciach te kolumny oddają może 30 % tego jak one wyglądają w realu… np. porównując je do Olimpijek, którym naprawdę nic nie brakuje i mi się podobają (zresztą pisałem o tym przy teście tych kolumn) to patrząc na ST to zupełnie inna liga, to kolumny w kształcie lutni do których oczy same się błyszczą, usta się otwierają, a buzia się uśmiecha.. coś wspaniałego, coś co aż chce się dotykać, a jak dodamy jakość wykonania każdego szczegółu, a tym samym spasowanie ich z różnymi detalami, a kończąc na jakości tych materiałów w tych kolumnach to naprawdę dech zapiera człowiekowi… jak dla mnie te kolumny to porównałbym je do medalu brązowego/na srebrny zdobytego na Igrzyskach Olimpijskich - 100% srebro i złoto zostawiam dla serii Lilium i Aidy… oczywiście od SF… Te konkretne w drzewie orzechowym z czarną skórą ze wstawkami z czarnego aluminium (tył kolumny – tytanowe aluminium, które wykonane jest tak jakby w kształcie radiatora, gdzie znajduje się otwór/y niby taki BR ale oni to nazywają Stealth Ultraflex – to specjalny sposób budowy wewnątrz kolumny), który ma jedno bojowe zadanie wyeliminować turbulencje przepływającego powietrza jak i zniekształcenia dźwięku, nóżki kolumn mają ściągnięte od Cremonese i nazywają to z naszego „ciche kolce” wykonane je łącząc metal z polimerem.. i jest to opatentowane przez SF. Te kolumny mają jeszcze to do siebie, że w zależności od ilości światła jakie pada na nie to odpowiedni odcień przybierają, więc w jednym momencie ten orzech jest jaśniejszy, a w innym momencie jest ciemniejszy…mało tego potrafią przybrać i takie barwy, że od połowy w górę są ciemniejsze, a od połowy w dół są jaśniejsze (jak i na odwrót) co wygląda jeszcze bardziej zjawiskowo … oczywiście dotykając drewno wykonane na wysoki połysk z którego jest zrobiona kolumna nic się nie palcuje, więc nie trzeba latać ze ściereczką jak się je dotknie czy dziecko by dotknęło.... nie wspominając o żonie.. :) która by chciała jakimś cudem oczywiście przez przypadek dotknąć. Jest tak jak powinno być... Przód kolumny czyli ala maskownica bo raczej ciężko to nazwać maskownicą skoro wszystko widzimy co jest pod nią wykonana jest ze strun – jak ja to mówię – co mi osobiście bardzo się podoba.. i na koniec żadnych ale to żadnych śrubeczek na wierzchu w tych kolumnach nie zobaczymy :)
Można usiąść i przystąpić do delektowania się dźwiękiem wydobywającym się z włoskiego „dzieła sztuki użytkowej”
Muzyka zawsze praktycznie ta sama jest na odsłuchu czasem coś dodaje tak i tym razem było… czyli od takich zespołów jak np. Dżem, Kombi, Lady Pank, Jon Bon Jovi, Dire Straits, Toto, Asia, Meat Loaf, Scorpions... z wokalistów/ek to np. Celine Dione, Leona Lewis, , Bruce Springsteen, Michael, Bolton, Toni Braxton, Tina Turner, Adele, W. Houston , G. Michael, L. Richie, Ch. De Burgh,,, ale słucham również A. Bocelli, Sarah Brighhtman, A. Rieu, czy choćby chłopaków z Włoch czyli – IL Volo... a zawsze kończę na takich zespołach jak np. Metalica, Van Halen, Def Leppard, Nightwish, The sisters of mercy i pierwszy raz na odsłuch Within Temptation  Generalnie zawsze mam ze sobą około 20 płyt (tym razem było więcej) – zawsze się dziwą jak jestem gdzieś pierwszy raz :- ) Ale odsłuch w stereo trwał 7 godzin :) i 30 min w KD.
To co się wrzuca „w oczy” od razu kiedy płyną pierwsze dźwięki z kolumn to fakt, że te kolumny pomimo swojej kubatury mogą stać dość blisko tylnej ściany w salonie, a dlatego, że dzięki zastosowaniu innego typu BR o którym wyżej pisałem prawie nic nie dudni (a sam salon pomimo, że miał pułapki basowe to jednak nie był idealnym salonem pod względem akustycznym – pomimo, że jako salon bardzo bardzo przyjemny) choć przy kilku piosenkach jak i głośności na odpowiednim poziomie wzbudzał się bas ale jak weźmiemy pod uwagę, że kolumny o takiej kubaturze były od ściany oddalone o około 20-30 cm plus za nimi była płyta z karton gips na pewnym odcinku, że tak powiem (i generalnie dosyć pusto było w salonie) to naprawdę wyglądało to spoko..ale sam zastosowany BR jest to genialne rozwiązanie bo dzięki temu nie trzeba np. 40-50 m. żeby takie kolumny zagrały i żeby mieć z nich radość.. Chociaż myślę, że wielu z nas by chciał salon choćby 35 metrowy. W tym wypadku grały na około 18-20 m i było dosyć nieźle pod względem akustycznym ale nie idealnie..itp…
Kolejny element jaki się pokazuje patrząc do olimpijki III to wysokie tony.. są bardziej uwypuklone niż to ma miejsce w kolumnach z niższej serii, ale to nie oznacza, że jest ich za dużo, wysokie tony są podane bardziej przejrzyście – a to tylko tyle albo aż oznacza, że więcej słyszymy na górze pasma ale jest to wszystko bardzo naturalne, mega czyste, wysublimowane, a jednocześnie otrzymujemy znacznie więcej informacji i nie ma mowy o tym żebym odniósł wrażenie, że jest ich właśnie za dużo (nie licząc tych płyt które są skopane na maksa i zostały przesterowane przy nagraniu utworu), wręcz przeciwnie odnosi się takie wrażenie jakby te kolumny chciały powiedzieć słuchaczowi - my jeszcze więcej potrafimy w tym zakresie zrobić, tak jakby chciały nas wciągnąć w ten włoski świat muzyki.. Ale trzeba powiedzieć jasno, że to zupełnie coś innego od tych starszych kolumn tej firmy z którymi ja mam do czynienia u moich znajomych, którzy posiadają starsze Sonusy i chcę to zaznaczyć dobitnie. Bo jest między nimi różnica. Czasem bywa tak, że przez wiele detali w kolumnach jest taka suchość pokazywana przez średnie tony, w tym wypadku niczego takiego nie ma bo ST z wielką starannością dbają o to żeby barwa średnich tonów pokazywała wszystkie poziomy od najwyższych po najniższe przy odpowiednim nasyceniu jak i dawkowaniu w odpowiednich proporcjach. Plus to jak dźwięk jest przenoszony ze średnich do wysokich tonów (to co pisałem przy olimpijkach) to ja nie znam drugiej takiej firmy , która tak przekazuje w swoich kolumnach jak właśnie SF.. dla mnie to jest coś wielkiego coś niebiańskiego.. nie umiem tego opisać ale to jest mega… w moim odczuciu…
Odnoszę wrażenie, że ludzie mający starsze modele SF w domu specjalnie kiedyś (niektórzy z nich) kupowali posrebrzane kable albo jaśniejsze wzmaki, tak teraz myślę (trzeba by było sprawdzić żeby być pewnym na 100%) ale jestem prawie przekonany, że i na dobrym kablu miedzianym o dużej średnicy kabla SF ST pokażą swoje piękno w górnym, średnim jak i dolnym paśmie – to co pisałem wyżej.
Tylko małe wyjaśnienie żeby ktoś sobie nie pomyślał, że to takie wysokie tony (mam na myśli ogólnie wysokie tony) jak np. są w głośnikach skonstruowanych na berylu, wstęgach czy też na tubach … to nie ta droga koledzy - to inna bajka i inny świat… i w dalszym ciągu inaczej wybrzmi gitara czy uderzająca pałeczka perkusisty o talerz w kolumnach B&W, czy też choćby w Focach, czy też inaczej zabrzmią wokalistki i wokaliści, którzy potrafią wysoko zaśpiewać, a inaczej zabrzmi to w SF, a każdy z nas musi wybrać ten charter, który ma dana kolumna i których będziemy chcieli słuchać w jesienno-zimowe wieczory przy rozpalonym kominku w zaciszach salonu swojego domu.
Taki przykład pierwszy z brzegu (a było ich wiele) napiszę przy piosence Feela (którego za specjalnie nie słucham, ale mam tę płytę dla tej piosenki którą śpiewa z S. Riedelem „Tylko powiedz czego chcesz” w tej piosence jest grany motyw z gitarą jak i podczas całej piosenki ale chodzi o wstęp i to jak ST „rysuję” tę gitarę to dla mnie jest to bardzo porównywalny poziom jaki pokazują takie kolumny jak choćby Focale, czy B&W – choć dalej dla mnie najlepiej pod tym względem wypadają jednak B&W… co nie zmienia faktu, że to co usłyszałem w ST tego nie było nigdy w tym przedziale cenowym od SF.. I kwestia gustu co kto lubi…bo jedno jest pewne SF ST grają dużo bardziej detalicznie niż starsze konstrukcje od tej firmy czy nawet patrząc na Olimpijkę III. Pod względem wysokich tonów dla mnie z tych teraźniejszych kolumn co słuchałem najciemniejszymi pod względem wysokich tonów są kolumny Dynaudio… kwestia gustu co kto lubi..
Natomiast jeśli chodzi o bas, patrząc że to również jest 18 tka tak jak i w olimpijkach (aczkolwiek zupełnie inny głośnik – tak jak pisałem na samym początku) to chciałbym powiedzieć bardzo dosadnie, że to zupełnie inne odczucie jeśli chodzi o te tony.. to znaczy jest dużo bardziej namacalny jak i mocniejszy bas niż w serii niższej ale dalej jest to ten sam firmowy bas Sonusa czyli nie jest tak precyzyjny, nie jest taki punktowy jak np. w B&W 803 ale jest na odpowiednim poziomie i w odpowiedniej dawce tylko musi być integra lub końcówka mocy, która jest w stanie złapać za pysk ten bas żeby mieć nad nim kontrolę w 100% znaczeniu tego słowa.. to jest niezbędne żeby cieszyć się basem od SF. Choć to na pewno nie jest taki bas jak niektórzy lubią…. :- ) myślę, że wiecie co mam na myśli.. bo to nie jest bas do łupania, a do delektowania się … tylko tak jak zaznaczyłem musi być moc żeby dać kolumnom życia, a jednocześnie mieć właśnie kontrolę nad tymi tonami..bo jeszcze trudniej jest opanować te dźwięki niż to miało miejsce w Olimpijkach – takie przynajmniej odczułem wrażenie.. choć oczywiście również zależy od pomieszczenia w którym postawimy takie kolumny..
Miałem też okazję usłyszeć te kolumny w KD na dwóch filmach (Transy 4 i Jupiter intronizacja) jak dla mnie pomimo, że amplituner nie był kalibrowany nie licząc kilku ręcznych ustawień (Onkyo RZ 820 z topowym odtwarzaczem BR Oppo) z integrą było wszystko na miejscu jeśli chodzi o podłogówki bo na tym skupiałem się najbardziej.. całego systemu jako KD nie oceniałem bo nie było sensu … chodziło mi wyłącznie o to czy kolumny podłogowe dają radę.. ale jak u kumpla chodzi w KD Olimpijka III to i ST tym bardziej nie ma z tym problemu ale sprawdzić trzeba skoro taka możliwość zaistniała.... była dynamika i niczego mi nie brakowało, aczkolwiek wiadomo ja na ten aspekt mniej patrzę jak na stereo.. ale myślę sobie, że dla wielu z Was również te kolumny podołałyby w Waszych salonach w KD.. jakoś by dały radę :- )
Kończąc chciałbym napisać to co gdzieś w necie można wyczytać i chciałbym to potwierdzić, że te kolumny łączą w sobie coś co za wiele kolumn nie ma czyli w tym samym momencie kiedy ich słuchamy są analityczne, a jednocześnie są muzykalne.A do tego grają bardzo naturalnym i czystym dźwiękiem z dużą energią i szybkością z wieloma detalami, które kiedyś nie były osiągalne w tej firmie i w tej klasie, nie wspominając o wzorcowej precyzji i namacalności instrumentów i dźwięków wydobywających się z nich, a przy okazji barwy tych kolumn - słuchając ich robią coś magicznego, coś co powodują, że ja bardzo lubię słuchać kolumn z tej firmy i jedynym minusem jest fakt, że trzeba podejść do odtwarzacza i zmienić na kolejną płytę, po czym znowu siadamy na sofie i delektujemy się dalszym słuchaniem tego co oferuje SF ST z połączeniem elektroniki od Accuphasa.
Co nie zmienia faktu, że świat idzie do przodu , zmieniają się ludzie i ich gusta muzyczne wobec czego powtórzę raz jeszcze SF ST na pewno już nie są tymi typowymi kolumnami do plumkania muzycznego (zresztą np. Olimpijki III również mogą być używane do mocnego grania) i jednym może się to spodobać jak mi, a innym zapewne troszkę będzie żal.. ale jedni i drudzy myślę, że odnajdą w tych kolumnach złoty środek.
Podobnie stało się z integrami Accuphase przyszła do firmy świeża krew, nowe pomysły na dźwięk i stało się faktem, że nastała nowa era w Japonii jeśli chodzi o tę firmę i brzmienie wydobywające się z ich złocistej elektroniki.. gdzie inni teraz się zastanawiają jak Oni to zrobili… np. damping factor, który ma taką wartość w E-470, że konkurencji nawet się nie śni o uzyskaniu takiej wartości... bo dla innych jest nie osiągalne uzyskanie takiego wyniku w klasie AB. Ale to co łączy obie te firmy pomimo zmian jakie nastąpiły to fakt, że w obu tych firmach i ich najnowszych „zabawkach” jest zachowany „charakter” i wieloletnie doświadczenie obu tych firm i trzymają się tego twardo co mi osobiście i patrząc po opiniach ludzi jak i testerów bardzo się to podoba.. I oby tego nigdy nie zmienili…
I to co pisałem kiedyś raz jeszcze powtórzę - naprawdę zarówno SF jak i Dynki dają radę w graniu rokowym jak i tym jeszcze mocniejszym, przekonajcie się sami, a uwierzycie na własne uszy.. bo słuchać bajkopisarzy, którzy często gęsto nie widzieli na oczy takich czy innych kolumn z tych firm, a już o testach „fizycznych” tych kolumn to już nawet nie wspominam, a którym nie przeszkadza pisać niestworzone rzeczy - bo niestety każdy może to robić.. więc na pewno dają radę tylko warunek jest jeden – musi być odpowiednia elektronika bo bez niej to nie tylko w graniu rokowym te kolumny nie zagrają ale nawet Edyta Górnika nie będzie w stanie przyzwoicie zaśpiewać Hymnu RP … :). Choć nigdy nie napiszę, że to jedyne słuszne rozwiązanie.. bo to każdy musi dojść do tego sam słuchając takiego czy innego zestawu.
Dla mnie osobiście zestaw marzenie, a na pewno jeden z tych kilku o których ja marzę, a czy da radę lepiej żeby te kolumny zagrały ? Oczywiście - jest to możliwe tylko trzeba zainwestować dużo, dużo większe pieniądze na elektronikę, ale nie będąc 100% melomanem, audiofilem, który nie wnika w każdy dźwięk czy też w każdą nutę wydobywającą się z kolumn to ja swój honor kładę na szale, że ta integra dała radę (dla przykładu jeśli chodzi o dynamikę na 20 m trzy razy po wiedzmy po 2 min. odkręciłem na godz. (11.30-12 i więcej nie było sensu, a to co usłyszałem to potęga dynamiki, gdzie moc w przypadku E-470 mogłaby pewnie się skończyć na godz. 13-14 :) ) i jest z tego mega powtarzam mega przyjemność z obcowaniem takiego zestawu jakiego ja miałem przyjemność ponad 7 godzin odsłuchiwać .
I ostanie pytanie czy warto 100% dołożyć do olimpijek i kupić Serafino Tradytion (bo po to tam między innymi pojechałem) – jak dla mnie warto i nawet bym się zbytnio nie zastanawiał gdybym chciał takie pieniądze przeznaczyć na zakup kolumn, tak samo jak pisałem przy kolumnach B&W, że warto jest dołożyć do 803 względem 804… jednym zdaniem podsumowując to są kolumny z innej bajki w stosunku do swoich niższych modeli.. a że kosztują to inna sprawa , czasem tak w życiu bywa, że to co dobre, a przy okazji piękne jak właśnie SF musi kosztować. A piękne rzeczy warte są każdych pieniędzy, ewentualnie warte są by o nich marzyć i śnić. A za marzenia przecież jeszcze się nie płaci… Warunek jest tylko jeden musi to zagrać w naszym salonie i akustyka, która jest w naszych domach musi podołać takiemu czy innemu systemowi, który chcielibyśmy zakupić.
 
Ostatnia edycja:

krzysztofradio

Well-known member
Bez reklam
Przede wszystkim gratuluję wytrwałości w szukaniu, posłuchaniu zestawu marzeń oraz cierpliwości (obsłudze :D ). Super, że udało Ci się zorganizować wszystkie te elementy zestawu w jednym miejscu (dla mnie też byłoby nieważne gdzie - sam jeździłem po kraju na wielogodzinne odsłuchy, więc doskonale Cię rozumiem). Przy okazji - gdzie to było? Ściany, okno, dywan wydaję się znajome, ale oczywiście "nie jednemu psu Burek na imię." ;)

Kolumny - perfekcja wykonania, co widać na fotkach, ponadprzeciętna dbałość o szczegóły. To już swego rodzaju ozdoba salonu.
Nie czuję się nawet na siłach, by zabierać głos przy tak zacnych elementach - Powiem wprost - nie moja półka, więc nie mogę się wypowiadać. Słuchałem jedynie kilkakrotnie Accu, ale inne modele (dziś już nawet nie pamiętam jakie dokładnie i z czym zestawione oraz gdzie). Niemniej jednak wiem, że to brzmienie do mnie przemawia - z resztą wiesz o tym ;)

Kabli zasilających słuchałem tylko kilka i to do max. 2000 zł. Niestety nie zachwycały mnie - albo nie słyszałem różnic, a jeśli słyszałem, to na minus, więc na razie dałem sobie spokój i mam DIY - z resztą o czym ja tu piszę, o kablu zasilającym za 2 tys. do Dali Ikon II? :D Pewnie z takim Siltech'em za kilkanaście też nie usłyszałbym różnicy na plus zgodnie z zasadą, że system gra tak jak jego najsłabszy element ;)

Ciekawe to co napisałeś o odległości kolumn od ściany. Tyle to i u mnie jest - ok. 30 cm ;) Jednak kiedy wyciągałem je czasem do przodu - nawet o metr - efekt był wyraźny - więcej wypełnienia i głębi sceny.

Piszesz, że w tej sali było dość pusto - tak zrozumiałem. Pamiętam, kiedy bywałem w znanym Poznańskim Salonie Audio, tez mieli taką "pustą salkę" odsłuchową, ale to celowo. Tłumaczyli to tym, że przecież w 99% naszych domostw nie ma i nie będzie dopieszczenia akustycznego jak to ma miejsce w profesjonalnych salonach odsłuchowych. Nie chcieli robić tego co inni, czyli wywołać efekt WOW w sklepie, a w domu odwrotnie. Tu popieram takie działanie.

Na koniec zapytam, czy dobrze przeczytałem między wierszami; że nowe Accuphase grają innym charakterem niż starsze sprzed kilku lat? Czy jest to drastyczna zmiana?
 
Ostatnia edycja:

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Przede wszystkim gratuluję wytrwałości w szukaniu, posłuchaniu zestawu marzeń oraz cierpliwości (obsłudze :D ). Super, że udało Ci się zorganizować wszystkie te elementy zestawu w jednym miejscu (dla mnie też byłoby nieważne gdzie - sam jeździłem po kraju na wielogodzinne odsłuchy, więc doskonale Cię rozumiem). Przy okazji - gdzie to było? Ściany, okno, dywan wydaję się znajome, ale oczywiście "nie jednemu psu Burek na imię." ;)

Kolumny - perfekcja wykonania, co widać na fotkach, ponadprzeciętna dbałość o szczegóły. To już swego rodzaju ozdoba salonu.
Nie czuję się nawet na siłach, by zabierać głos przy tak zacnych elementach - Powiem wprost - nie moja półka, więc nie mogę się wypowiadać. Słuchałem jedynie kilkakrotnie Accu, ale inne modele (dziś już nawet nie pamiętam jakie dokładnie i z czym zestawione oraz gdzie). Niemniej jednak wiem, że to brzmienie do mnie przemawia - z resztą wiesz o tym ;)

Kabli zasilających słuchałem tylko kilka i to do max. 2000 zł. Niestety nie zachwycały mnie - albo nie słyszałem różnic, a jeśli słyszałem, to na minus, więc na razie dałem sobie spokój i mam DIY - z resztą o czym ja tu piszę, o kablu zasilającym za 2 tys. do Dali Ikon II? :D Pewnie z takim Siltech'em za kilkanaście też nie usłyszałbym różnicy na plus zgodnie z zasadą, że system gra tak jak jego najsłabszy element ;)

Ciekawe to co napisałeś o odległości kolumn od ściany. Tyle to i u mnie jest - ok. 30 cm ;) Jednak kiedy wyciągałem je czasem do przodu - nawet o metr - efekt był wyraźny - więcej wypełnienia i głębi sceny.

Piszesz, że w tej sali było dość pusto - tak zrozumiałem. Pamiętam, kiedy bywałem w znanym Poznańskim Salonie Audio, tez mieli taką "pustą salkę" odsłuchową, ale to celowo. Tłumaczyli to tym, że przecież w 99% naszych domostw nie ma i nie będzie dopieszczenia akustycznego jak to ma miejsce w profesjonalnych salonach odsłuchowych. Nie chcieli robić tego co inni, czyli wywołać efekt WOW w sklepie, a w domu odwrotnie. Tu popieram takie działanie.

Na koniec zapytam, czy dobrze przeczytałem między wierszami; że nowe Accuphase grają innym charakterem niż starsze sprzed kilku lat? Czy jest to drastyczna zmiana?

Krzychu więc od początku faktycznie 3 miesiące dzwonienia po sklepach - wręcz proszenia o zestawienie takiego zestawu i ciężko jak diabli.. chęć z mojej strony zapłacenia i również takie argumenty nie przemawiały... ale tak jak napisałem są sprzedawcy, którzy oprócz wykonywania zawodu lubią to co robią i chwała za to .. bo powodują to że ludzie mogący posłuchać takich zabawek czują się przez te w moim wypadku 7 godzin mega fantastycznie.. móc obcować z taką jakością dźwięku jak i z jakością wykonania tych zabawek.. coś fantastycznego.. oczywiście dla tych którzy naprawdę lubią muzykę, a nie słuchają jej na zasadzie ze coś tam leci w odtwarzaczu cd.. i tym pewne osoby się różnią..

Natomiast co do Twoich słów, że to nie Twoja półka ... Krzychu tak samo moja, Twoja i każdego innego... warunek jest właśnie tylko jeden, że muzyka jest czymś w naszym życiu, a nie jakimś epizodem.. bo nie istotne jest to, że ten zestaw kosztował wyjściowo powiedzmy około 215 tys zł..... i że dzisiaj nie jesteśmy zainteresowani kupnem tego zestawu czy też nie stać nas na zakup tych zabawek.. Ważne dla mnie jest to, że mogłem kolejny raz przekonać się, że dobry sprzęt plus dobre kolumny plus fajne kable (co nie zmienia faktu, że ja bym spróbował jeszcze z kilkoma innymi i to tańszymi niż te w tym zestawie) i w cale nie powiedziane, że z tymi tańszymi przy moim repertuarze jak i jakością tych płyt które mam nie zagrałaby ten zestaw lepiej..
Drugi aspekt takiego odsłuchu to fakt że dzięki temu ja sam jestem w stanie sobie powiedzieć albo inaczej odpowiedzieć dlaczego gro osób którzy nawet nie widziało w życiu na żywo takich czy innych zestawów a już nie wspomnę o testach - mówią , piszą , śmieją się wręcz robią z ludzi jakiś kosmitów, którzy takie rzeczy kupują... ja przekonałem się, że to nie jest kwestia metki, firmy, paragonu, pochwalenia się itp co niektórzy piszą.. najprościej jest się pośmiać.. a trudniej jest przyznać się do pewnych rzeczy, przy czym umieć pochwalić jeśli to coś jest tego warte.. bo droga rzecz nie jest zawsze warta pochwalenia.. tylko żeby to uczynić to trzeba to coś zobaczyć i przetestować.. a nie śmiać się dla zasady.. żeby sobie humor poprawić..

Pamiętasz jak wyszła taka zabawka od SF takie ekskluzywne radyjko , odtwarzacz cd taki dość futurystyczny że tak powiem, jak ludzie się brechtali tutaj i jak to komu w głowie się przekręciło z ceną, a tą zabawkę nie kupisz przez najbliższe 2 czy 3 lata bo wszystko już jest pozamawiane .. :) ale Polacy pierwsi do .....

Dlatego ostatnio jak rozmawialiśmy powiedziałem Ci jak bardzo Cię szanuję.. dzięki takim osobom jak Ty i nie tylko, bo tu jest kilka osób potrafiących uczciwie spojrzeć w lustro wierzę w ludzi patrząc na pewne aspekty o których piszę.


Teraz co do odległości - Kolego specjalnie postawiłem te kolumny na około 20-30 cm od ściany żeby zobaczyć jak takie kolubryny dają sobie radę czy będzie dudnienie - chociaż tej płyty kartonowej z tyły troszkę się przestraszyłem ale nie było źle pomijając właśnie kilka piosenek i patrząc ze słuchałem ich głośniej.. aczkolwiek to problem całej sali, a nie tylko tej płyty,,, ale na koniec odsunąłem je na pól metra i volume dałem na tę 11.30-12 godz... ale również odnoszę wrażenie, że odsuwając kolumnę od ściany jest lepszy dźwięk.. ale takie rzeczy to już w domu się sprawdza na spokojnie jak się planuje zakupić takie zabawki za tyle kasy.. W salonie chciałem się przekonać czy to zagra.. bo wiele kolumn z tradycyjnym BR z tyłu czy z dwoma otworami BR nie dałoby się tego słuchać..

Teraz charakter Accu .. źle zrozumiałeś charakter accu (szeroko rozumiany) jest ten sam tylko to co się zmieniło w nowych inntegrach jak i w nowym odtwarzaczu cd (mam na myśli cd 430) to szybkość i dynamika... pewne rzeczy (detale) są bardziej namacalne dla słuchacza, a to powoduje że słuchając muzyki z ich zabawek otwiera się nowa jakość, ale przy zachowanym charakterze, który ludzie szanują i "kochają" na całym świecie, gdzie 8-10 letnie urządzenia chodzą po 10-12-14 tys zł.. i nie stoją tygodniami w sklepach na półkach...

Do tego firma mega dba o to żeby nie było paserstwa ale to jak pogadamy fizycznie to Ci powiem o co chodzi i na pewno się zdziwisz.. :)

Podobnie napisałem w tonie SF, że to już inna szkoła jest tej serii, ale dalej pewne rzeczy to jest ten SF , który ludzie również szanują i nie wyobrażają sobie innych kolumn jak właśnie tego konkretnego włoskiego Producenta. A już odrębną kwestią jest czy pewne dzięki bardziej nam pasują z nowych serii z tej firmy czy jednak bardziej lubimy to co choćby prezentuje Olimpijka II/III..

Dla mnie te kolumny tak jak napisałem to jest dzieło sztuki użytkowej.. coś koło czego nie da się od tak przejść jeśli to się lubi.. Znam jak wiesz Gościa który prywatnie ma Aidy i wtedy jak ja u Niego byłem a miał te kolumny powiedzmy rok to powiedział mi że jeśli wychodzi na cały dzień i po tych 8-10 godzinach przychodzi do domu , wchodzi do salonu to nie miał przypadku (ewentualnie mówi że nie pamięta takiego dnia) żeby wchodząc nie spojrzał się na te kolumny..(nie licząc kiedy człowiek ma głowę zajętą sprawami osobistymi itp) to jest magia.. ale nam Polakom łatwo jest powiedzieć, że jak takie kolumny grają patrząc ile one kosztują ... bo przecież nie wpadli Włosi na pomysł żeby takie kolumny potrafiły z lodówki piwo przynieść słuchającemu, a co lepsze potrafimy to powiedzieć po 15 min grania plumkania np na AS...
To tak jakby po 20-30 min jazdy np BMW 7 powiedzieć że jest do baniu.. tylko przy okazji zapominamy o drobnym fakcie że stać nas na to żeby kupić 4 koła z felgami od tego auta..

A dla przykładu zobacz w necie są filmy z netu z premiery nie Aidy (o tych nie mówię), a właśnie z serii Tradytion i jak dziennikarze zachwalają i jakich słów używają pomimo że ich też nie stać iść od tak do sklepu i kupić takie kolumny ale potrafią przyznać i powiedzieć ze coś jest pięknie zrobione i że fajnie gra .. a my Polacy jeszcze długo musimy się tego uczyć.. tak jakbyśmy musieli za to zapłacić..

Pieniążek - KOlego bo tak jak napisałem Król jest jeden i jest to RM :- )
 
Ostatnia edycja:

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Muszę koniecznie bo kilka osób chwali... więc myślę że na pewno są warte posłuchania .. ja nie wiem czy kiedyś nie miałem okazji odsłuchiwać w Warszawie u jednego gościa - takie kolubryny były, wielkością przypominające Aidy ... tylko one miały wstęgę - wielkość wstęgi była około 80 cm .. :) po jednej końcówce mocy było na jedną kolumnę.. 20 min się rozgrzewały kolumny żeby wydobył się z nich dźwięk.. potężne kolumny.. ale nie jestem pewny czy to były Tad-y wiem ze Gość z USA ściągną używane coś około 200 tys zapłacił.. i to było ze 3 lata temu ...
 

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Przy lużnej kasie, to na bank wyłożę na nie kilka "setek".
No niestety, ale taka jakość kosztuje, zresztą jak kogoś stać na takie (czy też podobne - wszak gusta są różne) sprzęty, to nie przelicza jakości na złotówki i nie zastanawia się czy wydając 20x więcej jak obecne - zagrają 20x lepiej, nie tędy droga, wykłada się kasę i cieszy, tylko trzeba ją mieć.
 

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Oczywiście gusta są rożne i fajnie bo strasznie nuda by była jakby wszyscy to samo kupowali :- ) a jakość na plus zawsze idzie w mniejszym stopniu niż to co musimy wydać na powiększenie tego plusa.. ale jak się chce mieć ten plus to się wydaje, tylko tak jak napisałeś trzeba mieć ... tylko ja nigdy nie zrozumiem, że Polacy oceniając coś patrzą na to ile maja w tym portfelu.. że to takie ciężkie dla niektórych powiedzieć że coś jest fajne i super wygląda pomimo, że nie stać takiej osoby na zakup takiej czy innej zabawki.. a wystarczy wejść na YT wpisać sobie pewne hasła i człowiek widzi jak ludzie z zagranicy potrafią chwalić elektronikę, kolumny itp pomimo, że ich również nie stać jest kupić to od ręki.. ale potrafią pochwalić , a MY niestety mamy z tym trudność.. a przecież to żaden wstyd pochwalić coś, a przy okazji powiedzieć niestety mnie nie stać na to.. każdy to zrozumie..
 

Pakolo

Well-known member
Bez reklam
Savron na obrazku brakuje jeszcze Bale'a.
Real na razie mały falstart. Gdzieś dzisiaj czytałem, że Real w tym sezonie zgarnął więcej czerwonych kartek niż Barcelona przez 2 ostatnie lata:)
 

lolek126

Well-known member
Bez reklam
To ja tak żeby wrócić do tematu napiszę pewne zdanie :) :

"Jakość nigdy nie jest przypadkiem; jest to zawsze wynikiem wysokiej intencji, szczerego wysiłku, inteligentnego kierunku i umiejętnego wykonania; reprezentuje mądry wybór wielu alternatywnych rozwiązań, łączne doświadczenie wielu mistrzów rzemiosła "

- William A. Foster

Ps: ładnie powiedziane.. podoba mi się..
 
Ostatnia edycja:

lolek126

Well-known member
Bez reklam
A ja nabyłem drugą płytkę W.H tym razem podwójna... i powiem szczerze ze bardzo fajnie nagrana ... dla takich płyt i dla takiego głosu człowiekowi się przewraca w głowie i myśli o tym żeby kiedyś posłuchać w domu takiego głosu na odpowiednim sprzęcie jak i na odpowiednich kolumnach.... pomimo że to mało niestety nie kosztuje.. płytka warta grzechu..



I to jest dobry przykład ze można bo ta sama firma potrafiła tak spie.. płytkę



że aż głowa boli.. nawet ostatnio jak testowałem zestawik za ponad 200 tysi niestety przy głośnym słuchaniu szkoda uszu.. jest tak przesterowana..
ale całe szczęście jest w takim wydaniu i czekam aż Pan się w nią zaopatrzy ... :)




150 zł plus wysyłka ale myślę że to będzie to co Misie lubią..
 

vectra1

Member
Bez reklam
Lolek, coś dla Ciebie:
HARRY POTTER I KOMNATA TAJEMNIC

Tym się powinieneś zainteresować, bo do tych brzmień dążymy, a nic nie zastąpi koncertu live.

Armanig jak lubisz takie klimaty polecam Hansa live ostatnio często jest w Polsce.

[youtube]r-XXzX2PAvU[/youtube]

Trudno to opisać słowami, dla mnie muzyczno-wizualna nirwana, doświadczenie, które ciężko będzie przebić - do tej pory mam ciarki.
Przyznam miałem obawy co do nagłośnienia (Tauron Arena) ale całkowicie bezpodstawne.
Większość utworów to motywy muzyczne dobrych filmów
 
Do góry