rozmiar 45 to wg mnie locha 42 to już wielki sikor. Wg mnie diver 42 to max a optymalnie 39-40. Sama kwestia obracania bezels to dla nienurkującego tylko bajer, natomiast jeśli już jest - ważne czym pokryty - aby po roku nie wyglądał jak zegarek ze straganu (powycierana farba). Kiedyś metal był normą, dziś zastępuje go ceramika. Nawet w kwarcowym seastarze bez chrono jest z ceramiki podobnie w chrono z automatycznym werkiem, natomiast co jest w tym nie mam pojęcia. Na pewno żeby mieć wodoodporność na 300m musi mieć zakręcaną koronkę i przyciski.jest jeszcze jeden mały problem, ja wszystkie zegarki mam 42mm, a ten jest 45mm , niby nie dużo więcej, ale jednak, chyba raz jeszcze trzeba będzie się przejść i przymierzyć....
Odnośnie bezela nie mam pojęcia z czego on jest wykonany, ale jak się go przekręca to ma się wrażenie, że jest to wykonane dobrze, niby ten zegarek służyć ma nurkom, więc pewne zabezpieczenia są w nim , bo ma większą wodoodporność.
Sztos, na komunię 1986 pól klasy miałoBierz taki
Jeśli mam być szczery to...żaden.ciekawy jestem, który dla Was jest fajniejszy,
To w końcu Twoja ręka, i Ty będziesz targał to żelastwo.Ważne, żeby Tobie pasował.
To dla mnie widzisz zegarki mam praktycznie wszystkie maja około 42 mm, deko skłamałem, bo Fesitnę jedną i ona ma 45 mm i faktycznie jest większa, ale czy aż tak duża , kwestia podejścia i upodobania, zegarki sportowe lubią być większe a z drugiej strony nie kupię zegarka mniejszego niż 42 mm tak się przyzwyczaiłem, ze mniejsze zegarki to nie są dla mnie. Jeszcze raz może skoczę do sklepu i przymierzę i zobaczę czy jest większy od Festiny. Jeszcze jeden znalazłem deko mniejszy, ale też jest inny, choć dalej sportowy... bardziej elegancki Natomiast co do jakości to powiem Ci, najstarszy zegarek z tych lepszych mam z 2009 roku Tissota, do dnia dzisiejszego nic mu nie jest , dalej trzyma szczelność, błąd pomiarowy 1s w lewo w prawo na miesiąc, nic się nie wyciera, a latek już ma troszkę.. także myślę, że i temu też nic nie będzie, choć wiadomo, że różnie może być.. Pozdrawiam.rozmiar 45 to wg mnie locha 42 to już wielki sikor. Wg mnie diver 42 to max a optymalnie 39-40. Sama kwestia obracania bezels to dla nienurkującego tylko bajer, natomiast jeśli już jest - ważne czym pokryty - aby po roku nie wyglądał jak zegarek ze straganu (powycierana farba). Kiedyś metal był normą, dziś zastępuje go ceramika. Nawet w kwarcowym seastarze bez chrono jest z ceramiki podobnie w chrono z automatycznym werkiem, natomiast co jest w tym nie mam pojęcia. Na pewno żeby mieć wodoodporność na 300m musi mieć zakręcaną koronkę i przyciski.
Kwestia gustu (nadgarstka?) Miałem chwilę 51mm Garmin Epix Pro i teraz mój Watch 45mm wydaje się małyrozmiar 45 to wg mnie locha 42 to już wielki sikor. Wg mnie diver 42 to max a optymalnie 39-40. Sama kwestia obracania bezels to dla nienurkującego tylko bajer, natomiast jeśli już jest - ważne czym pokryty - aby po roku nie wyglądał jak zegarek ze straganu (powycierana farba). Kiedyś metal był normą, dziś zastępuje go ceramika. Nawet w kwarcowym seastarze bez chrono jest z ceramiki podobnie w chrono z automatycznym werkiem, natomiast co jest w tym nie mam pojęcia. Na pewno żeby mieć wodoodporność na 300m musi mieć zakręcaną koronkę i przyciski.
a rozumiem, Festina OKejjjjj kwestia co kto lubiTo dla mnie widzisz zegarki mam praktycznie wszystkie maja około 42 mm, deko skłamałem, bo Fesitnę jedną i ona ma 45 mm i faktycznie jest większa, ale czy aż tak duża , kwestia podejścia i upodobania, zegarki sportowe lubią być większe a z drugiej strony nie kupię zegarka mniejszego niż 42 mm tak się przyzwyczaiłem, ze mniejsze zegarki to nie są dla mnie. Jeszcze raz może skoczę do sklepu i przymierzę i zobaczę czy jest większy od Festiny.
ale ten 1s odchył to ona kwarcu czy ręczny albo automat?Jeszcze jeden znalazłem deko mniejszy, ale też jest inny, choć dalej sportowy... bardziej elegancki Natomiast co do jakości to powiem Ci, najstarszy zegarek z tych lepszych mam z 2009 roku Tissota, do dnia dzisiejszego nic mu nie jest , dalej trzyma szczelność, błąd pomiarowy 1s w lewo w prawo na miesiąc,
ale bezel w DLC? Mam PRS516 z 2013 jeszcze na ETA 2836-2 a nie Powermaticu (bo te powermatiki wsadzane do Tissot to złomy niestety vs np wsadzane do Rado) i jego DLC wytarte niestety miejscaminic się nie wyciera, a latek już ma troszkę.. także myślę, że i temu też nic nie będzie, choć wiadomo, że różnie może być.. Pozdrawiam.
Pewnie jest tak jak mówisz.W ogóle zegarki to świetne hobby
Ja z junkersa też się bardzo cieszyłem.To u mnie już Casio królował.
To się nadaje do "Archiwum X "Swoją drogą, są jeszcze niewyjaśnione sprawy
Dzięki, też tak uważam, że zegarki to fajne hobby i pomimo, że mam już kilka podobnych do tego Tissota, A jeśli chodzi o te markę to już drugi, nie mniej jednak każdy cieszy i sprawia przyjemność. Pierwszy zegarek miałem w pierwszej klasie szkoły podstawowej Vostok z białym cyferblatem, na komunię już był elektronik i potem różne odmiany z 7oma, z 14oma melodyjkami, jeden nawet miał nazwę Montana nic nie miał wspólnego z USA, poza nazwą.. a potem był nawet z kalkulatorem, kolegi mama z Węgier mi przywiozła. To były czasy...Super, niech zegarek cieszy. W ogóle zegarki to świetne hobby
To tak jak ten na samej górzejeden nawet miał nazwę Montana