Do nowy 57:
Szczerze, to sam się zastanawiam na wymianą ampli. W kręgu moich zainteresowań są Onkyo 1010, Yamaha RX-A3020 i Pioneer SC-LX76. Wszystkie są mniej więcej w tej samej kwocie. Swą opinię o Onkyo już wyraziłem. Aha, Onkyo ma wiatraczki.
Yamaha to dobry sprzęt, solidnie wykonany. Wystarczy spojrzeć, na tylną ściankę i na zaciski - zrobiona z grubej blachy, porządne zaciski, nic się nie wygina przy podkręcaniu kabli, jak u Denona, czy Onkyo. Kto miał możliwość porównać te amplitunery, powinien to zauważyć. I nie ma wiatraczków. Natomiast obecnie mam Yamahę, tyle że niższy model i trochę narzekam na bas. Miałem w domu na odsłuchu Denona i Onkyo - bas był lepszy. Innych zastrzeżeń do Yamahay nie mam.
Pioneera z kolei nie mam możliwości wypożyczyć, a w sklepie, na innych kolumnach, to nie to samo. Ale z recenzji, zarówno ekspertów (zakładam, że niektóre z są sponsorowane) oraz z opinii użytkowników na forach, wynika, że bas w Pioneerze jest wyśmienity. Jak się poczyta "Official Pioneer SC-68/67 Thread" na avsforum, to generalnie użytkownicy są wyraźnie zadowoleni. W mojej opinii poziom entuzjazmu piszących jest większy niż w "owner's thread"-ach Yamahy, czy Onkyo. Słucham też dużo muzyki i dla mnie dużą zaletą u Pioneera jest gapless FLAC. Model SC-LX76 to to samo co wyższy model 86, ale bez wbudowanego USB DAC i bez 7.1 analog_in - czego i tak nie będę używał. No i model 76 ma pilota na podczerwień, a 86 radiowy, który nie da się łatwo zastąpić np. przez Harmony ONE. Pioneer ma wiatraczki. I jeszcze jedno co rzuciło mi się w oczy. Przy zmianie ampli na nowy model ludzie często zmieniają producenta, np. miałem Yamahę - kupuję Onkyo. Ale jest wyjątek, przynajmniej jeśli chodzi o Pioneera serię LX-xx, tutaj ludzie najczęściej zmieniają Pioneer na Pioneer. Dodatkowo, o dziwo, Pioneer w Polsce, porównując do reszty Europy, jest akurat najtańszy.
I jeszcze taka generalna uwaga, może nie najwyższej wagi, ale warto o tym wspomnieć. Pioneer jako jedyny ma wzmacniacz impulsowy (klasa D), co w praktyce oznacza, że zużywać będzie około połowę energi mniej niż Oknkyo, czy Yamaha, pracujące w klasie AB. W klasie AB po prostu duża część energii przez cały czas wytracana jest na radiatorze. Kto wie na czym polega różnica miedzy zasilaczem liniowym, a impulsowym, doskonale rozumie o co chodzi. W testach przeprowadzonych przez Audiovision, w tych samych warunkach, gdy Yamaha, czy Onkyo pobierały ok. 200W, to Pioneer pobierał poniżej 100W. Z tego powodu nie ma co oceniać Pioneera na tle innych amplitunerów, przez pryzmat wielkości ich transformatorów w zasilaczach - Pioneer może mieć mniejszy transformator, bo działa na innej zasadzie niż pozostali, a i tak waży podobnie jak konkurenci, co chyba o czymś świadczy.
Podsumowując ten przydługi post, tez waham się z wyborem. Mijają dni, tygodnie... a decyzji zakupu nie ma.
Rob.