Witam. Od kilku dni jestem posiadaczem Onkyo tx525 i po przesiadce z yamany 357 stwierdzam, że to przepaść brzmieniowa
.Słów kilka na temat kalibracji, wykonałem ją oczywiście jak należy, ale z efektu nie jestem zbytnio zadowolony, bo fronty mi wyciszylo na -5 central na -7 i tyły przy tych parametrach zagłuszają przód. Suba ustawil niemal wzorowo bo na -1 przy volume na godz 9, odległości też wyczuł prawie identycznie z faktycznymi z wyjątkiem suba, bo stoi 3,5 m od odsłuchu, a audyssey ustawia na 4,8. Nie wiem czy to ma tak byc, czy stoi w złym miejscu?
Co ciekawe kiedy zmniejsze odleglość na ampli na prawidłowe 3,5 m to bas gdzies znika.. Co z tym zrobic? Zostawic pomiar 4,8 czy polatać z subem w inne miejsca?