Kalibracja kina domowego - dyskusja.

krzysiek1980

Active member
Bez reklam
Hmm... W moim pionku w menu manual speakers settings mam ustawienia small, large, no dla forntów, centralnego i surr. SW (no|yes) i crossover, ale ta opcja jest ogólna (nie mam możliwości odcięcia dla kolumn oddzielnie) Więc chyba to odcięcie działa dla kolumn ustawionych ma LARGE?

Ten crossover, o którym piszesz może dotyczy suba a nie wszystkich kolumn? Ustaw fronty na large, a reszte na small. Subwoofer na NO.

Co do aut, to ja zawsze preferowałem Japońce, ze względu na małą awaryjność. Podobają mi się ostatnie Hondy Accord, ale niestety mnie nie stać:) Kumpel kupił ostatnio BMW 2001r z silnikiem 2.0D nie wiem czy z rok ją ma, już chce się pozbyć. Ciągle coś nawala.
 
Ostatnia edycja:

werf

Active member
Bez reklam
Krzychu prawda jest taka iż z komercyjnie ogólnie dostępnych aut są 3 marki Audi Bmw-MB reszta to wiklina i wyroby samochodowo podobne
A koledze się nie dziwie kupił auto wysokiego ryzyka 150km e46 01 rok to już 2004 miało między 200/300 tyś potem trafiło do PL i jeździło już mniej 15 tyś na rok ale w końcu przyszedł na niego kres
W końcu konstruktor i fabryka E46 wychodzili z założenia że 300 tyś i auto do recyklingu Dla pocieszenia powiem iż M-Power jest liczona na 100 tyś i motor do rzeki :-D
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

krzysiek1980

Active member
Bez reklam
Tylko ja podobną Japońską wilkiną i wyrobem samochodopodobnym jeżdże już 10 lat, a samochód ma 18 lat. Zero rdzy, od wymiany do wymiany oleju nawet grama nie dolewam. Części może i nie tanie, ale jak wymienię to mam spokoj na wiele lat. W tamtym roku dopiero wymieniłem łączniki gumowe w zawieszeniu, po 9 lataj jazdy na Polskich drogach. Pokaż mi Audi czy BMW przy takim przebiegu?:wink: Kidyś czytałem że w Maździe 626 silniki benzynowe 1.8 i 2.0 mogły bez remontu pokonać nawet 500k km.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

werf

Active member
Bez reklam
No tak wszystko się zgadza tylko w motoryzacji tam gdzie są teraz Niemcy Japończycy będą za 10 lat a Amerykanie za 20
Ja zdaje sobie sprawę że auta są zawodne i drogie żyje z tego 4 cylindrowy diesel z F10/11 czy F15 itp rozciąga łańcuch rozrządu po przejechaniu 35 tyś Takie teraz czasy w końcu na świecie jest prawie 2 razy wiecęj ludzi niż było 25 lat temu każdy chcę jeść

Ale weź tez pod uwagę jak skręca hamuje prowadzi się takie przykładowe BMW może być nawet stare E46 a jak jego Japoński Francuski konkurent Sprawdzałeś ?
 
Ostatnia edycja:

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
To zalezy jeszcze gdzie na Polskich drogach, bo ja auta z Wroclawia bym juz nie kupil :) Inna sprawa ze Japonce, szczegolnie te z tamtych lat slyną z bezawaryjnosci. Teraz juz nie jest tak kolorowo.
 

werf

Active member
Bez reklam
Tylko ja podobną Japońską wilkiną i wyrobem samochodopodobnym jeżdże już 10 lat, a samochód ma 18 lat. Zero rdzy, od wymiany do wymiany oleju nawet grama nie dolewam. Części może i nie tanie, ale jak wymienię to mam spokoj na wiele lat. W tamtym roku dopiero wymieniłem łączniki gumowe w zawieszeniu, po 9 lataj jazdy na Polskich drogach. Pokaż mi Audi czy BMW przy takim przebiegu?:wink: Kidyś czytałem że w Maździe 626 silniki benzynowe 1.8 i 2.0 mogły bez remontu pokonać nawet 500k km.

A mogę ci kilka pokazać wśród opinii które krążą do dziś w internetowym światku o jakże słabym zawieszeniu i całej reszcie Np stary Passat B5 FL 2001- wzwyż A4 2001 wzwyż silniki 4 cylindrowe
W autach które znam od przebiegu 0 KM pierwsze wymiany zawieszenia od 250 bywało że 300 tyś A na każdym forum przeczytasz kupiłem 10 letnie A4 od uczciwego Niemca z przebiegiem tylko 153 tyś i książką serwisową miał być taki fajny a wszystko się psuje Dlaczego to taki złom

Kupując markę premium z drugiej ręki narażasz się na duże ryzyko przebiegu lub poważnej naprawy blacharskiej zwróć uwagę że Polsce samochody premium z małymi przebiegami i bezwypadkowe są najtańsze w Europie dlaczego tak jest ?

Japońskie auta z lat 80-90 faktycznie były mało problematyczne ale nie ma tam tego czegoś i nigdy nie będzie
 

krzysiek1980

Active member
Bez reklam
werf nie miałem tej przyjemności, ale słyszałem że bardzo przyjemnie się jeździ. Armanig u Nas też nie są drogi atłasowe:) Ja zawsze rozpatrywałem wiele czynników przed kupnem. Dla kogoś przy kasie może spalanie czy eksploatacja nie mają większego znaczenia, ma być mocno i komfortowo. Ja już muszę iść na kompromis. Jak dla mnie to teraz coś z 2.0 beznzyna. Audi i VW - wielowahaczowe aluminiowe zawieszenie podwyższa koszty ( Audi), taka prosta deska rozdzielcza ( VW), silniki nowoczesne ale awaryjne ( FSI, TFSI, TSI, czy 2.0TDI), czyli wybór spory a nie ma czego wybrać:), dużo sprowadzonych i wyeksploatowanych egzemlarzy, chodliwe wśród złodziei. Mercedes - korozja, droga eksploatacja i spalanie. Ford - (może jeszcze Mondeo), chociaż też korozja i jakość elmentów wnętrza. Zawsze podobały mi się Volvo i Saaby, ale silniki już też od Opla, wysokie spalanie. Oczywiście piszę tutaj o klasie średniej/wyższej. Gdzie się nie poczyta, to albo jakość wykończenia kiepska, albo wysokie koszty utrzymania, albo ciężko z trafieniem zadbanego. Nie sztuką też jest zakupić np. Mercedesa C/E klasy, BMW 5/7 czy Audi A6/A8 ( nie nowego), ale później go utrzymać.
 

Henry

Active member
Bez reklam
Uderz w stół....:p Fajny temat nam się zrobił jak na forum HDTV ;)

To zalezy jeszcze gdzie na Polskich drogach, bo ja auta z Wroclawia bym juz nie kupil :) Inna sprawa ze Japonce, szczegolnie te z tamtych lat slyną z bezawaryjnosci. Teraz juz nie jest tak kolorowo.
Armanig, a co nie tak z autami z Wrocławia? Tak z ciekawości....

A co do wikliny, to doceniam BMW, AUDI, Merca...ale ta wiklina może zadziwić niejednego, nie ważne marka, ważne jak auto użytkowane...
 

Whiplash

New member
Bez reklam
Nie zgodze sie ze Niemcy sa 10 lat przed Japoncami. Europa laduje mase nowoczesnych nie sprawdzonych technologi ktore po 2 latach zaczynaja sie sypac. To ja juz wole poczciwe 2.4 I-VTEC w Accordzie VIII Type S. Przynajmniej nie nie ma nic co sie moze powaznie i drogo popsuc a brzmienie powyzej 4,5k jest zajebiste.

Nie zmienia to faktu ze wyglad, charakter i nowoczesne bajery maja auta z DE no ale cos za cos. Jak bym sobie chcial skonfigurowac A4/BMW3/C-klase w takiej opcji jak mam Accorda to spokojnie 200tys zl a Honda Type S ew. Executive 137tys. i mamy pelna opcje a i wyglad dynamiczny z dokladkami.
 

krzysiek1980

Active member
Bez reklam
Ile Ci pali średnio ten Accord? Co do Niemieckich aut, to jestem podobnego zdania. Ja jak kupiłem swoją Mazdę, to kumpel zakupił Passata też z rocznika 96. U mnie klima, pełna elektryka, centralny zamek, ABS, wspomaganie, elektryczne lusterka itd. W Passacie jeszcze szyby na korbkę, o elektryce lusterek i centralnym nawet nie mówiąc. Nie piszę o teraźniejszych modelach, bo to już jest taki standard we wszystkich autach.
 

Henry

Active member
Bez reklam
werf nie miałem tej przyjemności, ale słyszałem że bardzo przyjemnie się jeździ. Armanig u Nas też nie są drogi atłasowe:) Ja zawsze rozpatrywałem wiele czynników przed kupnem. Dla kogoś przy kasie może spalanie czy eksploatacja nie mają większego znaczenia, ma być mocno i komfortowo. Ja już muszę iść na kompromis. Jak dla mnie to teraz coś z 2.0 beznzyna. Audi i VW - wielowahaczowe aluminiowe zawieszenie podwyższa koszty ( Audi), taka prosta deska rozdzielcza ( VW), silniki nowoczesne ale awaryjne ( FSI, TFSI, TSI, czy 2.0TDI), czyli wybór spory a nie ma czego wybrać:), dużo sprowadzonych i wyeksploatowanych egzemlarzy, chodliwe wśród złodziei. Mercedes - korozja, droga eksploatacja i spalanie. Ford - (może jeszcze Mondeo), chociaż też korozja i jakość elmentów wnętrza. Zawsze podobały mi się Volvo i Saaby, ale silniki już też od Opla, wysokie spalanie. Oczywiście piszę tutaj o klasie średniej/wyższej. Gdzie się nie poczyta, to albo jakość wykończenia kiepska, albo wysokie koszty utrzymania, albo ciężko z trafieniem zadbanego. Nie sztuką też jest zakupić np. Mercedesa C/E klasy, BMW 5/7 czy Audi A6/A8 ( nie nowego), ale później go utrzymać.

Krzysiek, jako stary fordziarz, dementuję, przynajmniej w moim przypadku (poza escortem gdzie blachy były faktycznie do d..y, ale za to pozostałe elementy bez żadnych awarii), dla przykładu- moje dotychczasowe doświadczenia z fordami:
-escort- sprzedany po prawie 400tyś km- zero awarii, jedynie blacharka do d..y
-focus I - 1.6 benzyna- sprzedany po 250 tyś. km- zero awarii, normalne wymiany eksploatycyjne na czas, blachy- zero rdzy
-mondeo mk III- 2.0 TDCI- ponoć wg. wszelkich fachowców internetowych silnik do niczego- u mnie obecnie prawie 500 tys km- i nigdy nie miałem sytuacji, żeby nawalił, pozostanie już dożywotnio, bo nie opłaca się sprzedawać
-mondeo mk IV 2.0 TDCI- 150 tyś km- zero awarii
Tak jak mówię, ważne jak się użytkuje, a nie jaka marka...
 

Henry

Active member
Bez reklam
Jak się robi około 80- 100 tyś rocznie, to trzeba myśleć o jakiejś kroplówce:p
co do lpg to się zgadzamy...
Ja traktuję auta jako narzędzia do pracy, jak kiedyś będzie mnie stać na hobby, to sobie sprawię jakąś porządną V bez żadnych pseudo doładowań, czysta moc wolnossącego motoru ;)
a do roboty się kupuje auta z roboczymi silnikami ;)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Chyba zapomnieliscie o najwazniejsze sprawie, przynajmniej dla mnie.
Te wszystkie auta, to przednionapedowce, moze dla niektorych to malo istotne, ale dla mnie to pierwsza podstawowa sprawa.
Henry1979, oczywiscie chodzi o kostke brukową. Nie wiem jak teraz, ale jak bylem lata temu, to byl dramat.
 

Henry

Active member
Bez reklam
Trochę się już pozmieniało jeśli chodzi o stan dróg, dzięki obwodnicom tranzyt się udało "wyrzucić" z centrum, sporo dróg wyremontowali więc i stan się poprawił ;) spokojnie możecie wpadać do wrocławia i nie martwić się o zawieszenia

Armanig, z tym napędem, to jeszcze kwestia umiejętności, a tył = fun za kółkiem :D
 

werf

Active member
Bez reklam
Nie zgodze sie ze Niemcy sa 10 lat przed Japoncami. Europa laduje mase nowoczesnych nie sprawdzonych technologi ktore po 2 latach zaczynaja sie sypac. To ja juz wole poczciwe 2.4 I-VTEC w Accordzie VIII Type S. Przynajmniej nie nie ma nic co sie moze powaznie i drogo popsuc a brzmienie powyzej 4,5k jest zajebiste.

Nie zmienia to faktu ze wyglad, charakter i nowoczesne bajery maja auta z DE no ale cos za cos. Jak bym sobie chcial skonfigurowac A4/BMW3/C-klase w takiej opcji jak mam Accorda to spokojnie 200tys zl a Honda Type S ew. Executive 137tys. i mamy pelna opcje a i wyglad dynamiczny z dokladkami.
Co to znaczy pełna opcja zapalniczka i klima ? masz tam na liście wyposażenia active steering ,head up może przynajmniej night vision ?
Po drugie co to za samochód jak on bez trzymania gazy w podłodze jechać nie chcę a jak się trzyma na maxa to jedzie tylko trochę a wyje przy tym jakby się rozbiegł

Chyba zapomnieliscie o najwazniejsze sprawie, przynajmniej dla mnie.
Te wszystkie auta, to przednionapedowce, moze dla niektorych to malo istotne, ale dla mnie to pierwsza podstawowa sprawa.
Henry1979, oczywiscie chodzi o kostke brukową. Nie wiem jak teraz, ale jak bylem lata temu, to byl dramat.
Daj spokuj Armanig chłopaki nie czują klimatu
 

Henry

Active member
Bez reklam
werf, z tym czuciem to jest kwestia wyczucia, jak szukasz auta do roboty, a nie jesteś z zawodu synem bogatego tatusia, to ponad własne hobby przedkładasz względy praktyczne. Ja wolę kupić nowego mondka za 100 k i mieć tam wszystko czego mi w trasie potrzeba niż używaną kilkuletnią beemkę.
Co do wyposażenia, kiedyś jak miałeś w maluchu lusterko z prawej strony to juz była full opcja:D
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

Whiplash

New member
Bez reklam
Hmm a skad masz takie zdanie ze bez gazu w podlodze nie jedzie a na pelnym bucie wyje? Bo ja nie zauwazylem takich objawow, a jezdzilem paroma Hondami..

Jasne ze jak sie ma kasy jak lodu to mozna sobie konfigurowac klase premium ale klasy Ty kolego to nie masz, widac woda sodowa bije do glowy..
 
Do góry