Witam jest już po odsłuchach podzielę się subiektywnymi odczuciami , jako iż nie znam się na terminologii fachowej w określaniu różnic w brzmieniu, od razu przejdę do meritum .
Wybrałem wzmacniacze od z segmentu średnio-budżetowego czyli tak do około 2,5 tyś .
Na początek posłuchałem HK 980 z MA BX2 i bardzo ciekawie wypadł jest to chyba wzmacniacz w tym przedziale cenowym ,który zapewnia bardzo dobrą dynamikę , potężny bas, głęboki i miękki chyba większość gatunków muzycznych ,może się sprawdzić z nim .
Scena szeroka , ale za dużo detaliczności w wysokim paśmie nie słyszałem , bardziej ,średnica i niskim masywny bas -ciepły charakter grania , jako że zastosowano sterowanie na potencjometrach o charakterystyce "logarytmicznej " trzeba trochę pokręcić gałą tak od 25-30 db zaczyna byś słychać ,dopiero z RX2 wzmacniacz zagrał na górze już klarowniej i bas był rytmiczny ,nabrał soczystości , RX2 mają lepsze przetworniki co jest związane z ceną ,ale słychać poprawę w całym paśmie .
Rotel bardzo szybki bas , mniej dynamiki , energii w przekazie do rocka się nadaje gdyż "stopę perkusji " dobrze oddaje , gitary solowe , werble dobre połączenia z tannoy v4 demonem dynamiki nie jest ale te kolumny dały mu wigoru ,ekspresji -mimo iż tannoy v4 nie są kolumnami "agresywnymi " o dużej dynamice to ta konfiguracja się w moim odczuciu sprawdziła .
Marantz 6004 gra w jakiś sensie jasno ,jego atuty to detaliczność wysokich , dobrze po układana scena , przestrzeń dobrze eksponowana , wszystkie szczegóły średnicy słuchać kapitalnie się komponuje z Dali Ikon/Lektor , bas nabrał wigoru i w cale nie jest słaby jest rytmiczny i ma swoją ładną fakturę , dźwięk ma się wrażenie ,że " odrywa się kolumn " i otacza całe pomieszczenie , układy korekcji loudenss tylko degradują i sztucznie koloryzują brzmienie .
Xindac wzmacniacz określi by to jako urządzenie grające "lampowo,analogowo " wszystko po układane -taka swoista synergia zakresów pasm , ale dla mnie trochę wkrada się stagnacja nie wiem może ,z agresywniejszymi kolumnami np. paradigm v6, ożywiło by go ja słuchałem z tannoy v4 , do jazzu, bluse,poezja śpiewana może się podobać .
NAD 326 i chyba wzmacniacz który mi najbardziej przypadł do gustu , jest w nim dynamika , bardzo dobre pozycjonowanie źródeł poszczególnych planów , uniwersalność praktycznie z każdą muzyką potrafi zaciekawić słuchacza , wysokie mocne ,ale nie ostre nie meczące , średnica , słychać wszystkie szczegóły , dobrze się sprawdził w chillout, m.elektronicznej , grał on z RX2 i to jest moim subiektywnym zdaniem konfiguracja najbardziej ciekawa .
Słuchałem z cd nad 545 na płytach cd z salonu,ale po włączeniu ( wcześniej nagranych moich mp3 na cd płytę ), muzyka diametralnie się pogorszyła innymi słowy im bardziej rozdzielczy , szczegółowy system kolumny + wzmacniacz to drastycznie są obnażane wszelkie niedoskonałości wynikające z kompresji stratnej -po prostu mamy coś co jest wąski gardłem i tylko gorszej klasy system retuszuje to skutecznie , konkluzja system klasy hi-fi potrzebuje źródła i wiernego przekazu z płyty ( dobrze zrealizowanej ,lub dobrze nagranych flac-ów ) .
Akustyka , kable to już sprawy kwestii finansów naszych i spojrzenia szerzej na tą sprawę .
Warto eksperymentować bo nie ma "złotych środków " tym bardziej ,że wszystko to subiektywne odczucia naszej percepcji muzycznej ,ale na pewno np. łączenia jasnych urządzeń z kolumnami o metalowych kopułkach ,może męczyć i może być bardzo ostro , wydaje mi się że nie kable tak wpływają na zmianę brzmienia ,a dobór charakteru brzmienia kolumn do wzmacniacza .
Sorry Panowie za długi wywód ,może mało konkretów ,ale ja wiem jedno jeżeli wybiorę NAD 326 + MARX2 to na pewno do tego odtwarzacz cd i płyty cd .
P.S
pozdrawiam wszystkich no i cieszę ,się że jest owocna dyskusja i wątek się tak dobrze rozwija .