Właśnie jestem po odsłuchach/testach u Kolegi @bomarek, jego nowej konfiguracji głośników. A były to ciekawe i pouczające doświadczenia, oraz spostrzeżenia.
Jak wiadomo, można tworzyć różne układy konfiguracyjne. Tyle tylko, że należy każdą taką konfigurację zapisać w postaci pliku. I wtedy zaczyna się zabawa. W zależności od potrzeb, wgrywamy odpowiedni z nich.
I po raz kolejny przypomnę, że czym innym jest fizyczne rozmieszczenie głośników w przestrzeni, a czym innym ich przypisanie do odpowiednich kanałów.
I tak np. nie jako przy okazji, powstał układ trzech głośników na suficie. A są to dwa głośniki Atmosa, z wstawionym między nimi Aurowym głośnikiem VoG, które dzięki odpowiedniej kombinacji mogą zagrać razem. Co jednak należy traktować jako ciekawostkę, gdyż tak naprawdę niczego to nie wnosi. Lecz układ ten nie jest fanaberią a wypadkową, ponieważ @bomarek użytkuje dwa systemy, dzięki swojemu rozwiązaniu pod postacią splitera i wgrywaniem odpowiedniej konfiguracji. Więc można się bawić.
Najciekawszym doświadczeniem było odtworzenie ścieżki DTS:X. Jak wiadomo, nie można jej w żaden sposób upmixować. Najpierw nagranie zostało odtworzone w konfiguracji Atmosa, a następnie na układzie Auro. Różnica w odbiorze była diametralna.
W przypadku Atmosa (sufit), dźwięk robił wrażenie. Pięknie brzmiał nad głową. I to mogło się podobać. Lecz cała scena była zawężona w szerokości (prawo-lewo), co jest przecież konsekwencją rozstawienia głośników sufitowych. Moim zdaniem, Atmos na dwóch głośnikach sufitowych wypada słabo. Cztery głośniki zapewniają pole (4 punkty), dwa zaś, to tylko linia, co było słychać. Zastanawialiśmy się też nad pewną ułomnością, brakiem możliwości konfigurowania głośników przednich sufitowych, ze środkowymi sufitowymi, jako cztery. Dlaczego nie można tego zrobić w ten sposób? Nawet X8500 nie ma takiej możliwości. No cóż. Widać, Atmos tak ma.
Z kolei Auro, zaprezentował dźwięk z rozmachem, na całej szerokości i długości, przez co było więcej przestrzeni. Ale tutaj z kolei, brakowało „środka” – VoG (moje wcześniejsze doświadczenia z tym głośnikiem). Lecz jak wiadomo, zarówno DTS:X jak i Atmos nie korzystają z tego głośnika, więc żaden z tych kodeków nie był w jakikolwiek sposób faworyzowany. Pomijam upmixy.
I tak to wygląda z mojego punktu widzenia, a raczej słyszenia.
Śmiem twierdzić, że nie jedna osoba używająca Atmosa „przegina” z poziomami głośności głośników sufitowych, aby „podbić” efekt, bo tak jest „ekstra”, bo tak jest „lepiej”. Owszem, całościowy obraz może i będzie efektowny, lecz jednak zakłamany.
Tak więc, pomimo wszelkich starań, różnego rodzaju kombinacji konfiguracyjnych głośników, ich przypisywaniem do odpowiednich kanałów, i tak najlepszy efekt osiągniemy przez odtwarzanie danego kodeka na jego układzie konfiguracyjnym. Co również potwierdził Kolega Marek, a o czym już dawno pisałem. Lecz już kwestią indywidualną jest wybór odpowiedniego systemu, co nie jest proste. I nie jest to nawet kwestia samych kodeków, czy jakości dźwięku, lecz przede wszystkim sposobu jego prezentacji w przestrzeni (jeden kodek - inne/różne konfiguracje), wynikający z usytuowania głośników, przez co każdy z tych kodeków zrobi to inaczej. I dlatego też, porównywanie ich nie ma sensu. Będzie to raczej wybór przez pryzmat naszych preferencji, pomijając inne aspekty.
Co prawda mamy trzy systemu dźwięku audio 3D, lecz tak naprawdę, dwa układy konfiguracyjne - Auro i Atmos. Pytanie; który z nich, w naszym odczuciu, będzie bardziej wiarygodny? Ale na to pytanie, musimy już odpowiedzieć sobie sami.
Przy okazji. Ciekawe, czy i inni producenci urządzeń pójdą tą drogą - 13 wzmacniaczy.