8
DonTrump
Dzisiaj chyba te waty sztuczne mają wyrównane warunki dzięki Dirac.
Właśnie pytanie czy jest sens brnąć dalej jeżeli ma się coś co i tak sprawia, że banan jest na twarzy. Przy ogromnym budżecie i odpowiednim pokoju stricte kinowym pewnie ma to sens, ale w salonie użytkowym ja zostaję przy mojej sztucznej wacie japońskiej z diraciem.
Co do auro to widziałem, że film Pszczelarz z Jasonem Stathamem jest w tym formacie, chociaż fabularny to dno i kilo mułu.
Chyba tak . Dirac z całą pewnością zniweluje spadki mocy przy wysterowaniu wszystkich kanałów na raz i jednocześnie zamieni to japońskie płaskie cyfrowe granie w : finezyjne, kulturalne ocieplone ....
.
Nawet nie chcę pytać, jakie japońskie dziadostwo posiadasz . Wystarczy mi Twoje przeświadczenie ,że Dirac(przy swoim niewątpliwie niesamowitym potencjale)naprawi wszystko to ,co spieprzyli Japończycy ladując do środka swoich amplitunerów (bo o mich mowa )swoją budżetową elektronikę.
Żebyś chociaż jeszcze potrafił wykorzystać tego Diraca choć w 60 % .
Wydałeś chociaż te parę złoty na Umika , czy zrobiłeś sobie krzywdę i bawiłeś się w kalibrację mikrofonem, który dostałeś w pakiecie z tym "swoim japonskim watem " ?