Lolek powiem tak.
Nie zalezy mi na Denku 2500ne. Poprostu z kapusta ostatnimi czasy bawimy sie w lowcow okazji, (jak widac z dobrym skutkiem, bo co odrypal z ariami to w pale sie nie miesci - kolumny zadarmo wymienil
) . Cierpliwie bez spiny, sobie szukamy. No i pach, pojawila sie okazja. Denon 2500ne, stan wzorowy, sprzedawca mieszka 4km od siedziby Horna, wzmacniacz na gwarancji, wystawiony za 5800zl, pewnie 300zl do utargowania, odebralby mi to Kapusta osobiscie. Wiec ryzyko zerowe. (kapusta koncowke marasia tez odbieral mi osobiscie, wiec mam zaufanie
)
Potraktowalem to jako okazje, bo pomyslalem sobie ze kupujac takie cos nic bym nie stracil, po roku sprzedalbym w tej samej cenie. Wiec nie mialoby to znaczenia czy gra fajnie czy nie fajnie. Pojawil sie wieczorem, rano juz go nie bylo. No nic, za dlugo sie cykalem.
Co do odsluchow.
Szczerze to mi sie nie chce. Nie potrafie wypozyczac tony sprzetu do domu i potem nic nie kupic. To nie moja natura.
Na odsluchy jechac z podejsciem ze nic nie kupie. To samo. A poza tym najzwyczajniej nie kreci mnie to.
Wole kupic w ciemno jakiegos pewniaka lub kupic jakas mega okazje, ktora odsprzedam jak mi sie znudzi.
Na dzien dzisiejszy jedyny wzmacniacz, ktory chcialbym kupic to chyba Cayin a55tp. I nie dlatego ze podoba mi sie jego granie (bo nigdy nie sluchalem), ale dlatego ze jest to cos innego, nowego dla mnie, nowa nauka (lampy) , no i jest to inne podejscie do muzyki, ktore kojazy mi sie z cygarem i szklanka whisky.
Reszta wzmacniaczy to "okazja". Jak trafie cos w cenie, po ktorej bede mogl to potem odsprzedac i wyda mi sie to ciekawe to kupie z ciekawosci.
Tak serio, to Stereo mnie nie interesuje, interesuje sie tym tylko aby miec jakies zajecie. Odskocznie od zycia codziennego i utrzymania kontaktu z forum. Bardziej jestem sprzetofilem niz audiofilem
Nie zalezy mi na Denku 2500ne. Poprostu z kapusta ostatnimi czasy bawimy sie w lowcow okazji, (jak widac z dobrym skutkiem, bo co odrypal z ariami to w pale sie nie miesci - kolumny zadarmo wymienil
Potraktowalem to jako okazje, bo pomyslalem sobie ze kupujac takie cos nic bym nie stracil, po roku sprzedalbym w tej samej cenie. Wiec nie mialoby to znaczenia czy gra fajnie czy nie fajnie. Pojawil sie wieczorem, rano juz go nie bylo. No nic, za dlugo sie cykalem.
Co do odsluchow.
Szczerze to mi sie nie chce. Nie potrafie wypozyczac tony sprzetu do domu i potem nic nie kupic. To nie moja natura.
Na odsluchy jechac z podejsciem ze nic nie kupie. To samo. A poza tym najzwyczajniej nie kreci mnie to.
Wole kupic w ciemno jakiegos pewniaka lub kupic jakas mega okazje, ktora odsprzedam jak mi sie znudzi.
Na dzien dzisiejszy jedyny wzmacniacz, ktory chcialbym kupic to chyba Cayin a55tp. I nie dlatego ze podoba mi sie jego granie (bo nigdy nie sluchalem), ale dlatego ze jest to cos innego, nowego dla mnie, nowa nauka (lampy) , no i jest to inne podejscie do muzyki, ktore kojazy mi sie z cygarem i szklanka whisky.
Reszta wzmacniaczy to "okazja". Jak trafie cos w cenie, po ktorej bede mogl to potem odsprzedac i wyda mi sie to ciekawe to kupie z ciekawosci.
Tak serio, to Stereo mnie nie interesuje, interesuje sie tym tylko aby miec jakies zajecie. Odskocznie od zycia codziennego i utrzymania kontaktu z forum. Bardziej jestem sprzetofilem niz audiofilem