Ja odpuściłem na razie, teraz Dom z papieru na tapecie, ale też nie hurtem.
Widziałem, dobre specyficzne kino.
Nowości kinowe, opisy filmów... officebox ;)
- Thread starter GracX
- Rozpoczęty
Ja odpuściłem na razie, teraz Dom z papieru na tapecie, ale też nie hurtem.
Widziałem, dobre specyficzne kino.
Glazurka z klimatemw łazience - gdzie on to nagrywał ... kiedyś podobna była w jednym ze szpitali w Wawie..
Lubię jego recenzje, do tej pory nie wiedziałem o jego kanale na Youtube, dałem Sub'a.
Lolek,ale wiesz,że tamten filmik był na silniku graficznym Unreal Engine ? 
Margotka,muszę przyznać,że nawet mi się podobało
Cieszysz się ?
https://78.media.tumblr.com/7ae2fd21efdb2deee968744494d4f2f6/tumblr_p1kitvgzIX1up42jgo2_540.gif
Margotka,muszę przyznać,że nawet mi się podobało
Cieszysz się ?
https://78.media.tumblr.com/7ae2fd21efdb2deee968744494d4f2f6/tumblr_p1kitvgzIX1up42jgo2_540.gif
Nawet jeśli będzie to rola jej życia, albo film bardzo Ci się spodoba?Ba
Raczej tak dlatego, że jest duża szansa na to, iż tylko raz obejrzę ten film. Ja mam kilka, nawet pewnie kilkanaście filmów, które lubię ale nie kupowałem ich na BR ze względu na fakt, że wydać 80 zł na raz czy dwa razy to nie jest już coś co mnie kręci - tak jak to było kiedyś. Pisałem kiedyś z Piramidą, że nawet z tych filmów co kupuje coraz mniej oglądam powtórek, a zawsze kupuje przy premierze, więc mnie to kosztuje odpowiednio i dla mnie najlepszym rozwiązaniem w chwili obecnej byłaby wypożyczalnia. Tak jak to było kiedyś za czasów BH.
Piramida to nie jest kwestia podobania się filmu, tylko zmiana w myśleniu wydawania pieniędzy na film, który raz, albo 2 razy obejrzę. Dlatego pieniądze z pewnych filmów wolę wydać na płyty cd. Tak jak napisałem mam ileś takich filmów, które mi się spodobały, ale ich nie mam na BR bo raz bym obejrzał, może dwa i taki film by leżał. A pomimo, że mniej kupuje to i tak już tych filmów znowu się nazbierało, a do których już w wielu wypadkach zapewne nie zajrzę. Chyba, że ktoś da mi godną wcześniejszą emeryturę , bo nie mam czasu, aby do filmów obejrzanych wracać po 3-4 razy, nie licząc pewnych tytułów
, bo nie mam czasu, aby do filmów obejrzanych wracać po 3-4 razy, nie licząc pewnych tytułów
nie mam czasu, aby do filmów obejrzanych wracać po 3-4 razy, nie licząc pewnych tytułów
Pewnie tych z serii na M i na D
Do niektórych z nich wracam, ale najbardziej to LOTR czy Hobbit - te raz w roku zawsze, albo prawie zawsze oglądam. Do wojennych też wracam, bo lubię ten gatunek. A tak będąc szczerym pewnie więcej bym oglądał gdyby było więcej czasu, a przecież są jeszcze 3-4 premiery w miesiącu na HBO czy C+ niektóre z nich mam na Br, ale nie wszystkie. O serialach to nie wspomnę , bo tyle ich leci, że trzeba y było zrezygnować z pracy, albo w pracy trzeba by było pić po kilka red buli, których nie mogę pić
Coś dla armaniga i lolka
http://filmozercy.com/wpis/pitt-i-dicaprio-wystapia-w-nowym-filmie-tarantino-znamy-tytul
http://filmozercy.com/wpis/pitt-i-dicaprio-wystapia-w-nowym-filmie-tarantino-znamy-tytul
Dingo
Member
Trzeba przyznać że Leo ma albo niesamowite szczęście albo bardzo dobrego agenta wybierającego mu scenariusze. Przez ostatnie 20 lat jego kariery WSZYSTKIE filmy w których zagrał odnosiły światowe sukcesy. Naprawdę trudno znaleźć jakiś słaby tytuł w którym zagrał po 97r. Choć nie jestem jego wielkim fanem to przyznaję, że odwala kawał dobrej roboty a filmy z jego udziałem ogląda się z przyjemnością.
Leoś to bardziej dla armaniga myślałem
A Brad dla kogo ?
[youtube]G8SRsJ0JZDo[/youtube]
No to "Botoks".Trochę się boję
Lolek.
Ja Cie nie rozliczam. Bylem ciekaw jak bardzo zagorzalym fanem jestes.
Poza tym wszystko zrozumiale. Ja tez kiedys kupowalem, bez opamietania. Teraz zas, to juz inne, bardziej ulotne rzeczy sobie cenie.
Ty nie za mlody jestes na Botoks?No to "Botoks".Trochę się boję
Nie truj sie, obejrzyj lepiej cos na poziomie. Szkoda czasu na takie go#@$%
Ostatnia edycja:
bokciu
Banned
Co do Botoksu - Większość chyba nie czuje całej tej maskarady i gry konwencją jaką serwuje Vega. Ten film z założenia ma być przerysowany i wulgarny... wręcz kiczowaty z prostackimi i niewyszukanymi dialogami. Jest to w pewnym sensie swoisty pastisz, chwilami prawdziwy aż do bólu, ale najwidoczniej publika stara się za wszelką cenę wyprzeć przedstawioną rzeczywistość i udawać, że ich to nie dotyczy. Odnoszę wrażenie, że nastała jakaś moda na piętnowanie tego reżysera i ludzie powielają opinie innych bo tak wypada...Wypada jechać po nim jak po łysej kobyle tylko dlatego, że nikt nie chce się wyłamać. Na pohybel wszystkim znawcom kina, którzy chcą się przypodobać większości - Vega może nie robi wybitnych filmów, ale przyzwoite, a co najważniejsze prawdziwe i jakże życiowe. Filmu nie widziałem, ale oglądam serial i czekam z niecierpliwością na kolejny odcinek.