Mi tam ich podejscie do Pantery lotto. Ichabod zawsze podkreslal swoj eskapizm i w takich tematach sie sprawdza - polityke i etyke moglby olac.
Co do Pietrasa to akurat sie z nim (ichbd) zgadzam - duzo trailerow zawsze i malo treści. Ta w zasadzie ogranicza sie do fabuly i weedyktu. Bez sensu. Kałużyńskiemu moglby sznurowadla wiązać.
Korzystajac z przymusowego wolnego, spowodowanego zalamanime pogody, troche posluchalem.
Gosc ma gadane i najwyrazniej wie co mowi. Widac ze pasjonuje sie "Marvelami" i swietnie czuje sie w dzisiejszej popkulturze. Obawiam sie jednak, ze o historiach filmowych sprzed cwierc wieku, niczego wlasnego nie powie. Konkretny
http://ichabod.pl/wspolpraca/
Przypomina mi Kermode'a z UK. ( tyle komplementow)
Zeby tylko mowil o ciekawych filmach, zwlaszcza o o indie, a On tylko walkuje mainstream, z naciskiem na mozgojeby dla nastolatkow i kidultow. Zobaczymy za 10 lat, czy wyrosnie na krytyka, czy marketingowa tube.