Poniewaz w watku tym byly mocno walkowane kolumny tannoy xt8f pozwolcie, ze sie troszke wtrace w temat. Po ostatnich odsluchach i porownianiu min z MA oraz dali zensor 7 postanowilem zakupic te kolumny i wlasnie wyladowaly one u mnie w salonie. W sklepie brzmialy one moze nie jakos wybitnie, ale naprawde dobrze. Niestety po uruchomieniu w domu jestem nimi mocno rozczarowany. Problem mojego zestawu jest to, ze w momencie gdy sie pojawi niski meski glos, lub np graja nizsze oktawy fortepianu pojawia sie takie dosyc cieple namolne podbarwienie jakby ktos na kontrabasie przygrywal. Nie wiem czy to co slysze dobrze zobrazowalem, ale przypomina mi to takze troszke buczenie subwooferow createv`a jakie kiedys mialem okazje slyszec. Wzmacniacze na jakim byly destowane glosniki to DENON DRA-500 oraz DENON CEOL RCDN-9. Muzyka streomowana z youtube, spotify, z komputera podlaczonego analogowo ( w przypadku CEOL bezposrednio z sieci) a takze z dekodera NC+. Oczywiscie prosze nie pastwijcie sie nad moimi wzmacniaczami poniewaz wiem ze sa bardzo slabe i nieadekwatne jakosciowo do tych kolumn i w najblizszej przyszlosci zostana one wymienione. Na poczatek po prostu chcialem wymienic kolumny a za kilka miesiecy sukcesywnie reszte. Teraz natomiast zastanawiam sie czy moze z kolumnami jest cos nie tak, czy te wzmacniacze sa wybitnie niedopasowane, a moze akustyka mojego pomieszczenia jest wybitnie nieadektwatna do tych kolumn? Co byscie mi Panowie radzili? Oddac kolumny i rozejrzec sie za innymi, czy jak najszybciej dozbierac do nowego wzmacniacza, ktory rozwiaze problem? Tak dla scislosci, w.w. denony posiadam w domu, w salonie testowalem kolumny ze wzmacniaczami atoll oraz marantz 8005. Pewnie to byl blad, ze nie zabralem swojego wzmacniacza do salonu, ale ze on idzie do wymiany nie chcialem sie nim sugerowac.