Wiem, pamiętamWiesz że znam CMki i coś tam wiem co i jak mogą,ale czy to nie głupie że tak naprawdę budżetowe kolumny potrzebują elektrowni za 20+ ?. Kef faktycznie jest bardzo uniwersalny co do repertuaru oraz elektroniki i ustawny z racji swojego Uni-Q ale w mojej ocenie Martin Logan je przewyższa.W każdym razie trafił swój na swego : )
Z tą elektroniką to faktycznie dziwna sprawa, ja CMek i to jeszcze 9-tek czyli tańszych i mniejszych słuchałem z mocnym Rotelem, Nad'em i było przeciętnie, może głupio to zabrzmi, ale grały na poziomie kolumn za 2-3 tyś, bez polotu, błysku... nic szczególnego, po prostu wydobywał się z nich dźwięk.
Nie było to granie, które pamiętałem z połączenia 9-tek i 10-tek ze wspomnianym Coplandem, tam było wszystko- dynamika, przestrzeń, rozdzielczość.
Inna sprawa, że Copland, to lampa, więc zupełnie inna szkoła grania
Co do Loganów, to już parę razy się do nich przymierzałem ale ta metalowa maskownica mi tam kompletnie nie pasuje
mimo wszystko chyba pora ich posłuchać.